Możliwości wyszukiwawcze ZoSIA są zdecydowanie większe niż ewidencji papierowej, chociaż są tacy którzy myślą inaczej
Kajka, sporadyczne przypadki pokazują, że czasem lepiej zajrzeć do inwentarza kartkowego, bo uwaga na marginesie inwentarza coś podpowie
Na ogół jednak ZoSIA sprawia, że czas poszukiwania odpowiedzi na pytanie, "gdzie [w którym zespole] znajdę plan Pcimia Dolnego?" skraca do minimum
Bo tak naprawdę kwestia, w którym zespole akt się coś znajduje, to jest informacja istotna i ważna dla nas - pracowników obsługi, archiwistów, magazynierów, skanerzystów, żeby poprawnie zamówić akta z magazynu. Użytkownika interesuje tylko to, by jak najszybciej i jak najprościej dotrzeć do poszukiwanych informacji. I od tego jest retro-konwersja... by to ułatwić. Ale co ja tu tłumaczę oczywiste oczywistości
Jeden, ale jak dla mnie oooogromny, mankament widzę tylko w tym, co już parę razy tu i ówdzie podkreślano, że retro-konwersja na akord zaowocuje niestety dużą ilością błędów, klasycznych literówek, które wartość wyszukiwawczą ZoSIA niestety dotkliwie zmniejszą...