Rozproszenie skanów z archiwów państwowych

[Hanna Staszewska]

W nawiązaniu do dyskusji o zespołach rozbitych proponuję zastanowić się nad problemem rozproszenia skanów z archiwów państwowych w rozmaitych miejscach w sieci. Proces chyba będzie narastał i może warto go zahamować jeszcze w zarodku.
Gdy nie było portalu www.szukajwarchiwach.pl to zrozumiałe jest, że archiwa zamieszczały swoje skany gdzie się dało, głównie w bibliotekach cyfrowych.
Ale teraz?
Mamy przecież SWA, portal dedykowany archiwom i tutaj wszystkie wyprodukowane w archiwach (lub w ramach zleceń zewnętrznych) skany powinny się znaleźć (to jest moim zdaniem logiczne).
A co się dzieje? W dalszym ciągu archiwa zamieszczają skany poza tym portalem: np. AP Katowice w Śląskiej Bibliotece Cyfrowej, AP Olsztyn na swojej stronie internetowej, a na konferencji jubileuszowej NAC usłyszeliśmy, że w tym roku AGAD zamieści milion swoich skanów też na swojej stronie
Bardzo to dziwne, bo jak tu mówić o scalaniu informacji czy zdigitalizowanych materiałów? Wydawało się, że SWA stanie się wspólnym portalem dla wszystkich archiwów (i nie tylko, powinien rejestrować też dane o archiwaliach z innych instytucji).
Zastanawiam się też, czy w ogóle ktoś centralnie rejestruje, gdzie, jakie archiwum i ile publikuje skanów.
Pozdrawiam

[sirsilis]

no to jest problem, powinien być centralne archiwum cyfrowe które udostępnią skany ze wszystkich AP ale swoja droga i tak jest dobrze w porównaniu z taka instytucja jak IPN...

[Henryk Niestrój]

Poruszony problem jest istotniejszy niż można przypuszczać. W przypadku zamieszczania kopii cyfrowych, gdy oryginały pozostają w zasobie archiwum sprawa jest prosta - zasób archiwalny nie uszczuplał. Gdy analogiczne działania archiwa zechcą wykonać z naturalnym dokumentem elektronicznym (sytuacja hipotetyczna, bo na razie nie ma takiej możliwości) zacznie to być... ciekawie z punktu widzenia narodowego zasobu archiwalnego.
Inna rzecz, że wskutek takich działań nieświadomego obywatela przyzwyczaja się, że materiały archiwalne są w bibliotekach. A to nie wpływa na właściwe postrzeganie archiwów państwowych.

[Anna Sobczak]

Mam nadzieję, że obawy p. Henryka odnośnie publikowania archiwalnych e-dokumentów na stronach/portalach internetowych nie sprawdzą się.

W sumie patrząc na sieć AP, to przydałoby się wprowadzenie polityki ujednolicającej ich życie w e-świecie (strony internetowe, media społecznościowe, publikowanie skanów, e-archiwalia). Patrząc na to z ekonomicznego punktu widzenia, czy użytkownika, to najlepiej żeby powstawała jedna globalna infrastruktura obejmująca jak najszerszą gamę usług, czyli nie tylko serwis dla skanów, ale również e-archiwaliów. Przydałoby się takie wielofunkcyjne wirtualne archiwum pozwalające za pomocą jednego interfejsu uzyskać dostęp do wszystkiego.

A jeszcze pozostają archiwa będące poza siecią AP. Może trzeba byłoby iść dalej i pomyśleć o stworzeniu ogólnopolskiej platformy. Dobrym zaczynem jest SwA, które jest otwarte na inne instytucje.

[Maciej Zdunek]

A jeszcze pozostają archiwa będące poza siecią AP. Może trzeba byłoby iść dalej i pomyśleć o stworzeniu ogólnopolskiej platformy. Dobrym zaczynem jest SwA, które jest otwarte na inne instytucje.

Zgadza się, jest SwA, które jest rozwijane i otwarte na inne instytucje. Warto wspomnieć, że debiut instytucji spoza sieci archiwów państwowych nastąpił w zeszłym roku - na szukajwarchiwach.pl skany materiałów archiwalnych ze swojego zasobu, zresztą bardzo interesujące, opublikowało Muzeum Zamoyskich w Kozłówce.
Myślę więc, że niczego nowego nie trzeba wymyślać i tworzyć
Potrzeba tylko jednolitej polityki dotyczącej publikacji skanów z archiwów państwowych i konsekwencji w jej stosowaniu.

[Marcin Buczek]

Ciekawi mnie jedna rzecz kto wykazuje te prezentowane skany czy idzie to na konto archiwów czy bibliotek które dzięki archiwom podnoszą swoje statystyki publikacji zdigitalizowanych materiałów. Jednak z drugiej strony jestem optymistą i wierze że wraz z rozwojem SwA i zwiększająca się liczba skanów na nim dostrzegą to archiwa i pewnie NDAP skoro udostępnianie kopi cyfrowych szerokiemu użytkownikowi jest jednym z priorytetów obecnych władz. Biblioteki cyfrowe są marką wypracowaną głównie przez biblioteki naukowe które potrafiły już dawno swój produkt zareklamować i sprzedać społeczeństwu, natomiast SwA to jeszcze młode wino które pracuje na swoją markę i renomę w środowisku ale z każdym nowym skanem, opisem na poziomie zespołu czy jednostki staje się dojrzalsze i atrakcyjniejsze dla szerokiego grona (smakoszy) użytkowników.

[Anna Sobczak]

Potrzeba tylko jednolitej polityki dotyczącej publikacji skanów z archiwów państwowych i konsekwencji w jej stosowaniu.

Powiedziałabym, że nie tylko jednej polityki dla AP, ale również przydałoby się i dla archiwów spoza sieci, tak żeby można było utworzyć jeden portal archiwalny. Wydaje się, że takie działania trzeba byłoby podejmować równocześnie na poziomie AP jak i całego kraju, żeby uniknąć sytuacji, że inne archiwa zaczną tworzyć samodzielne inicjatywy, które później będzie trudno scalić.

Czyli rozwijajmy SwA w kierunku centralnego portalu archiwalnego!

[Hanna Staszewska]

Amen

Jeśli tego nie zrobimy, za kilka lat będziemy tworzyć zespoły i komisje ds. scalania skanów

[Anna Sobczak]

To może zacznijmy się zastanawiać, jak zachęcić archiwa do centralizacji skanów w SwA?

[crash0]

Zgadzam się.

Już niedługo może okazać się, że będzie potrzebne kolejne narzędzie (kolejny portal), aby scalić to co rozproszone.
Przykład -> Federacja Bibliotek Cyfrowych, czyli na wzór byłoby coś takiego... Federacja Skanów Archiwalnych? 

[Hanna Staszewska]

Niestety, końca szaleństwa nie widać
Niedawno premierę miał nowy portal Genealogia w archiwach, prezentujący źródła genealogiczne mieszkańców województwa kujawsko-pomorskiego, czyli skany metrykaliów z Archiwum Państwowego w Toruniu i Bydgoszczy. Projekt współfinansowany przez UE, w sumie kosztował 7 mln złotych.

http://archiwa.gov.pl/pl/component/content/article/3974.html?template=archiwa_home
http://www.genealogiawarchiwach.pl/
Mamy więc Szukaj w archiwach, Genealogia w archiwach...

Co dalej?
Kolejne osobne portale?
Mapy w archiwach?
Fotografie w archiwach?
Akta miejskie w archiwach?

PS. Dziwne jest to, że bardzo ciężko znaleźć link do serwisu na stronach archiwów w Bydgoszczy i Torunia, a także na stronie NDAP.
 

[Robert2000]

A ja nie widzę problemu w tworzeniu różnych portali internetowych w celu zamieszczania tam skanów archiwaliów. W czym problem? Właśnie na tym polega Internet, że jest to różnorodność stron i portali, które niejako konkurują ze sobą, zresztą jak najbardziej dla dobra ich jakości.
Poza tym - państwowa sieć archiwalna nie jest jednorodna. A co z archiwami wyodrębnionymi, jak IPN, CAW i inne archiwa wojskowe czy archiwum MSZ? Tych archiwów do niczego nie zmusicie.

[Rafał Rufus Magryś]

A ja nie widzę problemu w tworzeniu różnych portali internetowych (...)

A ja widzę... a gdzie wygoda użytkownika? Czyli najpierw powstanie kilka, kilkanaście stron z podobną zawartością  a na końcu za kolejne pieniądze (UE czy nasze krajowe?) zrobimy kolejną stronę z informacją co gdzie znaleźć?

Konkurencja jest dobra w komercji - a nie administracji publicznej - gdzie należy łączyć wysiłki na rzecz dobra obywateli.

Pozdrawiam,

[Anna Sobczak]

a na końcu za kolejne pieniądze (UE czy nasze krajowe?) zrobimy kolejną stronę z informacją co gdzie znaleźć?

A później będziemy ustalać standard metadanych, gdy powstanie idea stworzenia jednego wspólnego polskiego portalu archiwlnego.

[Andrzej Choniawko]

Ostatnia rzecz jaką przejmuje się archiwistyka państwowa jest dobro użytkownika. Dowodem tego jest choćby szybkie więdnięcie kiełkującego od czasu do czasu nieśmiało na tym forum wątku: Archiwa w oczach użytkowników. Chciałoby się strawestować klasyka:...i portali internetowych ze skanami kupa.