Tak. Skan jest chroniony. A już na pewno, gdy został choć trochę przetworzony, czyli właściwie zawsze. Wykonujący kopię nabiera prawa autorskie (w naszym przypadku jest to instytucja).
Ochrona wizerunku dokumentu z naszego zasobu to pewnie sprawa chroniona osobno. Zastrzegam, że nie analizowałem sobie tych spraw od strony prawnej, jestem od innej, prostej roboty ("Życzy Pan sobie odbiteczkę? Proszę uprzejmie, oto formularz."), ale czasami nachodzą mnie pewne pytania.
Co do wcześniejszego Twojego postu.
Popularyzacja popularyzacją, a ochrona praw własności to insza inszość. Możemy pokazywać fotki na własnych stronach za friko, ale dlaczego ktoś ma mieć wolną rękę w zarabianiu na naszym (państwowym znaczy) materiale. Jeśli ktoś wydaje książkę lub album – zarabia (przynajmniej teoretycznie, ale najczęściej faktycznie). Na stronach internetowych też da się zarobić, nie tylko na banerach. Przykładowo, prowadzisz usługi i stronę www genealogiczną, zamawiasz kopie w archiwum, udostępniasz przez sieć, odpłatnie (dostęp za SMS-y lub przelewem).
Skoro jesteśmy przy temacie, ciekaw jestem, jak to jest od strony prawnej z bazami danych, tymi już ogólnodostępnymi w sieci, czy są jakoś chronione mocą prawa, czy Archiwa Państwowe się zabezpieczyły w sposób szczególny i czy w ogóle uważają to za potrzebne. Jak to jest, jeśli ktoś je z sieci skopiuje i je udostępni gdzie indziej, w tej czy innej formie, niekoniecznie zarobkowo?