Nie znam Twojej instrukcji archiwalnej ani terminologii tam stosowanej, być może te proste i oczywiste dla większości archiwistów zakładowych czynności (może poza foliacją) przy porządkowaniu i przekazywaniu akt osobowych na stan archiwum, są tam nazywane opracowywaniem/opracowaniem.
Zwróć jednak uwagę, że mówimy - o ile dobrze zrozumiałem - nie o czynnościach wykonywanych przez archiwistę (w domyśle - zgodnie z przepisami i metodyką archiwalnymi), ale o pracy komórki kadrowej, która działa przede wszystkim na podstawie przepisów prawa pracy (stąd wynika podział akt osobowych na trzy części), realizacja wymogów normatywów kancelaryjno-archiwalnych jest tu na dalszym planie.
Mniejsza jednak o tę stronę formalną i o terminologię (ja zwracam na to uwagę, bo przy wątpliwej jakości metodyce, uprzednie wyjaśnienie wątpliwości formalnych pozwala łatwiej znajdować rozwiązania dla praktycznych problemów w postępowaniu z dokumentacją), celem jest należyty stan tej dokumentacji i racjonalne wykorzystanie pracy archiwisty. Ingerencja archiwisty w układ akt powinna być ograniczona do minimum, stąd nawet nie warto się zamartwiać takimi rzeczami jak załączniki do pism. Jeśliby zacząć w tym gmerać, to zaburzymy układ akt nadany przez twórcę, a to dla archiwisty grzech śmiertelny
:
http://www.ifar.pl/index.php/topic,2549.msg15680.html#msg15680pozdrawiam
Jarek Orszulak