Autor Wątek: Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją  (Przeczytany 19900 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1755
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
Na stronie NDAP pojawił się projekt zmiany rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją:

http://archiwa.gov.pl/repository/ckm/rozpMKprojekt20060728.rtf

Tak na pierwszy rzut oka zawiera dwie dość istotne "dla przedpola" zmiany - zniesienie konieczności brakowania Bc za zgodą AP i sensowniejsze sformułowanie okresu przechowywania kat. B.
Jarek Orszulak

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #1 dnia: Sierpień 19, 2006, »
Rozporządzenie to zawiera niestety dosyć niebezpieczne pomysły, które w praktyce mogą wywołać sporo niepotrzebnego zamieszania. Obowiązek ułożenia akt w zespole w serie został sformułowany bardzo nieprecyzyjnie i niejasno. Paragraf 14 punkt 4 stanowi (cyt.): Nadanie materiałom archiwalnych właściwego układu polega na ułożeniu teczek zgodnie ze strukturą organizacyjną jednostki organizacyjnej, obowiązującą w czasie, w którym materiały te powstały, w ramach poszczególnych komórek organizacyjnych według kolejności symboli klasyfikacyjnych wykazu akt jednostki organizacyjnej. Natomiast w zał. nr 6, określającym zasady sporządzania spisu zdawczo-odbiorczego materiałów archiwalnych przekazywanych do archiwum państwowego wyjaśniono [?] pojęcie serii (cyt.): Nazwa serii (zbioru) teczek wydzielonej na podstawie lokalnie stosowanych kryteriów dotyczących jednego przedmiotu lub podmiotu działalności. To jest niezwykle ciekawe :shock:  I dalej (cyt.): Może to być nazwa komórki organizacyjnej lub grupy rzeczowej. Więc jak to ma być: par. 14 nakazuje układać materiały archiwalne wg struktury organizacyjnej, a w załączniku zastosowano dowolność: komórka organizacyjna lub grupa rzeczowa. Na forum dyskutowaliśmy już problem serii, z dyskusji wynika, że archiwiści mają z tym problemy. Czy poradzą sobie archiwiści zakładowi? Baaardzo wątpię.
I kolejna ważna sprawa: sygnatura archiwalna. Wspomniany załącznik stanowi (cyt.): Jeżeli akta wytworzone przez daną jednostkę przekazywane są po raz pierwszy, numeracja zaczyna się od 1, jeżeli jest to kolejne przekazanie, należy, w porozumieniu z właściwym archiwum państwowym, kontynuować numerację z poprzedniego spisu. Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić, np. akta USC do jednego zespołu są często przekazywane z dwóch urzędów, w tej sytuacji może powstać niezły bałagan.

Offline Wojciech Woźniak

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1132
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #2 dnia: Sierpień 19, 2006, »
Witam
Cytat: "Hanna Staszewska-Katolik"

I kolejna ważna sprawa: sygnatura archiwalna. Wspomniany załącznik stanowi (cyt.): Jeżeli akta wytworzone przez daną jednostkę przekazywane są po raz pierwszy, numeracja zaczyna się od 1, jeżeli jest to kolejne przekazanie, należy, w porozumieniu z właściwym archiwum państwowym, kontynuować numerację z poprzedniego spisu. Jakoś trudno mi to sobie wyobrazić, np. akta USC do jednego zespołu są często przekazywane z dwóch urzędów, w tej sytuacji może powstać niezły bałagan.

Pomysł by akta danej jednostki sygnowane były sygnaturą ciągłą jest bardzo dobry. Oczywistą zaletą jest brak konieczności przesygnowywania akt zarówno fizycznie, jak w inwentarzu elektronicznym.
Wydaje mi się, że trochę Pani przesadza prognozując bałagan, wszak rozporządzenie zaleca porozumienie z archiwum, które będzie w stanie wskazać na jakiej sygnaturze zakończył się poprzedni spis. Nie wydaje mi się też by mozliwości przeciętnego nadzoru archiwalnego przerastało skoordynowanie spisów z dwóch, czy trzech instytucji.
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #3 dnia: Sierpień 19, 2006, »
Niestety, nie jestem taką optymistką.
A co w sytuacji, gdy w przejętym dopływie stwierdzimy nieprawidłowe rozpoznanie przynależności zespołowej części akt? Przecież takie teczki musimy wyłączyć i już powstaje „dziura”, która nijak się ma do idei stałej, niezmiennej sygnatury. Rozumiem, że chodzi o to, aby zgodnie z duchem „przyspieszenia” i „uproszczenia” gotowe spisy elektroniczne wklejać od razu do baz, prowadzonych w archiwach państwowych. Podtrzymuję jednak swoje obawy, że będzie to prowadziło do zamieszania i bałaganu, które i tak potem trzeba będzie poprawiać.
A swoją drogą ciekawe, czy w związku z tym NDAP przewiduje zmianę przepisów metodycznych, szczególnie Zarządzenia nr 18 z 12 lipca 1967 r. w sprawie postępowania z aktami zespołów otwartych, które zupełnie inaczej reguluje kwestię sygnatury (paragraf 17, punkt 5).

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #4 dnia: Sierpień 19, 2006, »
Pomysł z sygnaturą jest bardzo, bardzo zły. Zakłada bowiem, że akta, które przejmujemy są idealnie uporządkowane i wszelka ingerencja archiwisty w AP jest zbędna. Tymczasem pracując w dziale opracowania nie natrafiłem chyba jeszcze na zespół, w którym taka ingerencja nie byłaby potrzebna. Ale to normalne, wszak temu ma służyć nasza praca, aby akta zostały należycie przygotowane do udostępniania. A inaczej to będzie tylko chałtura, niestety... Najbliższy przykład? Zespół nad którym pracuję – ok. 200 jednostek, przy opracowaniu rozpoznałem (nie pamiętam dokładnie, bo jestem na urlopie) w nim akta ponad 10 różnych proweniencji. I gdzie tu miejsce dla sygnatury nadawanej w archiwum zakładowym??? To chyba jakiś żart...
Absens carens

Offline Wojciech Woźniak

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1132
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #5 dnia: Sierpień 19, 2006, »
Jeśłi chodzi o "dziury" to chyba nie stanowią one dramatu. Nie wiem jaki związek ma powstanie "dziury" ze stałą i niezmienną sygnaturą - czy powinniśmy przesygnowywać zespół aby zlikwidować "dziurę"? Nie sądzę.

Rzeczywiście nie każdy zespól otrzymany z przedpola jest już idealnie uporządkowany i takie przypadki o jakich pisze pan Maciej będą się zdarzać. Ale spójrzmy na to w ten sposób:
Jeśli każdy spis danego zespołu będzie sygnowany od 1, to bez względu na to jak zespół jest uporządkowany trzeba go przesygnować.
Jeśli zaś przekazywany zespół już ma sygnaturę ciągłą to będzie trzeba go przesygnowac tylko w przypadku dużych zmian (a i to nie zawsze cały zespół).
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #6 dnia: Sierpień 21, 2006, »
Rozporządzenie w sposób dosyć niejasny formułuje kwestię sygnatury. Paragraf 14, punkt 3 określa zasady opisania materiałów archiwalnych na wierzchniej stronie każdej teczki i nakazuje umieszczenie tam (cyt.) sygnatury teczki, to jest numeru spisu zdawczo-odbiorczego i numeru pozycji teczki w spisie zdawczo-odbiorczym. Natomiast wspominany już załącznik nr 6 określa sygnaturę archiwalną jako (cyt.) numer teczki nadawany podczas przekazywania akt do archiwum państwowego.
Czy sygnatura teczki i sygnatura archiwalna to jest to samo? Jeśli tak, to jak właściwie ma wyglądać? Czy to ma być kolejna liczba, czy też ma być „złamana” przez numer spisu??? I jak technicznie to ma być rozwiązane? W którym miejscu okładki ta sygnatura ma się znajdować? I czy archiwiści zakładowi będą od razu przystawiać nasze pieczątki, czy też my to będziemy robić, próbując utrafić w odpowiednie miejsce :?:

Offline Wojciech Woźniak

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1132
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #7 dnia: Sierpień 21, 2006, »
Witam
Mówią, że diabeł tkwi w szczegółach ;). Rzeczywiście trudno znaleźć odpowiedź na wskazany przez Panią Hannę problem. Skoro sygnowanie przekazywanych teczek w określony w projekcie rozporządzenia sposób ma oszczędzić pewnej pracy w archiwum (przesygnowanie) to trzeba określić kto i w jaki sposób ma owe sygnatury nanosić.
Hmm..., muszę przynać, że zalety rozwiązania z sygnaturą ciągłą trochę bledną  :?
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #8 dnia: Sierpień 21, 2006, »
Praca jaką wykonuje archiwista podczas opracowania czemuś służy. Czy w pogoni za „metrami” nie wylewamy dziecka z kąpielą? Nie zapominamy o co w tym wszystkim chodzi? Zapewne w wielu archiwach zdarza się poprawiać efekty pracy znakomitych poprzedników, kiedy wykonywano mnóstwo solidnej pracy, ale w nawale zajęć i pogoni za opracowaniem popełniano błędy, niekiedy rażące. Czy za 30-40 lat po nas też ktoś ma poprawiać? Czy nie można wykonać tej pracy raz, a dobrze? Zaczęło się od przepisów o uproszczonym opracowaniu, teraz pomysły z sygnaturą, co dalej? Rozumiem jaki jest tego cel, ale zastanawiam się, czy nie zmierzamy w tym kierunku, kiedy akta trafią na stoły pracowni naukowej bez jakiejkolwiek „obróbki” archiwisty.
Po co nadawać sygnatury w archiwum zakładowym, skoro w większości przypadków trzeba je później zmieniać? Dlaczego sygnatura akt przechowywanych w archiwum państwowym ma być ustalana w archiwum zakładowym? Szczególnie, że nie wiemy jak miało by się to odbywać, a ani chybi będzie bałagan. Bo – jak zauważyła moja koleżanka – albo archiwista zakładowy dostanie pieczątkę AP, co już wydaje mi się wątpliwe, albo magazynierzy usiłując trafić w sygnaturę wypisaną na teczce zmarnują więcej czasu, niż w przypadku jeśli mieliby to robić sami. Tym bardziej, że wiemy ile różnych sygnatur i innych numerków „kłębi się” na okładkach akt (czyli doliczmy czas na domysły: czy to jest sygnatura, czy nie?). Może przesadzam, ale trzeba się z tym liczyć.
Sygnaturę archiwalną nadaje się w wyniku opracowania. Tak było, jest i powinno być. Są pewne kanony archiwistyki, od których nie powinniśmy odstąpić.
Absens carens

Offline Wojciech Woźniak

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1132
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #9 dnia: Sierpień 21, 2006, »
Ja również nie jestem za, okrutną skądinąd, praktyką wylewania dziecka z kąpielą  :)
Pomysł z sygnaturą ciągłą ma zapewne być elementem wprowadzania nowych relacji archiwum - przedpole. Jak możemy się dowiedzieć ze sprawozdania pani Katarzyny Kubickiej z AP Gdańsk, która gościła w Marburgu na kolokwium poświęconym opracowaniu akt, jest to tendencja obecna na zachodzie. Tam pewne lementy opracowania przesuwa się do zadań archiwistow zakładowych. Jest to racjonalne i uzasadnione, bo nie ma sensu żeby pracować dwa razy nad tym samym - najpierw w archiwum zakładowym, a później - w państwowym. Lepiej te pracę podzielić - w archiwum zakładowym zrobić dobre spisy, czy nawet inwentarze, a w państwowym pogłębić opisy, dodać indeksy. To chyba z myślą o przemianach w tym kierunku wprowadza się sygnaturę ciągłą. Czy taki kierunek jest zły? Chyba nie.
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #10 dnia: Sierpień 22, 2006, »
Kolejna moja wątpliwość: paragraf 14, punkt 2a (cyt.): Dyrektor archiwum państwowego może zwolnić z obowiązku chronologicznego układania materiałów archiwalnych w teczce.
Dlaczego:?: :?: :?: :?:
Dlaczego ten uciążliwy skądinąd obowiązek przerzucać w konsekwencji na archiwistów „państwowych”?

Offline Jarek

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1755
  • archiwista zakładowy a nie żaden kustosz
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #11 dnia: Sierpień 28, 2006, »
Po mojemu może chodzić tu o to by ułatwić archiwom zakładowym przekazywanie akt do ap - by nie odlekało się to w nieskończoność, a raczej aż do "awaryjnego" przejmowania fizycznie zagrożonej dokumentacji, ale już bez jakiejkolwiek ewidencji. Tzw. nawis archiwalny to też jednak problem.Czy proponowane rozwiązanie jest dobre? Nie wiem. Dla archiwisty zakładowego to mniej pracy.
Jarek Orszulak

Offline Andrzej Choniawko

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 182
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #12 dnia: Sierpień 29, 2006, »
Cytat: "Wojciech Woźniak"
Lepiej te pracę podzielić - w archiwum zakładowym zrobić dobre spisy, czy nawet inwentarze, a w państwowym pogłębić opisy, dodać indeksy.

Jeśli mają to być takie indeksy jak robi się to w znakomitej większości archiwów w poczuciu dobrze spełnionego statystyczno-sprawozdawczego obowiązku, jak do tej pory, to całe te zmiany w relacjach przedpole - pole będą owocowały na miarę wyschniętych zagonów po tegorocznej suszy.

Tomek

  • Gość
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #13 dnia: Sierpień 30, 2006, »
A nie mozna bybyło zmodyfikować spisów zdwczo-odbiorczych aby pewne elementy zaimprotować z nich do naszych baz danych. Obecne pamiętają jeszcze czasy pisania na maszynie. Jeśli teraz mozemy przejmować je w wersji elektronicznej to czemu nie ułatwić sobie pracy z przyszłą ich konwersją.

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
Projekt rozporządzenia ws. postępowania z dokumentacją
« Odpowiedź #14 dnia: Wrzesień 01, 2006, »
Ale spis zdawczo-odbiorczy został przecież zmodyfikowany i założenie - z tego co wiem - jest właśnie takie, aby je importować do bazy. Pytanie tylko jak będzie to wygladało w praktyce (szczególnie w kontekście pola "sygnatura" i "seria"). Stąd dyskusja...
Absens carens