Witajcie,
zakończyły się III Toruńskie Konfrontacje Archiwalne ("Archiwistyka między różnorodnością a standaryzacją"). Jest to tak naprawdę jedyna ważna konferencja archiwalna w Polsce, na której mogą się "skonfrontować" różne środowiska (spotkać się, porozmawiać, wymienić doświadczenia itd.). Wielki szacun dla kolegów z UMK za chęć organizacji (miejmy nadzieję, że na IV Konfrontacjach mikrofony będą działać lepiej
).
Moje wrażenia:
- zdziwiłam się, że są archiwiści, dla których przepisywanie inwentarzy do baz danych to błąd, radzą oni ich skanowanie i "wieszanie" w bibliotekach cyfrowych
;
- nie dla wszystkich też inwentarze elektroniczne są "oczywistą oczywistością"...,
- w pewnym momencie rozpoczęła się dyskusja: czy można nadawać (i kiedy)
nowe tytuły jednostkom archiwalnym,
- i pytanie: czy należało czekać na polską normę opisu archiwalnego przed rozpoczęciem prac nad systemem informatycznym?
A nad wszystkim unosił się "duch" komisji metodycznych.
PS. I wielka szkoda, że nie było Rafała...