Wszyscy tu na forum mamy świadomość różnych niuansów, niedoróbek, a nawet usankcjonowanych wypaczeń w różnych urzędach i instytucjach. Archiwiści bywają referentami i na odwrót, mają szefów-dyletantów lub są bezradni wobec chaosu organizacyjnego w swoim miejscu pracy. Na IFAR szukają porady, wsparcia, ukierunkowania - a nie rzucania kamieniami (artykułami z kk). Poza oczywistymi przypadkami, gdzie mamy obowiązek wskazania na jawne naruszenie czyichś obowiązków, skupiajmy się na merytorycznej odpowiedzi. Nie znając na 100% konkretnej sytuacji pytającego, po prostu skupmy się na meritum - tego od nas oczekują forumowicze.