Szanowni Państwo!
Z "pewną taką nieśmiałością" pragnę swoje drobne trzy grosze dorzucić w tym wątku...
Zgadzam się z Panem Jarkiem (w którego głos rozsądku, w przeciwieństwie do niewątpliwie stentorowej acz miałkiej odezwy Pani Hanny od św. Metodyki, radzę entropii dobrze się wsłuchać):
1. Archiwum geologiczne, to nie archiwum zakładowe,
2. W archiwum geologicznym prowadzi się ewidencję odmienną w formie od ewidencji zasobu archiwum zakładowego,
3. Dokumenty geologiczne przekazuje się właściwemu archiwum państwowemu z chwilą utraty przez nie "przydatności użytkowej"...
i chyba dopiero przy takiej okazji warto zastanawiać się nad przynależnością zespołową.
W tym miejscu nasuwają się też analogie z innymi, specyficznymi dokumentami - vide: materiały państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego...
Dla mnie to także zastanawiające, dlaczego właściwie entropia chce wprowadzić "porządek" w najpewniej już uporządkowany zasób 4 byłych wojewódzkich archiwów geologicznych.
Z poważaniem
NIKodem