Aktualności:

Widzę, że część osób może mieć problemy z zalogowaniem/hasłami/zatwierdzeniem konta - czytamy watek: http://www.ifar.pl/index.php/topic,5043.0.html i potem proszę tej sprawie o kontakt na priv rafal.magrys(na)gmail.com

Menu główne

Archiwum zakładowe w sądzie - przyjmowanie, udostępnianie, brakowanie

Zaczęty przez muniekdm, Maj 31, 2007,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

pulchra

Muniekdm liczyłam, że się odezwiesz :) dzięki

wokandy i terminarze wydziały opisują nazwiskami, dlatego też tak je spisałam. Myślisz, że wystarczy: Zbiór wokand / daty / tomy?

Mój RWA nie ma części dla Biura Podawczego, jak próbowałam się orientować w okręgu (mam JRWA dla całego okręgu taki sam) to okazało się, że inni archiwiści nie przyjmują od nich dokumentacji z braku miejsca  :o Ale faktycznie dobry pomysł, żeby wzorować się na 
Cytatprzykładowej klasyfikacji i kwalifikacji NDAP

muniekdm

Myślę, że spokojnie taki opis mógłby wystarczyć. Musiałem sięgnąć do tego opracowania NDAP, bo archiwum państwowe nie wydało mi zgody na zniszczenie książek nadawczych i było zalecenie, aby zastosować się właśnie do tej przykładowej klasyfikacji.
Ja akurat aktualizowałem rzeczowy wykaz akt i dodałem takie hasło w organizacji sądu-0188 ewidencja wysyłanej i przyjmowanej korespondencji.

muniekdm

Mam pytanie dot. tzw. Ldz-ów. Jak wydziały powinny prowadzić takie sprawy. Jest to korespondencja, która czasami nie dotyczy prowadzonych postepowań. U mnie Wydział Cywilny kazdą sprawę rejestruje pod kolejnym numerem z dziennika i umieszcza w osobnej teczce.  Uważam, ze takie pisma należy klasyfikować zgodnie z RWA (korespondencja w sprawach...), postępować tak jak z dokumentacją administracyjną, jednakze wydział ma trochę odmienne zdanie. Czy są może jakies przepisy, które to regulują?

pulchra

Nie mam pojęcia, co to
Cytatsą tzw. Ldz-ów
??? ??? ??? ???

CytatJest to korespondencja, która czasami nie dotyczy prowadzonych postepowań. U mnie Wydział Cywilny kazdą sprawę rejestruje pod kolejnym numerem z dziennika i umieszcza w osobnej teczce.

U mnie to nazywa się KOR (korespondencja ogólna), szczególnie do wydziału cywilnego mnóstwo tego przychodzi, Administracja tego nie rejestruje. Do tej pory tzw. KORy były przechowywane 3 lata i przekazywane na makulaturę bez spisów. Puki co jeszcze nie przejmowałam KORów do AZ. W każdym razie wg. RWA korespondencja ogólna ma kat. B20, nie mam pojęcia skąd te B3 dla KOR. Ta korespondencja, tak jak piszesz, nie ma związku z prowadzonymi sprawami (wtedy trafiła by do akt sądowych). Teczki z KOR-ami nie są w żaden sposób opisane, mają tylko kolejny nr/ rok. W ciągu roku jest tego ok 1 mb. Z pewnością łatwiej by się je przechowywało, gdyby tworzyły akta spraw (jak w Administracji).

Ale problem pozostaje.

lagoo

Witam

Mam jedną prośbę. Poszukuje wzoru opisu Repertoriów Sądowych (samej księgi). Ma ktoś może jakiegoś pdf-a bądź naprowadzi mnie na odpowiednie rozporządzenie w którym taki opis znajdę. Jakiś czas temu taki wzór przewinął mi się przez ręce, bądź ekran monitora. Obecnie nie mogę się tego doszukać.




lagoo

Najlepsze jest to, że tam zaglądałem i tego nie widziałem ;)
Dzięki.

Kinga

"Ja akurat aktualizowałem rzeczowy wykaz akt i dodałem takie hasło w organizacji sądu-0188 ewidencja wysyłanej i przyjmowanej korespondencji." Czy możesz zamieścić skan tego aktualnego wykazu u mnie jest problem z zatwierdzeniem go przez AP

Kinga

muniedkdm - to mój mail jeżeli możesz to bardzo proszę o przesłanie kingasr1984@interia.pl

muniekdm

Interesuje mnie sposób przekazywania przez wydziały repertoriów i skorowidzów. Jak wiadomo mają one kategorię A. Czy wydziały przy przekazywaniu repertoriów do az stosują zasady dotyczące przekazywania materiałów archiwalnych?
U mnie wydziały do tej pory tego nie robiły, ale teraz bedę musiał tego wymagać. Jestem ciekawy jak to u Was wygląda, czy są z tym jakieś problemy?
Na marginesie , to u mnie od pewnego czasu kupują repertoria, które mają metalowe zakończenia na rogach. Jak karzę teraz wydziałom to ściągać to chyba przestaną mnie lubić?  :D


metricisRegninotarii

U mnie przekazują na tej samej zasadzie jak resztę akt, z tym że rubryka numer 2 ("Znak teczki") pozostaje pusta, w kolejną rubrykę natomiast wpisują tytuł na zasadzie jak na przykładzie poniżej
CytatRepertorium I C Sądu Rejonowego w xxxxx

problemów nie ma przy tym innych aniżeli występujace normalnie  :)

w sumie jakoś dotychczas nie zwróciłem uwagi czy repertoria mają w rogach jakieś metalowe części, trzeba zejść do magazynu się przekonać  :D

pulchra

Za mojej kadencji nie przyjmowałam repertoriów, ani skorowidzów do AZ.
Jeśli ściągniesz te okucia, to nie zniszczysz przy ściąganiu rogów? Moje repertoria nie mają takich okuć.

Przy okazji, jak brakujecie karty dłużnika? Mam je z końca lat 80-tych i z lat 90-tych (nie pamiętam do którego roku nie wkładało się kart do akt, tylko tworzyło z nich kartoteki). Te karty ułożone są kolejno według własnych numerów, jedna kartoteka odpowiada danemu rocznikowi założenia. Zastanawiam się, na jakie daty patrzeć na tych kartach, datę spłaty? Muszę przejrzeć wszystkie karty - czy przypadkiem po 10 latach nie ma tam umorzenia spłaty z powodu niemożności ściągnięcia (pisze to na karcie)? Od którego momentu liczyć B10 dla kart dłużnika?

metricisRegninotarii

Z tego co widzę obecnie (aczkolwiek nie wiem jak to "drzewiej" bywało) panie z należności sądowych cierpliwości 10 letniej nie mają - wzywają do zapłaty i albo ktoś płaci albo rozkłada sobie na raty albo sprawa trafia do komornika, ten zaś albo przeprowadza skuteczną egzekucję albo umarza egzekucję bo nie ma z czego ściągnąć. W żadnym razie nie trwa to 10 lat, zazwyczaj 1-2 lata. Wszelkie czynności w sprawie egzekucji są odnotowywane na kartach dłużników, również fakt umorzenia grzywny/opłat sądowych etc..

Kart dłużnika leżących osobno na szczęście juz nie zastałem w archiwum, jednakoz wydaje mi się że B10 należało by liczyć od momentu kiedy należnośc stała się wymagalna, czyli jakby liczyć od momentu założenia to tragedia się nie stanie.

muniekdm

Ja właśnie liczę okres przechowywania od roku założenia kartoteki. W ten sposób niszczony jest kompletny rocznik kart. Gdyby patrzeć na daty wpłat to trzeba byłoby większość kart zostawiać i pilnować okresu przechowywania. Do kart rzadko sie zaglada, a informacje o ściąganiu należnośći są przecież także w aktach zastępczych, które zostają dołączone do akt głównych sprawy.

Rozumiem metricisRegninotarii, że skoro repertoria mają kategorię A to wydziały także bez żadnych sprzeciwów to wszystko paginują.

metricisRegninotarii

Szczęśliwie dla wydziałów wszystkie były albo spaginowane od początku (nadrukowane) albo ktoś kiedyś tą nieszczesną paginację zrobił. Przy czym czasami była wykonana tylko foliacja ale że jak wiadomo we wszelakich aktach sądowych numeruje się karty, to się tego nie czepiałem.