Dzień dobry,
jestem nowy na tym forum, więc na wstępie gorąco witam i będę przeszczęśliwy jeśli rozjaśnią mi Państwo co nieco. Archiwum przejąłem niedawno po Pani, która odeszła na emeryturę. Tak właściwie to ten "magazyn" nigdy nie funkcjonował jako archiwum i teraz mamy lata zaniedbań do wyprostowania. Mam dość dziwną sytuację do ogarnięcia, a mianowicie:
Pani Krysia pracowała w dziale A. Później przeniosła się do działu B, który został zlikwidowany, a Pani Krysia poszła na emeryturę. Dział C pod silną presją nakazał działowi A przejąć dokumentację działu B "bo przecież to jest Krysi, a ona tu pracowała". Teraz chcą mi to przekazać do archiwum, problem polega na tym, że to nie jest tylko Krysi, ale cały misz-masz tego zlikwidowanego działu. I tu pojawia się kilka pytań ode mnie, gdyż nie za bardzo wiem co z tym począć:
-dokumentacja osobowa pracowników z działu B (nieistniejącego): wnioski urlopowe, o podwyżkę, o przeniesienie, przyznane stawki, zwolnienia itp.,
-korespondencja wewnętrzna,
-kserokopie umów z zamówień publicznych,
-zarządzenia, polecenia, pisma okólne.
Generalnie, skoro są to drugie egzemplarze/kserokopie (dok. osobowa w kadrach, a zarządzenia w prawnym) i oryginały zostaną przekazane w przyszłości, to czy ja mam to teraz przyjąć i zarchiwizować? Praktycznie każdy dział będzie chciał w przyszłości przekazywać swoje zarządzenia i czy ja mam to zbierać, skoro i tak to wszystko ma dział prawny?
Mamy instrukcję kancelaryjną, która została wprowadzona dwa lata temu, ale nie jesteśmy jeszcze pod nadzorem archiwalnym.
Pozdrawiam i proszę o wyrozumiałość.