Pytam nie bez kozery, są ap'y które wymagają od jednostek wypełniania przy przekazywaniu materiałów archiwalnych wypełnionych formularzy IZA w excelu .......
rymując pytam więc "cielęco"- w jakim celu?
To jest najlepsze rozwiązanie jakie może być właśnie excel powinien być podstawą spisu z-o ponieważ z niego bardzo prosto stworzyć pliku csv i zaimportować do ZoSIA.
Migrację z IZA do ZoSIA przeprowadza się jeśli poprzednio była stosowana IZA. Migracja danych wymaga walidacji i jest z tym trochę zabawy.
Czy ja wiem mamy do dyspozycji słownik i walidator dostarczany przez NAC np. przygotowanie SEZAM I IZA z AP Zamość zajęło około dwóch godzin to co jest fajne w Access to znajdź i zamień i po kłopocie
Nie wyobrażam sobie żeby dane miały być wpisywane do IZY i partiami dorzucane do ZoSI. Nie po to wdraża się ZoSIE żeby korzystać z IZY.
Według informacji z NAC nie tylko nie wskazane co nie możliwe z technicznego punktu widzenia
Podsumowując, choć, na co dzień jestem lokalnym administratorem ZoSIA w Lublinie i Zamościu i jestem zatwardziałym zwolennikiem tego systemu, bo wprowadza w końcu ład i porządek w informacji o zasobie polskich archiwów, to nie zapominajmy, że tę drogę przecierała z powodzeniem wiele lat temu IZA próbując z większym lub mniejszym skutkiem cywilizować opis materiałów archiwalnych. To dzięki niej po raz pierwszy szerokiemu gronu użytkowników archiwów udostępniono informację za pomocą www. Dodatkowo IZA jest na tyle dobrym rozwiązaniem, że z powodzeniem można jej używać do tworzenia różnych spisów, wykazów, zestawień. Wiem, że to w erze aplikacji Webowych może budzić kontrowersje. Pochylmy, więc głowy przed wszystkimi osobami, które włożyły mnóstwo energii w rozwój i popularyzację tej bazy. Z tym większym entuzjazmem weźmy się za szybszy rozwój ZoSIA (jako następczyni bazy IZA) o kolejne moduły np. Nadzoru, Digitalizacji, nie zapominając, że aplikacje to dane a bez masowej retrokonwersji będą tylko kadłubowymi rozwiązaniami.