Drogie Panie niestety tak to jet. Ja sama nieraz dźwigam i nosze po 3 wypakowane pudła i tak chodzę po 10 razy po schodach w te i wewte. Z pierwszego piętra znoszę do archiwum, które jest w piwnicy. Dodam, że schody są kręte, i niebezpieczne. I niestety praktycznie nikogo to nie obchodzi, że muszę to sama dźwigać i targać, a w dodatku mam problem z kolanem. Nieraz kurier coś przyniesie do urzędu to też ja to muszę targać, a jak się poprosi panów do pomocy to przyjdą z łaską, a co poniektórzy z pretensjami. Niestety nikt nie bierze pod uwagę, że jestem kobietą i niektórych ciężarów nie powinnam taszczyć.