Autor Wątek: Ozonowanie w archiwum  (Przeczytany 2511 razy)

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Offline Dory

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 395
Ozonowanie w archiwum
« dnia: Listopad 28, 2016, »
Czy ktoś z was zlecał ozonowanie w pomieszczeniu archiwalnym? Myślę, że w moim archiwum przydałoby się coś takiego - wprawdzie nie ma zagrzybionych dokumentów, ale dobrze byłoby odświeżyć to pomieszczenie, pozbyć się pyłów, kurzu itd. Pytam, bo po pierwsze muszę wycenić taką usługę, a po drugie chciałabym wiedzieć, czy warto i czy takie ozonowanie nie zaszkodzi np. nośnikom informatycznym (u mnie nie ma składu nośników, ale kilka płyt CD jest w archiwum). Macie doświadczenia w tym temacie? Jestem z Warszawy.

Offline Dory

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 395
Odp: Ozonowanie w archiwum
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 28, 2016, »
Dodam, że taką usługę zasugerował przy okazji pracownik ds. BHP w związku z tym, że miałam zakupić środki ochrony indywidualnej (maseczki, fartuch, rękawiczki).

Offline Śpioszek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Ozonowanie w archiwum
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 28, 2016, »
Ze stanowiska oddziału konserwacji archiwum państwowego jakie jest głoszone na wszelkiego rodzaju szkoleniach, wynika, iż ozonowanie oprócz walorów węchowych dających się od razu odczuć, niewiele daje jeśli chodzi o poprawę warunków w pomieszczeniu. Jeśli są grzyby to zniszczy je z wierzchu. Także odpowiedź brzmi- szkoda kasy na takie rarytasy ;)
Ozonowanie nie odkurzy pomieszczenia :D Porządek w pierwszej kolejności i odkurzanie, oraz monitorowanie warunków to podstawa.
A maseczka, rękawiczki i fartuch to jak psu miska się należy, a kosztują w porównaniu do ozonowania niewiele.
Pozdrawiam

Offline Dory

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 395
Odp: Ozonowanie w archiwum
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 28, 2016, »
Ze stanowiska oddziału konserwacji archiwum państwowego jakie jest głoszone na wszelkiego rodzaju szkoleniach, wynika, iż ozonowanie oprócz walorów węchowych dających się od razu odczuć, niewiele daje jeśli chodzi o poprawę warunków w pomieszczeniu. Jeśli są grzyby to zniszczy je z wierzchu. Także odpowiedź brzmi- szkoda kasy na takie rarytasy ;)
Dziękuję za odpowiedź. Myślę, że walory węchowe, możliwość swobodnego oddychania przez jakiś czas ma znaczenie. Czy ja wiem, czy rarytasy? Mam małe archiwum, więc pewnie byłoby to nie więcej niż 150 zł.
Ozonowanie nie odkurzy pomieszczenia :D Porządek w pierwszej kolejności i odkurzanie, oraz monitorowanie warunków to podstawa.
Porządek jest, monitoruję warunki przechowywania. Co jakiś czas przecieram regały, ale wiadomo, że kurzu z wierzchu teczek stojących pionowo raczej się nie pozbędę własnymi siłami.
A maseczka, rękawiczki i fartuch to jak psu miska się należy, a kosztują w porównaniu do ozonowania niewiele.
Porównujesz koszty środków ochrony indywidualnej i ozonowania - to dwie różne sprawy.
Pozdrawiam

Offline Śpioszek

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 72
Odp: Ozonowanie w archiwum
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 29, 2016, »

Nic nie porównuję, sama napisałaś, że w związku z tym, że <miałaś zakupić maseczki ...> pracownik ds. BHP zasugerował ozonowanie- stąd mój wniosek, że proponował Ci to zamiast. A jak mówię- należy się to jak psu miska.

Zamiast ozonowania sugeruję zainwestować w pudła archiwalne- zniknie problem kurzenia teczek z wierzchu, na które żadne ozonowanie nie pomoże. Pomieszczenia ozonuje się po to, żeby pozbyć się z powietrza grzybów i pleśni, nie kurzu z teczek.
Jeśli prowadzisz archiwum zakładowe pudła to wręcz obowiązek, jeśli składnicę- to możliwość, która da Ci spokój na lata.
Sam skutek ozonowania utrzyma się góra 2-3 miesiące, a efektu usunięcia grzybów i pleśni z papieru i tak nie przyniesie. Jak to określiła nasza konserwacja- nabijają naiwnych ludzi w butelkę ;)


Offline Dory

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 395
Odp: Ozonowanie w archiwum
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 29, 2016, »
BHP-owiec nie chciał mi wcisnąć ozonowania zamiast środków ochrony indywidualnej, spokojnie ;D
Pudła archiwalne mam, używam ich do przechowywania nowszej dokumentacji - tę sprzed kilkudziesięciu lat za jakiś czas mam zamiar przekazać do AP.
No dobrze, dzięki za opinię. Jeśli w archiwum nie ma zagrzybionej dokumentacji, może to zbędny wydatek.
Czy ktoś jeszcze ma doświadczenia w tej materii?