Szkoda
Zachęcam zwłaszcza do przeczytania uzasadnienia. Nie wypada czegoś takiego wypisywać w uzasadnieniu do zarządzenia ND. Dlaczego? Argumenty poniżej:
1)
"celem zarządzenia jest uproszczenie procedur" - nie doszło do uproszczenia procedur, bo są one podobne, tylko do skrócenia; nadal trudnym do zrumienia jest brak kontroli nad tym co będzie się brakować wewnątrz archiwów państwowych, co nie jest dokumentacją wtórną? nie chodzi tu o zabieranie jakichś praw, czy też uważanie, że archiwa tego nie potrafią; chodzi raczej o poczucie, że muszę wyjaśnić, dlaczego dokumentację która się zachowała, która nie jest wtórna, chcę brakować? w tym zakresie bardzo się sprawdziło to spojrzenie ludzi z CKAOD, którzy byli z różnych archiwów, z różnymi doświadczeniami... czy CKM poczytała sobie protokoły CKAOD po 2009 r. i notatki z ekspertyz archiwalnych?
2)
"ograniczenie dyrektorom archiwów państwowych możliwości zatwierdzania brakowania powodowało częste odstąpienie od przeprowadzania tej procedury, a dokumentacja pozostawiana była w zasobie bez ewidencji..." - za takie stwierdzenie powinni się obrazić wszyscy archiwiści państwowi, którzy czują się archiwistami a nie tylko pracownikami archiwów; to jest czyste pomówienie!; skąd CKM czerpie tę wiedzę? może z własnego doświadczenia? prosimy o przykłady, ile było takich przypadków? i gdzie? Przecież taką osobę, która uczyniła coś takiego należy niezwłocznie odsunąć od opracowania! Oznaczać to może bowiem, że nie potrafi ona opisać jednostki archiwalnej, przeprowadzić jej wartościowania, nie potrafi uzasadnić dlaczego ją chce brakować. Czyżby teraz po wejściu w życie nowego zarządzenia ten problem się automatycznie rozwiązywał?!
3)
"ograniczenie uprawnień w tym zakresie może stać w sprzeczności z uprawnieniem dyrektorów..." - to stoi, czy nie stoi w sprzeczności? co to znaczy "może stać"? czy CKM sprawdziła tę kwestię, czy tylko napisała cokolwiek? co ma brakowanie dokumentacji niearchiwalnej na bieżąco wytwarzanej do brakowania dokumentacji, która jest formalnie zasobem archiwalnym? Po co więc NDAP na bieżąco kontroluje prace komisji metodycznych oraz ewidencję archiwów państwowych? czyżby to akurat nie ograniczało uprawnień archiwów?
Mam nadzieję, że uda się choć tą drogą uzyskać odpowiedzi na powyższe pytania...