W AP w Koszalinie przyjmujemy zamówienia na akta przez telefon tylko od użytkowników, którzy już byli w naszej pracowni i przeglądali inwentarze i tylko w sytuacji, gdy użytkownik chce korzystać z akt w czasie popołudniowego dyżuru, gdy magazyny są już zamknięte.
W "normalnych" godzinach na akta z magazynu czeka się u nas 10-15 minut, a tyle nawet najbardziej niecierpliwy użytkownik może chyba poczekać.
Wypełnienie rewersu jest faktycznie dla wielu użytkowników zadaniem skomplikowanym, a dla niektórych nawet niewykonalnym (nigdy nie byli w bibliotece?
.) Zrobiłam nawet wzory, które podsuwam zawsze początkującym, ale czasem nawet one nie pomagają. Musimy się z tym po prostu pogodzić i tyle. (Można też zastosować metodę pt.: "Rewers jest niestety źle wypełniony, proszę to zrobić jeszcze raz, tak jak we wzorze..." i tak aż do skutku, ale oczywiście tego nie polecam!
)
Na pewno są archiwa, w których użytkownicy są niegrzecznie lub niekompetentnie obsługiwani, albo w których organizacja pracy wymagałaby paru poprawek - słyszałam takie opinie od użytkowników, którzy często w różnych pracowniach bywają. Wydaje mi się, że lepiej jednak byłoby wskazać w takim wypadku konkretny przypadek: w takim AP to i to się wydarzyło, a nie powinno - niż w czambuł potępiać archiwistów z pracowni jako złośliwych i zakompleksionych nieuków. Poza tym niektórych niedogodności w korzystaniu z akt nie da się uniknąć z przyczyn lokalowych na przykład.
Do moderatora:
Wreszcie znalazłam dyskusję na temat, który mnie interesuje i to zupełnie przypadkiem, miesiąc po jej rozpoczęciu. Może warto by było zrobić zakładkę pt. "udostępnianie"? Przecież jest to najważniejsze zadanie archiwów. A dyskusje na ten temat są porozrzucane w różnych miejscach.