Na XII Zjeździe IFAR w Gdańsku mówiłam o archiwach na Powszechnej Wystawie Krajowej w Poznaniu 1929 r. PeWuKA to była niezwykła impreza ? miała pokazać 10-letni dorobek odrodzonego Państwa i udało się: to był ogromny sukces propagandowy i frekwencyjny: do Poznania w ciągu paru miesięcy trwania wystawy przyjechało prawie 5 mln turystów.
Na wystawie zaprezentowały się także archiwa (komisarzem wystawy był K. Konarski): w jednej Sali pokazano fotokopie dokumentów, wykresy, mapę sieci archiwalnej itp. Była to wystawa skromna, z uwagi na ograniczone środki, ale i tak wielki szacunek dla naszych poprzedników, bo to był ogromny wysiłek organizacyjny.
Jak pisał Konarski o tej wystawie:
"Gdyby była możliwość wystawienia oryginałów, to wtedy wystarczyłoby bodaj kilka pierwszorzędnych eksponatów, by z sali archiwalnej zrobić kaplicę przeszłości narodowej, o bardzo wysokim nastroju i wielkiej sile atrakcyjnej? (Archeion, t. VI, 1030).
Nawiązując do marzeń naszego Wielkiego Poprzednika apeluję:
Z okazji 100-lecia archiwów w przyszłym roku zróbmy to! Weźmy kilka pierwszorzędnych eksponatów (Konstytucję 3 maja, akt unii lubelskiej, akt konfederacji warszawskiej, notę Wilsona itd.)
Pokażmy oryginały!
Nie skany.
Skanów mamy dosyć w rozmaitych nowoczesnych placówkach typu POLIN, nie wiedzieć czemu zwanych muzeami.
Zróbmy wielką, wspaniałą wystawę naszych pierwszorzędnych dokumentów
Na bogato!
Z doskonałą, profesjonalną akcją promocyjną.
W prestiżowym miejscu! Zamek Królewski w Warszawie?
Opakujmy to wszystko nowocześnie, zatrudnijmy prawdziwych fachowców, którzy wiedzą, jak pokazać eksponaty.
Koleżanki i koledzy
Jeśli kolejki ludzi ustawiają się, żeby w muzeum zobaczyć Boznańską czy Wyspiańskiego, to czemu nie mieliby się ustawić, żeby zobaczyć Konstytucję 3 maja?
Wyciągnijmy z magazynów to, co mamy najcenniejszego, najpiękniejszego.
Zbudujmy taki przekaz/narrację: wyjątkowo, z okazji święta archiwów, chcemy pokazać Wam, Polacy, to, co z takim pietyzmem na co dzień chronimy, chcemy, żebyście mogli na żywo zobaczyć bezcenne dokumenty.
Zróbmy z tego coś wyjątkowego.
Urządźmy za pomocą naszych dokumentów nowoczesną "kaplicę przeszłości narodowej", na pewno da się to pogodzić
PS. Zatroskanym o stan fizyczny odpowiadam: skoro w muzeach wiszą oryginalne obrazy i inne obiekty to naprawdę nie da się zapewnić materiałom archiwalnym właściwych warunków ekspozycji przez miesiąc? Mamy XXI wiek, wiek niepojętych dla tzn. normalnego człowieka możliwości technicznych i nasi konserwatorzy nie wymyślą sposobu, abyśmy mogli taką wystawę zrealizować?