Witam
Nie miałem tego szczęścia (lub nieszczęścia :? ) by poznać tajniki archiwistyki na polskiej uczelni. Zamiast tego przekonałem się na własnej skórze, co znaczy przygotować kogoś do pracy w archiwum. Nie dyskutując nad modelem kształcenia (w moim przypadku model niemiecki), opowiadam się za ścisłą współpracą archiwum państwowego z uczelnią, w tym zajęcia częściowo w archiwum, a praktyki - podobnie jak w Niemczech: połączenie wykładów, które prowadzą specjaliści z archiwum, znający zagadnienie nie tylko od strony teoretycznej, a następnie wykorzystanie tej wiedzy podczas zajęć praktycznych.
W tym roku w Opolu przeprowadziłem pierwsze próby takich zajęć (praktyka oraz zajęcia ze studentami uniwersytetu, wśród zagadnień m.in.: archiwum i sieć archiwalna, rozwój pisma niemieckiego, transkrypcja, kancelaria pruska i niemiecka) i spotkały się z dobrym przyjęciem. W tym roku czekam na kolejnych chętnych :lol:
Naturalnie odrębna szkoła archiwalna byłaby dobrym rozwiązaniem, niemniej kosztownym (poza tym, że trzeba kadry nauczycielskiej).
Powyższe dotyczy głównie kształcenia pracowników archiwów państwowych; dla zakładowych organizuje się corocznie kursy (ale to już mniej moja działka
.