Oszczędność papieru w biurze ;)

Zaczęty przez Grzegorz Gałęzowski, Październik 13, 2009,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Grzegorz Gałęzowski

Niedawno natrafiłem na ciekawy przykład w jaki sposób można oszczędzać papier w biurze. Zamiast wyrzucać niepotrzebne wydruki, można je przerobić na coś bardziej pożytecznego.
Japońscy konstruktorzy wymyślili niszczarkę do papieru, dzięki której każda zużyta kartka papieru będzie miała drugą szansę i zostanie przerobiona na papier toaletowy. Szkoda że takich urządzeń nie było w czasach PRL-u.

W tamtym rejonie świata coraz więcej firm produkujących niszczarki, wprowadza teraz taką funkcję. Wydajność jest na poziomie 2 rolki papieru na godzinę. Niestety cena urządzenia wykracza poza możliwości AP.


Źródło: http://www.hometone.org/entry/eco-chic-toilet-paper-making-shredder-ensures-no-paper-goes-waste

Hanna Staszewska

Jeśli chodzi o archiwa widzę spore możliwości, jeśli chodzi o oszczędzanie papieru, i to bez zakupu wskazanych przez Grzegorza gadżetów :)

Należy przede wszystkim ograniczyć drukowanie obowiązkowych egzemplarzy inwentarzy, kart zespołów, spisów zespołów itd...

Czyli zmienić przepisy!!!

Grzegorz Gałęzowski

Czy są już poczynione odpowiednie przygotowania do zmiany przepisów?

Hanna Staszewska


nikodem.b

A ja
PROTESTUJĘ!!!   PROTESTUJĘ!!!   PROTESTUJĘ!!!Jeszcze nie tak dawno Pan Woźniak obiecał mi:
CytatI proszę się nie niepokoić, że archiwa w szczególności, a administracja publiczna w ogólności, nie znajdą jednak sposobu by umożliwić Panu korzystanie z pomocy w ich tradycyjnej (papierowej) postaci
Stokroć wolę inwentarz w tradycyjnej, papierowej postaci niż elektroniczne "pomoce", w których, jak to ma miejsce w Archiwum zatrudniającym Panią Hannę, sygnatura w jednym i tym samym zespole akt potrafi kilka razy rozpoczynać się od numeru 1 :'( :'( :'(
Tym razem już nieźle wkurzony
NIKodem




Hanna Staszewska

NIKodemie...
Obecność kilku takich samych sygnatur w inwentarzu nie ma nic wspólnego z jego postacią zewnętrzną (tzn. czy to inwentarz papierowy, czy w formie elektronicznej). Taka praktyka była dosyć powszechna w archiwach w odniesieniu do dużych zespołów, składających się z różnego rodzaju dokumentacji, tj. w jednym zespole jest dokumentacja aktowa, mapy, dokumenty staropolskie i każdy z tych rodzajów zaczyna się odrębną sygnaturą od 1. W efekcie rzeczywiście archiwa posiadają inwentarze, które posiadają kilka ciągów sygnatur od 1. Dotyczy to np. dużych zespołów akt miast.
Ale powtarzam:
Nie ma to nic wspólnego z formą inwentarza.

nikodem.b

A to może w ramach ochrony lasów, miast wypisywać farmazony, wziąć ołówek do ręki i przesygnować to i owo? Cóż za oszczędność papieru - rewersy się nie marnują, użytkownik zadowolony - brak stresu przyczynia się do redukcji zużycia papieru toaletowego...
A może inaczej. Ponieważ "lasy krzyczą" archiwa państwowe w ogóle rezygnują z papierowych rewersów, zgłoszeń użytkownika, inwentarzy, spisów, przewodników, nie realizują żadnych zleceń na uwierzytelnione kserokopie, w ogóle redukują zatrudnienie do jednego archiwisty, który odbiera papierową korespondencję i od razu przerabia ją na papier toaletowy, papier sprzedaje z zyskiem użytkownikom, którzy korzystają z pełnej samoobsługi - wertują, fotografują...Bajka!
Jak zawsze złośliwy
NIKodem

Bolek

Cytat: Hanna Staszewska w Październik 13, 2009,
Jeśli chodzi o archiwa widzę spore możliwości, jeśli chodzi o oszczędzanie papieru, i to bez zakupu wskazanych przez Grzegorza gadżetów :)

Należy przede wszystkim ograniczyć drukowanie obowiązkowych egzemplarzy inwentarzy, kart zespołów, spisów zespołów itd...
A zwłaszcza całych inwentarzy jako załączników do protokołów z komisji metodycznej. :(
prawy obrońca lewego słupka

Agent Orange

Jak zawsze złośliwy?
Chyba jak zawsze chamski i prymitywny. I po co sie wcinasz Nikuś jak jak zwykle nie wiesz o co chodzi?

nikodem.b

A, powitać, powitać! Skoro już udowodniłeś Agenciku, że znasz słówka na "p" i "ch", to teraz w sposób kulturalny i uczony napisz o co o co chodzi...
Twój, jak to bosko ująłeś, Nikuś

Grzegorz Gałęzowski

#10