Po zastanowieniu i wysłuchaniu wyrażonych tu opinii przychylam się do stwierdzenia, że „złom” itp. można przekazać gdzie indziej. Jeśli rzeczywiście z posiadanymi przez AP aktami nie jest nijak związany. Przecież nie chodzi o wyzbycie się obiektów na rzecz osoby czy instytucji prywatnej, a państwowej lub podlegającej samorządowowi - więc w rodzinie zostanie. Pewnym argumentem „za” są też możliwości wystawiennicze, w przypadku archiwów raczej niewielkie. Zalacana byłaby jednak ostrożność, ktoś coś przegapi, a potem okaże się, że związek obiektów z tym lub innym posiadanym zespołem aktowym jednak jest.
Procedur brak, ale czy są rzeczywiście potrzebne? Decyzję w takim wypadku podejmuje Dyrekcja.
Po takim dictum zaznaczam, że nie odpowiadam na pytania o moje kompetencje oraz obecny i ogólny stan umysłowy, nie licytuję się w zasługach, dokonaniach i stażu. Nie sądzę też, że za tą czy inną osobą mamy tu kroczyć jak za panią matką, z racji posiadanych pagonów - forum służy powszechnej wymianie opinii, oby rzeczowych, dodam. Zastrzegam też sobie na przyszłość możliwość działalności okołosłowotwórczej, co mnie osobiście dość bawi, a nawet rajcuje. Rzecz zresztą w internecie przyjęta. Analizujmy treść, nie formę.