Temat jak w opisie przez lata odkładany pomijany wręcz bagatelizowany. Najwyższy czas by zająć się nim na poważnie. Nasze archiwa to nie tylko zbiory akt, ale też pokaźne biblioteki fachowe, które posiadają cenny i ciekawy zasób biblioteczny. Materiały biblioteczne podobnie jak archiwalia żądzą się swoimi zasadami opracowania, katalogowania. Do publikacji zasobu archiwalnego mamy ZoSIA i SwA a bibliotecznego nic. Wypytując znajomych z innych archiwów otrzymałem obraz zbiorów, które są katalogowane za pomocą tabelki w Excelu lub access. Nieliczne, które można policzyć na palcach jednej dłoni używają profesjonalnych systemów do katalogowania. Ostatnio trzeba przyznać coś w temacie się ruszyło, bo NDAP wyszła z propozycją wdrożenia jednego z dwóch proponowanych systemów, komercyjnego MAK + i darmowego KOHA. System MAK + rozwijany przez Instytut Książki jest dobrym rozwiązaniem, lecz kosztownym gdyż trzeba uiszczać, co kwartał opłatę licencyjną za system, co generuje dodatkowe spore środki. Drugi system KOHA to rozwiązanie Open Source rozwijane przez rzeszę programistów z całego świata. Mam tą przyjemność, że udało mi się w AP Lublin postawić na serwerze wersję testową systemu i jak dotychczas jestem zadowolony. System w 90% jest spolszczony posiada wszystkie moduły pozwalające na katalogowanie zarządzanie użytkownikami, obsługę wypożyczeniami, skontrum, wydrukiem kodów kreskowych na książki a co najważniejsze dzięki dość łatwej konfiguracji serwerów Z39.50/SRU możemy pobierać opisy bibliograficzne np. z Biblioteki Narodowej bądź ręcznie importować np. z KARO. Korespondowałem trochę z osobami, które, na co dzień zajmują się wdrażaniem systemu w polskich bibliotekach i wiem, że system można tak skonfigurować, że serwer z instancją może znajdować się w NAC a poszczególne archiwa logując się mogą wprowadzać opisy książek i czasopism. Oczywiście jest też możliwość osobnej instancji stawianej przez archiwum tylko czy wtedy jest taki sens. W przypadku pierwszego rozwiązania użytkownik posiada informacje, w którym archiwum znajduje się poszukiwana przez niego pozycja w przypadku drugiego rozwiązania jest już wtedy skazany na przeskakiwanie z biblioteki do biblioteki. Więc według was czy temat jest wart zainteresowania i w końcu realizacji przez NDAP.