Autor Wątek: a może tak w pdf?  (Przeczytany 7365 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

kocibrzuch

  • Gość
a może tak w pdf?
« dnia: Czerwiec 10, 2005, »
Jak widzę, w internecie wiele archiwów światowych, w tym wiodące francuskie, stosują ten sposób udostępniania inwentarzy. Zwłaszcza w odniesieniu do akt starszych.
Jest to sposób przejrzysty i wygodny, jak na mój gust.
Bazy danych z aparatem wyszukiwawczym mogą współistnieć, jedo drugiego nie wyklucza.

Offline Andrzej Choniawko

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 182
a może tak w pdf?
« Odpowiedź #1 dnia: Czerwiec 10, 2005, »
Skąd ten pseudonim. Czyżby łączące Pana z kotami zainteresowanie  myszami. W przypadku Pana komputerowymi.

Offline Anna Laszuk

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 161
a może tak w pdf?
« Odpowiedź #2 dnia: Październik 25, 2005, »
W tym roku pozostaliśmy przy prezentacji inwentarzy w postaci baz danych - można je czytać w całości lub wyszukiwać interesujące informacje. Do niektórych inwentarzy dołączyliśmy wstępy - te są w postaci pliku pdf.
Za wszelkie uwagi dotyczące takiej prezentacji wstępów i ich zawartości będziemy zobowiązani (COIA i autorzy).

mł.pom.magazyniera

  • Gość
a może tak w pdf?
« Odpowiedź #3 dnia: Październik 26, 2005, »
Prezentacja starszych inwentarzy w pdf to chyba opcja dla leniwych. U nas sporo ksiażkowych przepisaliśmy do IZA-y m.in. w zwiazku z dopływami późniejszymi. I tak w jednej bazie są stare i nowe. A co zrobić gdy zeskanujemy inwentarz przerobimy na pdf i opublikujemy w internecie. Spis zdawczo-odbiorczy też bedziemy przerabiać i dołaczać? Moim zdaniem baza jest najlepszym rozwiazaniem. Przynajmniej na nia mozemy poświecic trochę pracy. Załoze sie że wiekszosć w archiwum potrafi ja obsługiwać, a co do skanowania (nie mówię tu o dostepie do skanera) a potem konwersji do pliku pdf to chyba nie kazdy.
pzdr.

kocibrzuch

  • Gość
a może tak w pdf?
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 21, 2005, »
Miałem na myśli np. taką prezentację inwentarza, jaka jest na stronie AGAd-u.
http://www.agad.archiwa.gov.pl/metodyka/metodyka.html
Nie chodziło mi o zeskanowanie starych inwentarzy, choć podobną rzecz praktuje się np. w Jagiellonce, jeśli chodzi o stare karty katalogowe.
Forma prezentacji na stronie NDAP jest, szczerze mówiąc, nieprzejrzysta.
Nie jestem leniwcem, wręcz wrę się do pracy w kierunku popularyzacji zasobu i ułatwienia kwerend korzystającym, zwłaszcza z odległych miast , wsi i krajów!  :)

NB. Kocibrzuch to takie imię, które spotkałem w aktach (XV w.), podobnie jak Warzygarniec i Czadzipiwko, których niekiedy używam.  :lol:

Offline sirsilis

  • archiwa_2.5
  • st. kustosz(ka)
  • *
  • Wiadomości: 998
  • Płeć: Mężczyzna
a może tak w pdf?
« Odpowiedź #5 dnia: Grudzień 04, 2005, »
podoba mi sie pomysl a pdf jest idealnym formatem tekstowym do umieszczania w internecie

kocibrzuch

  • Gość
a może tak w pdf?
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 09, 2006, »
Cytat: "kocibrzuch"
Miałem na myśli np. taką prezentację inwentarza, jaka jest na stronie AGAd-u.
http://www.agad.archiwa.gov.pl/metodyka/metodyka.html


Wielkie, naprawdę wielkie brawa dla AGAD-u za formę, przejrzystość, szczegółowość i własną inicjatywę. Widzę, że to się rozrasta. Tak trzymać!  :D

PS. O dłuższego już czasu myślimy też o czymś takim w Krakowie. I są szanse na to, jak słyszałem. Jeśli chodzi o mój Oddział, to "parę" rzeczy wymaga jeszcze sprawdzenia, ujednolicenia, naniesienia, poprawienia. Jak już się uporamy, to pójdzie, mam nadzieję, hurtem. Za rok może dwa?