Aktualności:

UWAGA:  - Upgrade do wersji 2.1.4 - zakończony... proszę o zgłaszanie ewentualnych błędów tutaj: http://www.ifar.pl/index.php/topic,5037.msg32648.html#msg32648

Menu główne

Brakowanie akt - czy jest termin na wydanie zgody?

Zaczęty przez Pawel, Marzec 27, 2007,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

dtn

Wiem, że odgrzewam kotlet i przepraszam, ale oczekiwanie ponad rok na zgodę na brakowanie akt to zaczyna być u mnie norma. Ostatnio jednak pytając "czy długo jeszcze" usłyszałem od pracownika AP, że jego nie obowiązuje KPA, więc muszę czekać ile będzie trzeba. Dla ścisłości ja go o to nie pytałem, bo uważam za oczywistość, że KPA to powszechna norma w administracji, a taką jest AP, ale czy faktycznie pracownik AP, który jest pracownikiem służby cywilnej, a być może nawet urzędnikiem mianowanym może nie podlegać w swojej pracy pod KPA, zwłaszcza w kontaktach z innym urzędem?

Bolek

Wyślijcie oficjalne zapytanie, kiedy możecie spodziewać się odpowiedzi? Może to przyśpieszy.
prawy obrońca lewego słupka

Jarek

Cytatuważam za oczywistość, że KPA to powszechna norma w administracji, a taką jest AP, ale czy faktycznie pracownik AP, który jest pracownikiem służby cywilnej, a być może nawet urzędnikiem mianowanym może nie podlegać w swojej pracy pod KPA, zwłaszcza w kontaktach z innym urzędem?
Zajrzyj do Kpa, na samym początku masz zakres obowiązywania.
Jarek Orszulak

Bolek

To przede wszystkim jest kwestia organizacji pracy, obłożeniem pracą poszczególnych pracowników, planem pracy na rok i paroma innymi rzeczami. Brakowaniem z reguły zajmują się oddziały nadzoru, które przede wszystkim muszą wykonać plan kontroli na dany rok. Ponadto jeśli brakowaniu podlega dokumentacja kategorii BE to musi zostać wykonana ekspertyza na którą również trzeba znaleźć czas. Ponadto Nadzór (choć nie jest to regułą) przyjmuje również materiały archiwalne i na to także trzeba znaleźć czas. Ponadto konsultacje pisemne i telefoniczne, szkolenia w jednostkach. No i na końcu organizacja pracy samych pracowników. Tutaj to różnie z tym bywa.
KPA sobie a życie sobie.
prawy obrońca lewego słupka

dtn

Nie chodzi mi tu o atak na oddział nadzoru. Wiem co nieco jak wygląda ich praca i jakie mają obłożenie i mimo, że można by powiedzieć, że "co konia obchodzi że wóz się przewraca", to podjąłem temat, ponieważ zostałem zaatakowany tym argumentem, mimo że sam się nie powoływałem na podstawy prawne. Zbiło mnie to z tropu, dlatego postanowiłem zapytać.
Odnośnie AP uważam, że często prowadzona jest w nich błędna polityka kadrowa wynikająca z dziwnego przekonania, że AP są instytucjami kultury, przez co oddziały nadzoru i akt po 1945 r. są niedoetatowane, w przeciwieństwie do oddziałów ze starszym zasobem, mających mało klientów zewnętrznych i niewykorzystujących w pracy wewnętrznej potencjału swoich pracowników - spędziłem tam trochę czasu i widziałem. Można tu wchodzić w polemikę, ale ogólne przeświadczenie opieram na wieloletnich bliskich kontaktach, nie tylko służbowych, odbytych praktykach i stażu.

CytatZajrzyj do Kpa, na samym początku masz zakres obowiązywania.
No własnie. Art. 1 ust 1 i 2 KPA zgodnie z interpretacją sądów administracyjnych odnosi się do załatwiania "spraw indywidualnych" nie tylko w relacji obywatel-urząd, ale również urząd-urząd, a przecież AP są organami administracji rządowej (mówi o tym art. 18 ust. 1 uzna).

Ja po prostu byłem ciekaw, czy są jakieś przepisy odrębne, interpretacje, czy choćby zalecenia NDAP, które regulują wzajemne relacje inaczej niż przez KPA ;)

Bolek

Cóż. My załatwialiśmy bez zbędnej zwłoki, nawet czasami na zasadzie dziś pytanie - dziś odpowiedź. Ale to jest kwestia organizacji pracy,  trudności rozpatrywanego wniosku zwłaszcza, gdy ocenia się akta według nowego jrwa, który wymaga sprawdzenia czy jednostka przekwalifikowała akta czy ma to gdzieś i wysyła bez weryfikacji, ilości akt na spisie, itp.
Pzdr.
prawy obrońca lewego słupka