Internetowe Forum Archiwalne > Na temat iFAR
XI Zjazd IFAR
Jarek:
Grzecznie odczekałem, czy ktoś z szanownych uczestników nie zechce podzielić się wrażeniami, ale skoro nie ma chętnych, więc może parę moich uwag po obejrzeniu zapisu wystąpień i dyskusji na fejsbukowym koncie IH UMCS.
Rzecz pierwsza - transmisja i zapis online konferencji i podobnych wydarzeń ważnych dla archiwistyki powinny być bezwzględnym i rygorystycznie przestrzeganym standardem. Można tylko ewentualnie popracować nad jakością transmisji, szkoda że nie widać prezentacji, uczestnikom dyskusji koniecznie trzeba wręczać mikrofon i przypominać o konieczności przedstawienia się.
Dalej - prośba do Michała Serdyńskiego ("osoby publicznej" :) ) by opublikował np. na IFAr szczegółowe wyniki swoich ustaleń jako "tajemniczego klienta" archiwów. To interesujące przedsięwzięcie.
Natomiast jeśli chodzi o kształcenie archiwistów w Polsce to warto przypomnieć wystąpienie prof. Narojczyka na zjeździe archiwistów w Kielcach - o ile dobrze zrozumiałem i pamiętam, to mamy podobną ilość ośrodków kształcenia archiwistów na poziomie akademickim jak Stany Zjednoczone. Moim zdaniem wystarczyłyby nam powiedzmy trzy takie ośrodki (Toruń?, Lublin? i ...?), cała reszta, jeśli chodzi o dydaktykę, mogłaby poprzestać na przygotowywaniu historyków do pracy z archiwaliami, w ramach kanonu studiów historycznych, a nie pseudospecjalizacji archiwalnych. Techników archiwistów nikt nie zatrudnia, bo przecież można zatrudnić za psie pieniądze historyka-archiwistę, który wydaje się być lepiej przygotowanym i bardziej uniwersalnym. Ino że to pozór, i wszyscy na tym cierpią.
Bardzo interesujące było wystąpienie prof. Skupieńskiego. Bardzo chętnie natomiast usłyszałbym w jaki to szczegółowy sposób records management miałby zastąpić klasyfikację dokumentacji.
W nawiązaniu do wystąpienia dr Szabaciuk - czy wiadomo gdzie pracują i co robią pierwsi absolwenci "Nowoczesnego zarządzania zapisami informacyjnymi"?.
W wystąpieniu Marcina Buczka zabrakło mi informacji o tzw. konserwacji podpisu elektronicznego, ale kładę to na karb krótkości wystąpienia.
No i wreszcie jeśli chodzi o wystąpienie Marcina Kapały i dyskusję po z udziałem dr Szabaciuk - powtórzę, co już parę razy pisałem - przestańcie głosić dyrdymały nt. EZD jeśli go nie używacie. Pełne odwzorowania cyfrowe tylko dla kat. A? A czy wiecie na jakim etapie powstają te odwzorowania? Przejmowanie całych składów przez ap? Proszę bardzo je sobie wziąć, choćby jutro. Przepisy źle przemyślane? To tak na poważnie?! Brak słów ... :-[
Marcin Kapała:
--- Cytat: Jarek w Listopad 14, 2017, ---No i wreszcie jeśli chodzi o wystąpienie Marcina Kapały i dyskusję po z udziałem dr Szabaciuk - powtórzę, co już parę razy pisałem - przestańcie głosić dyrdymały nt. EZD jeśli go nie używacie. Pełne odwzorowania cyfrowe tylko dla kat. A? A czy wiecie na jakim etapie powstają te odwzorowania? Przejmowanie całych składów przez ap? Proszę bardzo je sobie wziąć, choćby jutro. Przepisy źle przemyślane? To tak na poważnie?! Brak słów ... :-[
--- Koniec cytatu ---
Drogi Jarku, albo jesteś uprzedzony albo nie wysłuchałeś dokładnie tego, o czym była mowa. Referat był analizą prawną rozwiązania kancelaryjnego, jakim jest skład chronologiczny oraz dotyczył podobieństwa tego rozwiązania do metod stosowanych w kancelarii austriackiej (ad vocem dyskusji, którą kiedyś toczyliśmy). Podsumowaniem wystąpienia była konkluzja, że konieczne są zmiany legislacyjne zrównujące odwzorowania cyfrowe z kopiami uwierzytelnionymi. Dzięki temu będzie można pomyśleć o likwidacji składów chronologicznych w dzisiejszej postaci.
Tak, dzisiaj zgodnie z instrukcją archiwalną zawartą w RPM z 18 stycznia 2011 r., jeżeli nie zostanie zmieniona, elektroniczne materiały archiwalne z EZD powinny być przejmowane wraz z ich odpowiednikami ze składów chronologicznych do archiwów państwowych (być może pani dr Małgorzata Szabaciuk użyła skróty myślowego, co nie jest chyba takie rzadkie w tego typu panelach, mówiąc o przekazywaniu całych składów chronologicznych do ap). Jeżeli stan prawny jest inny, to proszę mnie oświecić.
Jeżeli chodzi o odwzorowania cyfrowe. W ramach dyskusji zostało powiedziane, że pełne odwzorowania cyfrowe na pewno powinny być wykonane dla kategorii A, dla pozostałej dokumentacji kwestia jest do zastanowienia (skąd Twoje twierdzenie, że była mowa o pełnych odwzorowaniach cyfrowych tylko dla kategorii A?). Wiem, że ludzie, którzy wykonują odwzorowania cyfrowe nie klasyfikują dokumentacji, więc nie wiedzą jaką kategorię archiwalną będą miały skanowane akta ("A czy wiecie na jakim etapie powstają te odwzorowania?"). Czy model scentralizowany wykonywania odwzorowań cyfrowych jest jedynym możliwym? Pewnie łatwiej byłoby skanować wszystko, jak leci, jeżeli format dokumentacji na to pozwala. Referat tych kwestii jednak nie rozstrzygał, wątek pojawił się w dyskusji. Szkoda, że Cie nie było, wówczas wątek pełnych odwzorowań cyfrowych można byłoby rozwinąć.
Reasumując myślę, że jednak nie wysłuchałeś dokładnie referatu (nie chciałbym podejrzewać Cię o złe intencję), ponieważ dyskusja po referacie była prowadzona nie z panią dr Małgorzatą Szabaciuk, a z panem dr Tomaszem Czarnotą i Marcinem Buczkiem.
Ja jestem bardzo zadowolony ze zjazdu, chociaż nie mogłem być na piątkowym panelu. Referaty ciekawe, wiele wątków archiwalnych do rozważenia. Dla mnie interesujące były kwestie kształcenia studentów oraz zagadnienie funkcjonowania brytyjskich stowarzyszeń archiwalnych. Bardzo pouczająca wycieczka do e-sądu. Zbiory pomocnicze vide składy chronologiczne tylko potwierdzają moją tezę.
Małgorzata Szabaciuk:
Drodzy Ifarowicze,
na początek chciałam podziękować tym wszystkim, którzy uczestniczyli w Zjeździe osobiście :) Mamy nadzieję, że Lublin i UMCS będzie miło wspominany. Cieszymy się również, że dzięki transmisji online, osoby których nie było z nami, również mogły posłuchać referatów oraz dyskusji :) Osobne podziękowania należą się Rafałowi za to, że Administruje IFARem i to dzięki niemu był to już 11. Zjazd.
W kwestii mniejszych, czy większych zarzutów w stosunku co do jakości transmisji na Facebooku chciałam tylko napisać, że takimi możliwościami jak na razie dysponujemy...:) I tak myślę, że jest to duży krok ...:) Tak jak już pisałam w poście 8 listopada cały Zjazd będzie można obejrzeć na naszym Instytutowym kanale na Youtubie, oczywiście po wcześniejszej obróbce m.in. poprzez dogranie prezentacji, aby wystąpienie referenta było "całościowe" :) Jeśli chodzi o wręczeniu mikrofonu uczestnikom dyskusji, to takiego problemu nie mieliśmy, bo w Sali Posiedzeń Rady Wydziału mikrofon jest przy każdej osobie ... wystarczyło go włączyć, co uczestnicy dyskusji czynili...:) Mogło się zdarzyć, że ktoś się nie przedstawił, bo po dwóch dniach obrad.... :) dyskutant stwierdził, że już tyle razy się przedstawiał i teraz nie będzie, bo jego głos jest rozpoznawalny.... :) Oczywiście chcielibyśmy mieć sprzęt jak profesjonalna telewizja, trzy kamery, jedna skierowana na referenta, druga na prowadzącego obrady, a trzecia jeszcze na dyskutantów. Może kiedyś....:)
Dziękuję Panu Marcinowi, że sprostował wypowiedź Pana Orszulaka. Tak jak Pan napisał o składach chronologicznych dyskutował Pan Marcin z Tomkiem i Marcinem:) Ja prowadziłam obrady ...:) Z tego co sobie przypominam, to na koniec Zjazdu powiedziałam tylko tyle, że "mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie!!! do głowy składy chronologiczne zakwalifikować jako materiały archiwalne i całe przekazać do APów" (tak więc chyba co innego Pan Jarosław miał na myśli), jak będziemy montować film na Youtuba, to spokojnie wszystko przesłucham, przeanalizuję etc.:) Odpowiadając na pytanie, czy wiem, na jakim etapie powstają odwzorowania cyfrowe, to z przekonaniem odpowiadam wiem i Pan Marcin Kapała też na pewno wie :) Dziwi mnie tylko, dlaczego akurat ja dostałam po nosie, jak dyskutował dr Czarnota i mgr Buczek... Cóż chyba jakaś zbiorowa odpowiedzialność Lublina...
Jeśli chodzi o pytanie, "czy wiadomo gdzie pracują i co robią pierwsi absolwenci Archiwistyki i NZZI", to po części wspominałam o tym podczas Zjazdu. Pierwszy rocznik całego cyklu 3+2 ukończyło 24 osoby. Na razie jest za wcześnie, abyśmy mogli zrobić jakieś konkretne zestawienie, chociażby z tego powodu, że to nie będzie miarodajne, gdyż część z nich jest na stażach i niekoniecznie pozostaną w tych instytucjach. Jednak duży odsetek pracuje już na etatach i to w zawodzie: 2 osoby w APLu, 6 osób w archiwach w "resortach siłowych", 3 osoby w kancelarii, 2 osoby jako "sekretarki", 1 osoba w Archiwum w Instytucji Unijnej, 1 osoba w Archiwum Urzędu Miasta. Na pewno kiedyś zrobię takie zestawienie :)
Pozdrawiam
Małgorzata Szabaciuk
Jarek:
Marcin, użyłeś w dyskusji takiego sformułowania: "Uważam że pełne odwzorowania cyfrowe powinny być w przypadku materiałów archiwalnych, tylko i wyłącznie. Natomiast w przypadku dokumentacji niearchiwalnej jest to kwestia do zastanowienia". Potem padło jeszcze "Nie wiem czemu miało służyć powstanie składów chronologicznych, bo chyba nie miało zabezpieczać zasobu, zgromadzonej dokumentacji", potem przytaczasz wizję teleinformatycznej katastrofy po której ostają się jeno szczątki akt spraw w składach. Otóż wyjaśnię Ci to krótko - powstanie składów chronologicznych ma służyć organom i jednostkom państwowym i samorządowym do realizacji obowiązków o których mowa w art. 6 ust. 1 ustawy archiwalnej, przy założeniu że będą one realizowane w sposób określony w art. 6 ust. 1a tej samej ustawy oraz w związku z tym, że obowiązujące przepisy ani nie pozwalają niszczyć dokumentów papierowych po odwzorowaniu, ani też nie pozwalają na traktowanie odwzorowań, tworzonych przez wyżej wspomniane organy i jednostki, jako równoważnych i zastępujących papierowe pierwowzory. Kategoria archiwalna nie ma tu nic do rzeczy, więc i zastanawiać się nie ma co jak to jest w przypadku materiałów archiwalnych, a jak w przypadku dokumentacji niearchiwalnej.
Ta dyskusja ma nieoczekiwaną kontynuację tutaj:
https://www.facebook.com/archiwizjoner/posts/1304656849644959
Jak sądzę, dr Ewa Perłakowska wyjaśniła rzeczowo i wyczerpująco większość wątpliwości związanych z tym tematem, w tym bezprzedmiotowość wiązania koncepcji składów z kancelarią austriacką.
Jarek:
--- Cytat: Małgorzata Szabaciuk w Listopad 15, 2017, ---Dziękuję Panu Marcinowi, że sprostował wypowiedź Pana Orszulaka. Tak jak Pan napisał o składach chronologicznych dyskutował Pan Marcin z Tomkiem i Marcinem:) Ja prowadziłam obrady ...:) Z tego co sobie przypominam, to na koniec Zjazdu powiedziałam tylko tyle, że "mam nadzieję, że nikomu nie przyjdzie!!! do głowy składy chronologiczne zakwalifikować jako materiały archiwalne i całe przekazać do APów" (tak więc chyba co innego Pan Jarosław miał na myśli), jak będziemy montować film na Youtuba, to spokojnie wszystko przesłucham, przeanalizuję etc.:) Odpowiadając na pytanie, czy wiem, na jakim etapie powstają odwzorowania cyfrowe, to z przekonaniem odpowiadam wiem i Pan Marcin Kapała też na pewno wie :) Dziwi mnie tylko, dlaczego akurat ja dostałam po nosie, jak dyskutował dr Czarnota i mgr Buczek... Cóż chyba jakaś zbiorowa odpowiedzialność Lublina...
--- Koniec cytatu ---
Szanowna Pani Doktor, oberwało się Pani nie za dyskutantów, tylko za Marcina. Tyle było w jego wystąpieniu stwierdzeń dyskusyjnych i kontrowersyjnych, że w Pani wypowiedzi: "Ja mam nadzieję że ustawodawcy kiedyś nie dojdą do wniosku żeby jednak te składy chronologiczne w całości zachowywać i żeby to była kategoria A" umknęło mi to najistotniejsze słowo czyli "nie". Za swoją pomyłkę przepraszam i przyznam szczerze, kamień spadł mi z serca. Bo z zainteresowaniem obserwuję działania jakie Państwo prowadzą na UMCS - podejmujecie nowe wyzwania, zadajecie pytania, jest z kim dyskutować (niezależnie od tego nadal uważam, że records management nie istnieje, ale to temat na osobną dyskusję :) ). A na dokładkę baardzo lubię Lublin :)
Jarek Orszulak
ps. Żeby oddać sprawiedliwość - mam wrażenie że jakość transmisji z tegorocznego zjazdu była wyraźnie lepsza od tej ze zjazdu ubiegłorocznego :) Jeśli uda się dograć prezentacje to byłoby naprawdę super.
Nawigacja
[#] Następna strona
Idź do wersji pełnej