Witam
Trzy lata temu pomogliście mi rozwiać wątpliwości dotyczące studiowania historii o specjalności archiwalnej. W sumie cieszę się, że wybrałam ten kierunek, a archiwistyka zaczyna coraz bardziej mnie interesować
Lecz ostatnio zaczęły targać mną kolejne wątpliwości... Czy po pięciu latach nauki nie czeka mnie po prostu bezrobocie... :/
Rozpocznę wkrótce czwarty rok historii na specjalności archiwalnej, ale już wstępnie zaczęłam rozglądać się za różnymi ofertami pracy i przyznam, że nie jest ich zbyt dużo... (być może nie udało mi się dotrzeć do jakiejś większej ilości ogłoszeń i stąd takie spostrzeżenia), a różne komentarze na ten temat, z którymi spotkałam się w życiu i na stronach internetowych nie napawają optymizmem
A jakie jest Wasze zdanie na ten temat, czy ciężko było Wam znaleźć pracę w zawodzie archiwisty?
Doświadczenie - jest wymagane, kiedy szuka się pracy w archiwum, ale jakie doświadczenie można nabyć na studiach...? Są wprawdzie praktyki studenckie, ale przyznam, że w wielu instytucjach nie traktuje się praktykanta poważnie, bo czego można nauczyć się o zawodzie archiwisty odkurzając przez prawie cały miesiąc akta...? :/
Dlatego zaczęłam się ostatnio zastanawiać nad podjęciem drugiego kierunku studiów, takiego, który w jakimś stopniu mógłby łączyć się z archiwistyką, jak np. administracja. Zawsze to większe pole manewru w przyszłości na rynku pracy.
I w związku z tym, mam pytanie do Was, Drodzy Forumowicze
Co Wy o tym myślicie? Czy to dobry pomysł...? Czy może jednak lepiej pozostać tylko przy archiwistyce i skończyć jeden kierunek, ale konkretnie, skupić się na nim, spróbować szans na wolontariacie, zrobić dodatkowe praktyki... niż studiować jednocześnie dwa i tak właściwie żadnego dobrze nie opanować...
Bardzo mi zależy na Waszej opinii, więc proszę o wszelkie komentarze w tej sprawie i z góry dziękuję