Internetowe Forum Archiwalne > Archiwizacja materiałów cyfrowych i digitalizacja analogowych

prawa autorskie do skanów

(1/10) > >>

kocibrzuch:
Prawa do publikacji trzeba, oczywiście, opłacić. Pojawia się jednak problem braku świadomości wśród korzystających, że podpada pod to także publikacja skanów w internecie (wg cennika 100 zł). Ponieważ prywatne strony są coraz popularniejsze, zwłaszcza genealogiczne, myślę że należałoby wyraźną informację o tym umieścić w cennikach na stronach internetowych archiwów, a także gdzieś na formularzu reprograficznym, w postaci jednego zdania – by uniknąć kłopotliwych sytuacji. Trudno przecież dyżurnemu informować o tym każdego, kto zamawia reprodukcję, a można się z drugiej strony spodziewać, że nie każdy korzystający sam o tym pomyśli, by spytać.

Nie chcę podawać tutaj, na forum publicznym, przykładowego linka, przynajmniej dopóki sprawa nie zostanie z naszej strony formalnie załatwiona. Ponieważ jednak znalazłem w sieci dokument z AGAD-u, prawa do publikacji którego, jak sądzę, nie zostały opłacone, mogę przesłać adres odnośnej strony internetowej komuś z rzeczonego archiwum.

Jarek:

--- Cytuj ---Prawa do publikacji trzeba, oczywiście, opłacić.
--- Koniec cytatu ---


mam pytanie - jak  jest podstawa prawna pobierania takich opłat? Nie chodzi mi tutaj o zarządzenia dyr. AP, które jest w zasadzie jedynie cennikiem, ale o powszechnie obowiązujący akt prawny.

Henryk Niestrój:
Sprawa jest faktycznie interesująca. Dotyczy nie tylko bezpośredniego skanowania co ładniejszych dokumentów, zdjęć, lub map, ale także zwykłych kserokopii, które także (już po zeskanowaniu przez samego korzystającego lub wydawnictwo) wykorzystuje się w publikacjach.

Odnośnie zaś samych skanów wykonywanych przez archiwum, można się w pewnym stopniu zabezpieczyć nakładając na skan znak wodny z prawami własności.

kocibrzuch:
Jeśli dobrze zrozumiałem.
Osoba (czy instytucja) wykonująca skan lub fotografie nabywa do skanu/fotografii prawa autorskie (na 70 lat). Odstąpić je może (czy jak to się w języku prawniczym nazywa) za darmo, jeśli chce, lub za pieniądze, de facto jakie chce.
Podstawa prawan jest pewnie ustawie z 1994 o ochronie praw autorskich, ale nie chce mi się i nie mam czasu szukać.

Dawajcie tu jakiegoś prawnika z NDAP! ;)

Jarek:
hmm, mam takie dziwne uczucie, że to pobieranie opłat przez AP ma właśnie bardzo wątłe podstawy prawne  :?  ustawa o prawie autorskim ma się do tego średnio, choćby przez zapis, że prawo autorskie nie chroni dokumentów i materiałów urzędowych. Ustawa archiwalna mówi o możliwości pobierania opłat ale za wyszukiwanie, reprografię itp., a nie za prawa publikacji. Powinno być chyba zresztą rozporządzenie w tej sprawie ale go nie ma. Kolejny "kwiatek" legislacyjny :(
Zastanawia mnie zresztą sama idea pobierania takich opłat - mówi się wszak o popularyzowaniu zasobu, modne są projekty publikowania zdigitalizowanych zbiorów w internecie przez same archiwa - a tu znowu jakieś licencje, rzekome prawa autorskie ... czemu to ma w ogóle służyć?

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

Idź do wersji pełnej