Oczywiście trzymamy. Powinny być w teczkach zespołów, jednak ze względu na rozmiar czy objętość nie zawsze jest to możliwe, wówczas są w magazynie, przeważnie w specjalnej szafce. W takim wypadku w teczce zespołu powinna być adnotacja, gdzie się takową rzecz trzyma. Ponieważ jesteśmy wydzielonym oddziałem, w sumie nie tak przecież wielkim, nie jest to na razie jakimś specjalnym problemem, natomiast gdy powstanie jeden budynek archiwalny w Krakowie (co może się stanie już za parę lat), trzeba będzie przypilnować, czy odpowiednie informacje w tece zespołu aby na pewno są i czy są aby pełne. Nie ewidencjonujemy ich jakoś dodatkowo, w jednej bazie. Nie wiem, czy byłoby to zresztą na razie do czegoś potrzebne, w każdym razie są pilniejsze sprawy. Zawsze możnaby to dać studentom na praktyce do spisania
Czasami rzeczywiście się przydają, by sprawdzić ewentualny błąd lub uzupełnić coś, co pominięto.
Dygresja.
Bywa niestety, że stare kartkowe inwentarze są zdekompletowane, w zamierzchłych czasach („za dinozaurów”) były bowiem używane wtórnie, na fiszki lub karty kolejnych inwentarzy - brak papieru był kiedyś bowiem wielkim problemem, jak dobrze, że czasy się zmieniły
Są też naprawdę bardzo stare środki ewidencyjne, niekiedy nie wykonane w AP, a nie stanowiące też części zespołu, które już mają wartość „zabytku”, nadal jednak często aktualne. Ich zawartość mamy już jednak wklepaną, a zdarzyło się też, że zrobiliśmy kopie cyfrowe tego czy owego. Za nic w świecie takich nie oddamy do archiwum zakładowego.