Autor Wątek: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP  (Przeczytany 2319 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Aleksander Korolewicz

  • Gość
dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Zastanawiało mnie, czemu od czasu do czasu trafiają tą pisma od młodych ludzi o treści wręcz banalnej, oczywistej, łatwej do znalezienia na stronie, żeby nie powiedzieć głupiej i zupełnie niepotrzebnej, które zresztą nie mają nigdy dalszego ciągu, tzn. korespondencja nie jest kontynuowana.
Jakiś czas temu się dowiedziałem, o co biega. Otóż prowadzący zajęcia na uczelniach dają takie zadanie studentom: proszę w ramach zajęć skierować pismo do archiwum poprzez ePUAP.

Jako urząd mamy obowiązek odpowiedzieć na każde, nawet najgłupsze pismo, w miarę możliwości rzeczowo. Zużywamy papier, prąd i czas (a czas to pieniądz)... i poniekąd nerwy, bo naprawdę mamy co robić.  A tu druk, wpływ, dekretacja, rejestracja, odpowiedź, teczka... >:(
Ciekawe, jaka jest skala zjawiska i czy trafia to tylko na archiwa, czy inne urzędy też?
Mój oddział miał w zeszłym roku kilka takich, myślałem, że się skończyło, a tu w ciągu tygodnia dwa. Mam nadzieję, że to się nie spopularyzuje, a prowadzący zaczną myśleć.

Offline Marek Gieroń

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 185
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #1 dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Cóż....
Pisma z sądów wnoszących "o ujawnienie akt w terminie.. pod rygorem..."
Doktoranci proszący o odszukanie "wszystkich" akt w związku z pracą na temat "historii szachów od czasów najdawniejszych do dnia dzisiejszego"
Kiedyś zorganizuję wystawę "ludzie pisma piszą..."
Swego czasu studenci stadami w październiku przychodzili po kserokopię artykułu z lokalnego wydawnictwa, bo dostawali zadanie zapoznać się ze wspomnianym artykułem. Byliśmy jedynymi w okolicy posiadaczami tego wydawnictwa. Puściliśmy djvu w internecie i studenci zniknęli.
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"

Aleksander Korolewicz

  • Gość
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #2 dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Rzecz jednak w tym, że tutaj treść naszej odpowiedzi nikogo nie interesuje, pytania są zmyślone na poczekaniu, tylko po to, by pismo ePUAPem wysłać...

Offline Marcin Buczek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 107
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #3 dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Szczerze mówiąc to jestem pod wrażeniem że każdy z tych studentów potrafił założyć konto na Epuap a co więcej uzyskać  profil zaufany bo chyba płatny certyfikat kwalifikowany nie wchodzi tu w rachubę.

Offline luke

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 433
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #4 dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Zastanawiało mnie, czemu od czasu do czasu trafiają tą pisma od młodych ludzi o treści wręcz banalnej, oczywistej, łatwej do znalezienia na stronie, żeby nie powiedzieć głupiej i zupełnie niepotrzebnej, które zresztą nie mają nigdy dalszego ciągu, tzn. korespondencja nie jest kontynuowana.
Jakiś czas temu się dowiedziałem, o co biega. Otóż prowadzący zajęcia na uczelniach dają takie zadanie studentom: proszę w ramach zajęć skierować pismo do archiwum poprzez ePUAP.

Jako urząd mamy obowiązek odpowiedzieć na każde, nawet najgłupsze pismo, w miarę możliwości rzeczowo. Zużywamy papier, prąd i czas (a czas to pieniądz)... i poniekąd nerwy, bo naprawdę mamy co robić.  A tu druk, wpływ, dekretacja, rejestracja, odpowiedź, teczka... >:(
Ciekawe, jaka jest skala zjawiska i czy trafia to tylko na archiwa, czy inne urzędy też?
Mój oddział miał w zeszłym roku kilka takich, myślałem, że się skończyło, a tu w ciągu tygodnia dwa. Mam nadzieję, że to się nie spopularyzuje, a prowadzący zaczną myśleć.

wpływ-druk-rejestracja-dekretacja-odpowiedź-teczka, wszystko w papierze?

Offline luke

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 433
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #5 dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Rzecz jednak w tym, że tutaj treść naszej odpowiedzi nikogo nie interesuje, pytania są zmyślone na poczekaniu, tylko po to, by pismo ePUAPem wysłać...

i ePUAPem odpowiedź otrzymać?

Offline Paweł z ...

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 163
    • Archiwum i EZD
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #6 dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Rzecz jednak w tym, że tutaj treść naszej odpowiedzi nikogo nie interesuje, pytania są zmyślone na poczekaniu, tylko po to, by pismo ePUAPem wysłać...
To może Ministerstwo Cyfryzacji powinno założyć konto "urzędu" do takich testów studenckich i nazwać je np. Urząd Spraw Rozmaitych w Berdyczowie  ;)

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1755
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #7 dnia: Kwiecień 13, 2017, »
Taak!  :) Niech piszą - na Berdyczów!!  ;D

Czemu nie piszą na konta swoich uczelni?
Jarek Orszulak

Aleksander Korolewicz

  • Gość
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #8 dnia: Kwiecień 14, 2017, »
wpływ-druk-rejestracja-dekretacja-odpowiedź-teczka, wszystko w papierze?

Jak się nie ma ezd...

Aleksander Korolewicz

  • Gość
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #9 dnia: Kwiecień 14, 2017, »
Rzecz jednak w tym, że tutaj treść naszej odpowiedzi nikogo nie interesuje, pytania są zmyślone na poczekaniu, tylko po to, by pismo ePUAPem wysłać...

i ePUAPem odpowiedź otrzymać?

Z tego co zrozumiałem, to już nie jest konieczne, student ma się pochwalić, że konto założył i umiał wysłać pismo. Ale inny prowadzący może zażyczyć sobie i udokumentowania odpowiedzi. Tak czy owak, my odpowiedzieć musimy, nawet mając przekonanie, że "to są tylko ćwiczenia".

Aleksander Korolewicz

  • Gość
Odp: dziwaczne nieco pisma trafiające przez ePUAP
« Odpowiedź #10 dnia: Kwiecień 14, 2017, »
Szczerze mówiąc to jestem pod wrażeniem że każdy z tych studentów potrafił założyć konto na Epuap a co więcej uzyskać  profil zaufany bo chyba płatny certyfikat kwalifikowany nie wchodzi tu w rachubę.

Odnoszę wrażenie, że w jednym z przypadków, studentka konto zlikwidowała zaraz po wysłaniu zapytania...