Rozporządzenie Ministra Kultury z 16 IX 2002 r. w § 10.1 mówi, iż jednostki organizacyjne przekazują materiały archiwalne do właściwego Archiwum NIE PÓŹNIEJ niż po upływie 25 lat od ich wytworzenia (w Rozp. z 1984 było, że „materiały archiwalne przechowuje się archiwach zakładowych przez okres 25; PO UPŁYWIE TEGO OKRESU przekazuje się do archiwum”).
Poprzednio do archiwum trafiały więc dopiero akta CO NAJMNIEJ 25-letnie, teraz wynika z Rozporządzenia akta 25-letnie to już ostateczność...
Można zatem interpretować to w ten sposób, że już np. dwudziestoletnie akta urzędu miasta mogą być przekazane do AP. Dobrze, a jeśli z własnej inicjatywy urząd chce przekazać akta z 1990-1994 protokóły z sesji RM z ważnej historycznie I kadencji, a co istotniejsze również i z II kadencji – mamy odmówić? Miejsce na półkach jest. Wartość tych akt bezdyskusyjna, im prędzej znajdą się w archiwum tym lepiej.
1. Co jednak robić, gdyby teoretycznie wszystkie urzędy nagle chciały się pozbyć młodszych akt? Traktować wybiórczo, po uważaniu”?
2. Skoro jednak przyjmiemy te, to może powstać realny problem z jeszcze „młodszymi” aktami, które też zechcą przekazać (stnieje zresztą precedens odnośnie „świeżych” nawet rocznych akt organów i jednostek, których działalność ustała - § 11), a rozporządzenie nie określa takiej konkretnej cezury.
Czy tylko zdrowy rozsądek wystarczy? Czy nie potrzeba jakiejś dodatkowej wykładni, komentarza...
St. archiwistka