X (jubileuszowy) Zjazd IFAR

[crash0]

Przypominam, że do jutra można zgłosić chęć udziału w wycieczce - zwiedzaniu Pałacu Prezydenckiego.
Dojazd dla uczestników
Szanowni, z racji że obrady powinny zakończyć się ok 13:30. Większość zapewne wybierze jako środek transportu komunikację miejską i tak podpowiadam - najlepiej na Krakowskie Przedmieście będzie dostać się:
 a) (OPCJA "NA STYK") tramwaj linia nr 4 o godz. 13:31 z przystanku Rakowiecka w kierunku Żerań Wschodni (jakby do centrum); przejazd 10 przystanków do przyst. Stare Miasto + trzeb będzie przejść pieszo jakieś 400 m
 b) autobusem linii nr 222 z przystanku Rakowiecka w kierunku Bielańska (jakby do centrum)l przejazd 8 przystanków do przyst. Hotel Bristol + do przejścia jakieś 180-200 m.

[crash0]

Z racji, że w tym roku nie załapałem się do programu wystąpień - zresztą temat nie jest "powalający" - prezentację przygotowaną zamieszczam tutaj 
"iFAR i Archeion"

[Kajka]

Tiiia a jak przyszło co do czego to przedstawiciele NDAP zabierali głos na forum bardzo rzadko, ale za to bardzo intensywnie monitorowali przebieg dyskusji, a archiwiści którzy odważyli się na bardziej osobiste opinie to nieraz dostali po głowie od swoich dyrektorów. Mam nadzieję, że te czasy już mamy za sobą. Z chęcią widziałabym na Forum obecność archiwistyków parających się archiwistyką naukowo, bo wiadomo że takie osoby mają zupełnie inny punkt widzenia niż praktycy i z takich wspólnych dyskusji mogły by wyniknąć interesujące wnioski.

[Robert2000]

Zgadzam się.

[crash0]

Relacja LIVE
Komunikat 
Z 10. Zjazdu iFAR będzie prowadzona transmisja "on-line" w formie obrazu (prezentacji prelegentów - Ci, którzy takową przygotowują) i dźwięku. Transmisja powinna rozpocząć się w czwartek o godz. 10:30, a w piątek o godz. 9:10. Link: https://goo.gl/i9FfEg
Osoby, które nie będą mogły wziąć udziału w wydarzeniu zachęcamy do jej śledzenia "na żywo".

[AndrzejChoniawko]

W programie zjazdu moją szczególną uwagę  zwrócił referat p.  Damiana Sitkiewicza Po drugiej stronie lustra. Garść refleksji użytkowanika  na temat udostępniania dokumentacji i obsługi klienta w archiwach państwowej sieci archiwalnej Tak złożoną i konsekwentnie ignorowaną w literaturze archiwalnej problematykę, także mimo nieśmiałych i tłumionych w zarodku prób na IFARZE (przez kogoż ach przez kogoż), autor zamierza przedstawić  na bazie własnych doświadczeń. Przy braku szerszego materiału badawczego dobre, a nawet b. dobre, i to. Ale szczególnie w tym przypadku należy pamiętać o sentencji: nieważne są fakty, ważne są tendencje. Innymi słowy posługując się pojedynczymi przykładami można udowodnić każdą tezę na dowolnym obszarze poznawczej penetracji. A o tendencjach na obszarach relacji archiwa-użytkownicy trudno orzekać bez szerokich badań głównie o charakterze socjologicznym.  Na marginesie ciekaw jestem na jakiej podstawie  p. H. Staszewska wyraziła swego czasu na tym Forum opinię jakoby użytkownicy bali się prokurować na piśmie skargi w związku z ich kontaktami z z archiwami państwowymi. Boć chyba nie AP w Poznaniu którego to funkcjonowanie z racji swej pracy zawodowej p. Hanka poznała na wylot, dało asumpt do tego by się na cokolwiek skarżyć. O ujawnienie zaplecza warsztatowego  konstatacji p. Hanki byliby na pewno wdzięczni badacze wielorakich aspektów relacji archiwa państwowe-użytkownicy.

[crash0]

Portale społecznościowe
Zachęcamy do dyskusji na  portalach społecznościowych, m.in. na Facebook i Twitter. Na tym ostatnim pod #ifar10

[Hanna Staszewska]

Na marginesie ciekaw jestem na jakiej podstawie  p. H. Staszewska wyraziła swego czasu na tym Forum opinię jakoby użytkownicy bali się prokurować na piśmie skargi w związku z ich kontaktami z z archiwami państwowymi.

Z takiego samego powodu, z jakiego nie piszemy nieustannie skarg na lekarzy, pocztę, PKP, urząd skarbowy, ZUS itd.:
1) nie chce nam się,
2) uważamy, że to nic nie da,
3) boimy się, że nie dadzą nam akt (w archiwum), że nas źle bedą leczyć (lekarze), że nam specjalnie będą przeciągać sprawy w ZUS itd.
A podstawą takich twierdzeń jest obserwacja i doswiadczenie życiowe

Pozdrawiam

[Kajka]

W programie zjazdu moją szczególną uwagę  zwrócił referat p.  Damiana Sitkiewicza Po drugiej stronie lustra. Garść refleksji użytkowanika  na temat udostępniania dokumentacji i obsługi klienta w archiwach państwowej sieci archiwalnej Tak złożoną i konsekwentnie ignorowaną w literaturze archiwalnej problematykę, także mimo nieśmiałych i tłumionych w zarodku prób na IFARZE (przez kogoż ach przez kogoż), autor zamierza przedstawić  na bazie własnych doświadczeń. Przy braku szerszego materiału badawczego dobre, a nawet b. dobre, i to. Ale szczególnie w tym przypadku należy pamiętać o sentencji: nieważne są fakty, ważne są tendencje. Innymi słowy posługując się pojedynczymi przykładami można udowodnić każdą tezę na dowolnym obszarze poznawczej penetracji. A o tendencjach na obszarach relacji archiwa-użytkownicy trudno orzekać bez szerokich badań głównie o charakterze socjologicznym. 

Wystąpienie będzie raczej głosem w dyskusji i zasygnalizowaniem problemu a nie syntezą zagadnienia socjologicznego. Wystąpienia będą relacjonowane online, więc będzie się można do nich odnieść i przygotować polemikę. Z niecierpliwością czekam na komentarze.

[crash0]

Czwartkowa integracja
Jeżeli ktoś nie miał okazji być na obradach 1 dnia Zjazdu, a jest w Warszawie (z Warszawy) to zapraszamy na integrację do LOCALu od godz. 19:00 (ul.Rejtana 14)
Transmisja on-line
Drugi dzień Zjazdu także będzie transmitowany na żywo. Jeżeli ktoś ma problemy z linkiem zamieszczonym powyżej, polecam wykonać proste czynności:
 1. Wpisać w przeglądarce adres youtube.com,
 2. W polu "Szukaj" wpisać "ifar na żywo",
 3. Pierwszy na liście wyników (rezultatów) prowadzi do transmisji (w piątek od godz. 9:10).
Twitter: https://twitter.com/hashtag/ifar10?f=tweets

[Jarek]

Taka szybka refleksja po pierwszym dniu - poziom wystąpień i dyskusji lepszy niż na niejednej naukowo-archiwalnej konferencji. Przy okazji postulat, żeby transmisje na żywo, lub przynajmniej późniejsza rychła internetowa publikacja treści wystąpień (np. w postaci nagrań) z wszelkich tego typu przedsięwzięć firmowanych przez NDAP i archiwa państwowe, stały się standardem.
Podziękowania dla pana Damiana Sitkiewicza, że chciało mu się wygłosić to co wygłosił. I duży "szacun" że zachował spokój w dyskusji. Spotkanie w NDAP z użytkownikami niezbędne. Przy okazji postulat do osób które mają ambicje by naukowo parać się archiwistyką - przestańcie zajmować się archiwozoficznymi bzdurami, zbadajcie oczekiwania, opinie i potrzeby użytkowników archiwów. Już, teraz. I nie czekajcie na publikację w Archeionie tylko piszcie o tym też już, teraz - choćby na Ifar.
Taka mała złośliwość (ale proszę żeby edukatorzy archiwalni nie brali jej do siebie, bo to nie do nich adresowane) - mam pomysł na kolejne hasło w antysłowniku archiwalnym (http://www.ifar.pl/index.php/topic,1144.msg14078.html#msg14078) : "Edukacja archiwalna - upowszechnianie wiedzy (np. przy użyciu 9 kamer) na temat tego, jak ważne dokumenty gromadzą archiwa, jak ważną pracę przy tym gromadzeniu wykonują archiwiści, i dlaczego nie należy im przeszkadzać w tej pracy przez przychodzenie do archiwum."

pozdrawiam

[Henryk Niestrój]

Jarek uprzedził mnie ze swoją szybką refleksją  Niemniej mogę jedynie potwierdzić to, co napisał. Ze wszystkich konferencji, zebrań czy narad, nie wyłączając narad dyrektorów, w jakich w ostatnim czasie brałem udział, X zjazd iFAR jest najbardziej wartościowy. Wystąpienia podczas pierwszego (a mam nadzieję, także i drugiego dnia) stojąc na wysokim poziomie - przede wszystkim - dotykały konkretnych, istotnych problemów archiwów państwowych.

[crash0]

Podziękowania
Wszystkim którzy włączyli się w przygotowania  i pomogli w organizacji Zjazdu, DZIĘKUJĘ!

A teraz uprzedzając nieco kolejność, zgodnie z obietnicą pamiątkowe zdjęcia z wycieczki do Pałacu Prezydenckiego
Mam nadzieję, - a życzę tego sobie i Wam, drodzy uczestnicy - że spotkamy się w nim ponownie, tym razem wg ustaleń protokołu  i może być nawet ten dyplomatyczny  do zobaczenia za rok!
PS. Nie mogę dodać zdjęć tu, więc link do folderu -> https://drive.google.com/open?id=0B38zeaKF_MlkYTZJZENzUzhUb3c

[Marek Krzykała]

Podziękowania dla pana Damiana Sitkiewicza, że chciało mu się wygłosić to co wygłosił. I duży "szacun" że zachował spokój w dyskusji. Spotkanie w NDAP z użytkownikami niezbędne. Przy okazji postulat do osób które mają ambicje by naukowo parać się archiwistyką - przestańcie zajmować się archiwozoficznymi bzdurami, zbadajcie oczekiwania, opinie i potrzeby użytkowników archiwów. Już, teraz. I nie czekajcie na publikację w Archeionie tylko piszcie o tym też już, teraz - choćby na Ifar.

To ja też tak na szybko i w gorącym sensie, w pierwszej reakcji... Że tego typu słowa, zarzuty które padły wobec konkretnych osób czy instytucji wymienionych w referacie to chyba normalne, że będzie na nie odpowiedź. Wobec AP Lublin padły też zarzuty - obecna na Zjeździe "pani z czytelni" wyjaśniła pretensje, mam nadzieję, że wystarczająco... ale tylko ten przypadek, jako osoby nie bezpośrednio dotkniętej wystarczył, żeby stwierdzić, że jest to jednak głos typu "pieniacz", proszę wybaczyć bezpośredniość... ale to było charakterystyczne podejście dla osoby, która wyciąga ze spektrum sytuacji to, co jej potrzebne, żeby sformułować ciężkie oskarżenie, a pomija celowo inne widoczne aspekty, przez które wypada na daną sytuację spojrzeć z innej, bardziej realnej perspektywy.

[Kajka]

Pani z pracowni naukowej z Lublina moim zdaniem wybroniła się rewelacyjnie  . Bardzo obrazowo wytłumaczyła problem z ograniczeniami ilości akt, bo to jest element którego nie jesteśmy w stanie przeskoczyć. Inna jest sytuacja w oddziałach zamiejscowych gdzie przychodzi jedna osoba na tydzień i wtedy można ją dopieścić, a inna w dużych archiwach gdzie jest kilkanaście osób na sali jednocześnie. Jest różnica w czasie potrzebnym na przygotowanie cieniutkiego 5 str. spaginowanego poszytu a teczki 500 str. akt luźnych które trzeba spaginować (w niektórych archiwach jest wymagane znakowanie każdej strony nawet w przypadku akt PZPR) a po zwróceniu sprawdzić czy akta wróciły kompletne i nieprzemieszane, czy nakład pracy przy ogromnych XIX w hipotekach czy notariatach (gdzie ograniczenie jest konieczne chociażby ze względu na kręgosłupy archiwistów).  Inaczej jest jeśli do obsługi magazynów są magazynierzy na etacie a inaczej jeśli akta przynoszą i przygotowują osoby które równocześnie obsługują PN, odbierają telefony, robią kwerendy i rejestrują korespondencję. Nie można jednak zapominać że istnieją w sieci archiwalnej przypadki gdzie nie są przestrzegane procedury udostępniania a odmowa dostępu załatwiana jest ustnie, więc może był potrzebny głos takiego "pieniacza" aby na ten problem zwrócić uwagę. Ja osobiście uważam, że procedury i standardy udostępniania powinny być ujednolicone. Z pewnością potrzebna jest grupa robocza (analogicznie do CKM i CKAOD) aby ustalić tryb postępowania, tak aby wyszło to od archiwistów bezpośrednio zaangażowanych w udostępnianie a nie narzucone z NDAP.

Spotkanie w NDAP z użytkownikami niezbędne. Przy okazji postulat do osób które mają ambicje by naukowo parać się archiwistyką - przestańcie zajmować się archiwozoficznymi bzdurami, zbadajcie oczekiwania, opinie i potrzeby użytkowników archiwów. Już, teraz. I nie czekajcie na publikację w Archeionie tylko piszcie o tym też już, teraz - choćby na Ifar.

Zgadzam się z Jarkiem, że spotkania i dyskusje z użytkownikami są potrzebne. Należy zacząć słuchać ludzi, zamiast trwać na stanowisku, że my (archiwiści) wiemy lepiej. Obserwując liczne dyskusje akademickie naukowców historyków wiele razy słyszałam jak podkreślali oni rangę opracowania i szczegółowości opisów. Natomiast w moich bezpośrednich kontaktach z użytkownikami w pracowni naukowej spotykałam się z opinią, że najważniejsza jest podstawowa ewidencja na poziomie jednostki archiwalnej udostępniona w internecie i możliwość zamawiania akt online. Także Maciej Zdunek w swoim wystąpieniu uwagę na to, że każda ewidencja udostępniona  internecie (nawet ta nieprecyzyjna i z literówkani) jest lepsza niż jej brak. Jeśli damy badaczom wybór: ogólna ewidencja milionów teczek dostępna w internecie, czy też papierowe pożółknięte, poklejone spisy dostępne stacjonarnie w PN i oczekiwanie latami na opracowanie akt, to myślę że odpowiedź może być tylko jedna. Chociaż mogę się mylić