Pewnie tam tylko było wolne miejsce, którym żaden z innych działów nie był zainteresowany. A przepisy przepisami , wszystko zależy od ludzi - mogą nawet być świadomi przepisów ale nie musi się to przekładać na jakieś konkretne działania. Ja usłyszałam, że pracuję w "strasznych" warunkach - konkretów brak , co najwyżej jakieś pozorowane poszukiwania nowego lokalu... a jak tak dalej pójdzie to nawet nikt nie będzie udawał że szuka bo inflacja pożre wszelkie dodatkowe fundusze ...