racja
ale bez marzeń nie ma załozeń i nie ma celów...
co do celu do którego dążymy: widac nie umieliśmy przedstawić dość mocno argumentów dla Ministra Kultury bo wniosek o dofinansowanie w ramch programu wspierania instytucji kultury w 2006 nie przeszedł.
srodków z UE w ramach programów MNiI (teraz MSWiA) też nie dało się ugryźć bo SPO-WKP to jak sama nazwa wskazuje Sektorowy Program Operacyjny - Wzrost Konkurencyjności Przedsiębiorstw. Nijak nie udało się udowodnić że taki system spowoduje wzrost konkurencyjności... Ponadto w ramch SPO-WKP jak i ZPORR była mozliwa współpraca pomiędzy administracją i przedsiębiorstwem ale np nie była możliwa pomiędzy administracją i ośrodkiem naukowym
Próbowaliśmy w swoim czasie zahaczyć o słynny wtedy offset za F16. Nawet nie chcieli się spotkać w tej sprawie.
Jedyne środki celowe jakie udało się zdobyć dotąd to na system do "łapania" danych z systemów do zarządzania obiegu dokumentów elektronicznych z administracji publicznej. I ten jest prawie gotowy. Myslę że na poczatku roku
każde archiwum państwowe dostanie narzędzie za pomoca którego będzie mogło pozakładać konta dla nadzorpwanych przez siebie instytucji publicznych i przyjmowac dokumenty elektroniczne uporządkowane w "paczki archiwalne" zgodne z rozporządzeniem MSWiA (zob.
http://epl.icm.edu.pl/forum/viewtopic.php?t=103 ) Bedzie o tym mowa np. tu
http://www.cpi.com.pl/imprezy/2006/ode/index.php Ale to jest wyłącznie na ten cel i NIE MOŻNA wykorzystać do czego innego.
Zresztą zawsze uważałem ze to powinny być środki nasze, zapewnione w budżecie, a nie dofinansowanie celowe. Oczywiście nie miałbym nic przeciwko dofinansowaniu celowemu ale podlega ono konieczności wydania srodków np w ciągu ... 3 miesięcy. I jak tu zrobić coś dobrze i zgodnie z prawem w takim czasie? Można ale jest baaaardzo trudno.
Wszędzie powtarzam, że nie ma problemu z ustawą o zamówieniach publicznych tylko jest problem z ustawą budżetową. Sejm (i Ministerstwo finansów) przymuszając do wydawania środków publicznych w okreslonym roku budżetowym, a nie zgodnie z harmonogramem uzleznionym od wymagań ustawy o zamówieniach publicznych i złozonościa projektu, powoduje że projekty ważne które wymagają cyklu np 3-letniego nie sa w ogóle realizowane lub sa realizowane byle szybciej ... byle zdążyć przez gilotyną końca roku. A oferenci też o tym wiedzą i moga zawsze zastosowac protest który przewróci cała procedurę....
Załóżmy że mamy pewnośc iż posiadamy odpowiednie środki na rok 2007 (podobno sa duże szanse!) Nie miałbym nic przeciwko procedowaniu zgodnym z ustawą o zamówieniach publicznych tylko, że to jest proces który wymaga ok. 6 miesięcy. Potem dla zwycięzcy zostaje pół roku na zrobienie i wdrożenie systemu.... Bo nie wiadomo czy w roku następnym srodki będą. Bo może się okazac że coś jest ważniejsze... A potem potrzebne niemałe środki na utrzymanie itd.
Piszę o tym tu własnie bo nie chodzi o bazę danych która umie eksportowac do EAD. Zresztą mysle że twórcy IZY spokojnie potrafiliby taki eksport wykonać.
Tu chodzi o duuuuzo więcej. Nie wiem jaka będzie koncepcja nowego NDAP. Czy bedzie inwestował w etaty dla inżynierów i próbował system utrzymac w ruchu własnymi siłami (a może nawet zrobić i poprawiać) czy raczej zdecyduje się na zakup usług - kolokacja, outsourcing? Pewnie się teraz rozgląda i podpytuje co by tu było najlepiej. A na to tez trzeba czasu.
I jeszcze jedno wyjasnienie. Pisałem na tym forum o współpracy z Uniwersytetem Warszawskim. Wydawało się że taki system to nie jest zadanie typowe i przy odrobinie dobrej woli mogłoby być traktowane jako "prace rozwojowe" (wg mnie ustawa o zamówieniach publicznych i ustawa o KBN wystarczająco dokładnie to prezycują zob. opinia UZP tutaj:
http://www.uzp.gov.pl/prawo/opinie/OP.html ). W przypadku takiego potraktowania mozna byłoby wskazać uczelnię jako partnera (generalnego wykonawcę itp.)
Niestety opinia UZP (też sie zwróciliśmy) nie pozostawia żadnych wątpliwości - zlecenia prototypu takiego systemu podlega zamówieniom publicznym. I jak pisałem nie miałbym nic przeciwko temu...
No i jaki jest efekt? Jako że trzeba coś przecież robić a można bez problemu kupić PC-ta w Accessem... Może to też i dlatego ta znana firma ma takie wyniki sprzedaży w Polsce