Zachowanie takich materiałów osobowych nie podlega raczej dyskusji .
A szkoda. Są przecież Wskazówki metodyczne dot. oceny i porządkowania akt osobowych okresu Polski Ludowej z 12 października 1085 r., które regulują, które akta osobowe należy zachować i zakwalifikować do kategorii A, a które można wybrakować. Archiwa powinny korzystać z tej możliwości, w przeciwnym razie zaśmiecimy zasób ewidentną kategorią B.
Chodzi mi raczej o dokumentację powtarzalną, np. n-te egzemplarze bilansów lub budżetów albo ewidentne śmieci których nie zdążono wybrakować w swoim czasie.
Podejrzewam, że często są to zespoły akt zaliczone do grupy A3, więc jeśli "śmieci" występują w obrębie jednostek archiwalnych, nic nie róbmy
Pozwalają nam na to przepisy dot. uproszczonych zasad opracowania, które dopuszczają bałagan w jednostkach archiwalnych.