stanowisko archiwisty w strukturze jednostki

Zaczęty przez lukas_drill, Grudzień 15, 2015,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

lukas_drill

witam,
pracuję w Urzędzie miasta
jak u Was drodzy forumowicze wygląda kwestia Waszego stanowiska? Czy jesteście archiwistami na stanowiskach pomocniczych (jak  u mnie), czy na urzędniczych, np inspektor-archiwista? Bo u mnie obecnie zastanawiamy się nad ew. przeniesieniem mnie na urzędnicze. Na stanowisko urzędnicze ma być konkurs, ale jak pogrzebałem w necie i w ustawie o pracownikach samorządowych, to jest możliwość przeniesienia pracownika samorządowego, np archiwisty (właśnie podany był konkretny przykład archiwisty tutaj:  http://www.rp.pl/artykul/445580-Urzednik-pracujacy-w-gminie-nie-zawsze-musi-pochodzic-z-konkursu.html )
Ciekaw jestem jak to jest w innych urzędach rozwiązane i na jakich podstawach
pozdro

marcia

Nie pracuję w tego typu jednostce ale znajoma z urzędu miasta mówiła, że ze swojego stanowiska pomocniczego chętnie przeniosłaby się na archiwistę, bo to było urzędnicze i więcej się zarabiało. Tyle pamiętam :)
"Życie jest zbyt krótkie, by było małe." B. Disraeli.

muniekdm

Ja mogę odpowiedzieć z perspektywy sądu. Kilka lat temu też mieliśmy sytuację, że nastąpiła zmiana przepisów i archiwiści zostali przeniesieni z grupy stanowisk pomocniczych do grupy urzędników. U mnie nie było problemu, ale wiem, że niektórzy w związku z tym musieli przejść egzamin urzędniczy.
Myślę, że w przypadku archiwistów wszystko zależy od kierownika jednostki. Są przepisy, ale w praktyce bywa różnie, są archiwiści, specjaliści, na stanowiskach pomocniczych, urzędniczych, podlegamy pod różne komórki organizacyjne.
Mam nadzieję, że kiedyś zostanie to uporządkowane. Archiwista będzie pracownikiem powołanego w jednostce archiwum i będzie urzędnikiem.

kalon

Pracuje w jednostce samorządowej, wiele lat w strukturze urzędu byłam w zaszeregowaniu: konserwator, sprzątaczka, archiwista, kierowca. Było to bardzo krzywdzące, bo gdy były podwyżki w tym zaszeregowaniu wiele się nie działo. w zeszłym roku poprosiłam by mnie przeszeregowali ponieważ nigdy nie wyjdę z pewnych widełek. Mając wykształcenie wyższe naście lat pracy zarobki były wyrównywane do najniższej krajowej, takie były podwyżki.
Od roku jestem urzędnikiem, podniesiono mi końcem roku płace zasadniczą, szału nie ma ale zawsze coś, acha zdążyłam przed zmianami, dzisiaj by się już tak szybko nie dało. Uważam jednak ze archiwista w tak kiepskim zaszeregowaniu to strasznie krzywdzące, często to ludzie wykształceni z umiejętnościami jakie nawet urzędnik czasami nie posiada, czy choćby nieumiejętność znakowania ba nawet pisania pisma! ale to osobny temat. Archiwista wie jak co powinno wyglądać, i często urzędnik idzie po poradę do niego wiec jak to się ma do bycia jak u nie których stanowisko pomocnicze!? 

kalon