Są świetne systemy EZD w niektórych urzędach administracji publicznej, np. w GUS, zbudowane, co oczywiste, za grube pieniądze, rozwijane itd. itd. Likwidowanie tych systemów, bo władza wymyśliła coś innego, to - moim skromnym zdaniem - zbrodnia. Rozumiem, że nowy system dotyczyłby za to tych urzędów i instytucji, które jeszcze nie mają EZD.