V Powszechny Zjazd Archiwstów

Zaczęty przez Marek Kuczyński, Wrzesień 12, 2007,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Marek Kuczyński

Organizatorzy V Powszechnego Zjazdu Archiwistów Polskich, który odbył się 6-7 września br proszą o umieszczanie swoich opinii (najlepiej pozytywnych ,-) w "księdze wpisów" znajdującej się na stronie Zjazdu: www.zjazd.olsztyn.ap.gov.pl

sirsilis

wpisałbym gdyby nie to że obiady nie były najlepsze  :(

alimer

Czy celem konferencji były obiady? Myślę, że nie to było najważniejsze. Pomimo, tego że było bardzo dużo referatów, niestety nie dało się wszystkich lub większości usłyszeć, to nie żałuję wzięcia udziału w konferencji.

luke

Moim zdaniem największą bolączką zjazdu okazał się brak czasu na uczestnictwo w wielu sekcjach. Niestety zostaliśmy skazani, brakiem czasu jak sądzę, na wybór między wieloma bardzo interesującymi wykładami i dyskusjami, a wybór pomiędzy dokumentacja elektroniczną a np. panelem nt. kształcenia archiwistów był naprawdę trudny, a było ich zdecydowanie więcej. A odnośnie obiadów, no cóż studenckie czasy chyba się ptzypominają, prawdą kolego Davidzie? Zresztą bankiet w czwartek i kolacja w piątek chyba wynagrodziły te małe niedogodności. Zresztą jak pamiętamy, Naczelny Dyrektor i organizatorzy jedli razem z nami, więc w takim towarzystwie chyba smakowało lepiej? hoć może nie wszystkim  ;) Pilnujmy jednak żeby kwestie kulinarne nie zdominowały nam tematu zjazdu. Pozdrawiam Ł.S.

Jarek

 ... Jakoś nie zauważyłem by david napisał, że celem konferencji były obiady. Pomijając fakt, że byliśmy na zjeździe, nie na konferencji ... Obiady studenckie mają dwie zalety – jest tego dość dużo i jest to ciepłe. To, co nam zaserwowano było pozbawione obydwu tych zalet. To tak gwoli ścisłości.

Racja luke, chyba wielu z nas było w rozterce wybierając uczestnictwo w sekcjach i panelach, ale inaczej zjazd musiałby chyba trwać dwa tygodnie.
Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony zjazdem. Wyraźna jest już „wymiana pokoleń” - z całym szacunkiem dla weteranów archiwistyki, ale fajnie jest widzieć młodych (i tych troszkę starszych  ;) ) archiwistów, którzy sporo już potrafią i CHCĄ się tym wszystkim zajmować. I że są wśród nich tacy którzy nie boją się zmian i potrafią je wprowadzać.
Jarek Orszulak