Autor Wątek: Archiwa i polityka historyczna  (Przeczytany 8911 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
Archiwa i polityka historyczna
« dnia: Listopad 18, 2015, »
We wtorek, 17 listopada w Kancelarii prezydenta odbyło się spotkanie nt. polityki historycznej. Uczestniczyli w nim naukowcy, dyrektorzy instytucji kultury, muzeów,
rzedstawiciele Muzeum Powstania Warszawskiego, Muzeum Historii Polski, Muzeum Żydów, prezes ŻIH Paweł Śpiewak, prof. Michał Kleiber z PAN oraz publicyści.
http://www.prezydent.pl/aktualnosci/wydarzenia/art,67,musimy-ksztaltowac-postawy-obywatelskie-i-patriotyczne.html

Tak informowały media. Ciekawe, czy zaproszono przedstawicieli archiwów?

PS. Tylko nie mówicie, że polityka historyczna jest be. Wszyscy to robią i my też powinniśmy. I jest to duża szansa dla archiwów, żeby pokazać swoją przydatność.

Offline Robert2000

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: Archiwa i polityka historyczna
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 18, 2015, »
Profesor Cenckiewicz miał poruszyć kwestię działalności archiwów, ale na spotkaniu go nie było. Na pewno powinien tam być szef NDAP. Zgadzam się, że jest to szansa dla archiwów (a szerzej polityki archiwalnej w Polsce). Ja, jak zwykle, dorzucam tu problem "resortowych" archiwów wyodrębnionych (w wykonaniu MSW i MON - co najmniej - totalnej patologii).

Offline nikodem.b

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 144
Odp: Archiwa i polityka historyczna
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 21, 2015, »
Cytuj
Tylko nie mówicie, że polityka historyczna jest be. Wszyscy to robią i my też powinniśmy. I jest to duża szansa dla archiwów, żeby pokazać swoją przydatność.
A ja uważam, że jest be. Nie rozumiem, dlaczego znów historia ma być zakładniczką polityki, zaś instytucje powołane do strzeżenia pamięci o przeszłości zakładnikami polityków/politykierów. Wszyscy to robią, pisze Pani Hanna. Jacy "wszyscy"? Według Pani, archiwa mają udowadniać swoją przydatność. A może nadchodzi właśnie czas, kiedy miarą przydatności archiwów będzie ich uczestnictwo w propagowaniu polityki historycznej? Dla mnie to dość smutna perspektywa, a nie powód do ekscytacji i upatrywania jakiejś szansy dla archiwów.
 

Offline Robert2000

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: Archiwa i polityka historyczna
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 21, 2015, »
Rosja prowadzi agresywną politykę historyczną, Niemcy prowadzą politykę historyczną wybielającą ich winy z czasów II wojny światowej, nawet Czesi wyprodukowali film fabularny o swoich lotnikach podczas Bitwy o Anglię (przecież o wiele mniej licznych, niż Polacy). A PISF w ramach "polityki historycznej" dofinansowywuje "słynne" "Pokłosie", całkowicie sfalsyfikowaną historię odwołującą się przecież do historii (faktycznie człowiek ratujący żydowskie macewy został wybrany chyba do rady miasta, a nie ukrzyżowany). Oczywiście, ważnym jest fakt, w którym kierunku pożegluje ta polityka historyczna, ale wobec obu naszych sąsiadów Polska musi podejmować tego typu działania. Archiwa w sposób oczywisty nie będą w tym przypadku odgrywały głównej roli, ale mogą na tym skorzystać finansowo. Inna sprawa, że Polsce bardzo potrzebne jest opracowanie nowej koncepcji polityki archiwalnej, i powiem szczerze: postawienie na nowe kadry.

Offline Andrzej Choniawko

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 182
Odp: Archiwa i polityka historyczna
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 21, 2015, »
Bo jak mawiał pewien człowiek z Gori: "Kadry decydują o wszystkim" nieprawdaż p. Robercie.

Offline Robert2000

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: Archiwa i polityka historyczna
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 22, 2015, »
Niech Pan się najpierw przyjrzy jak działają "resortowe" archiwa wyodrębnione (np. taki CAW czy komórka nadzoru archiwalnego w NDAP (która za poprzedniej dyrektorki nie umiała w normalnym czasie dokonać zatwierdzenia normatywów kancelaryjno-archiwalnych różnych instytucji czy urzędów), a dopiero potem ironicznie przywołuje słowa Stalina.

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
Odp: Archiwa i polityka historyczna
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 22, 2015, »
Cytat: nikodem.b

Dla mnie to dość smutna perspektywa, a nie powód do ekscytacji i upatrywania jakiejś szansy dla archiwów.
Niestety, jako archiwa doszliśmy do sytuacji, że także polityka historyczna jest dla nas szansą. Zresztą, na tym spotkaniu u prezydenta A. Dudy byli dyrektorzy muzeów, czemu więc nie mogło być dyrektorów archiwów (chociażby centralnych i oczywiście przedstawicieli NDAP)?
O nieobecność archiwistów zapytałam na TT ministra Kolarskiego (organizował spotkanie) i oto co mi odpowiedział (cyt.): "za ok. dwa tygodnie będzie zapis dyskusji. Zaproszenie do pracy nad strategią trafi do środowiska archiwistów."

.
Archiwa w sposób oczywisty nie będą w tym przypadku odgrywały głównej roli, ale mogą na tym skorzystać finansowo.
Właśnie o to chodzi, zobaczcie ile pięknych i kosztownych muzeów ostatnio zbudowano, a my mamy się cieszyć nowym archiwum w Radomiu czy w Bielsku (z całym szacunkiem dla tych miejscowości)? Popełnimy ogromny grzech zaniechania, jeśli jako archiwa damy się wykolegować z tej inicjatywy, i powinniśmy być u samego jej początku.
.
Inna sprawa, że Polsce bardzo potrzebne jest opracowanie nowej koncepcji polityki archiwalnej, i powiem szczerze: postawienie na nowe kadry.
Bezwzględnie potrzebna jest nowa ustawa archiwalna, która uporządkuje "rynek" archiwalny w Polsce. Panuje tu ogromny bałagan, archiwa wyodrębnione (spora część zasobu) to swoiste państwa w państwie, brak rejestru narodowego zasobu archiwalnego (czy ktoś w ogóle wie, jaka jest wielkość narodowego zasobu w Polsce?), itd. itd. 

Offline Robert2000

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 286
Odp: Archiwa i polityka historyczna
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 23, 2015, »
Pani Hanno, zgadzam się z Panią w 100%. Jeśli jednak zwycięży opinia środowiska archiwalnego, że polityka historyczna jest be, więc nie będziemy w to wchodzić, to będzie to bardzo niemądre podejście do tematu. Ja myślę jednak, że - jeśli za tym programem pójdą realne i duże pieniądze - to światek archiwalny natychmiast karnie ustawi się w kolejce. I Pani Hanno - wielki dzięki za uwagę o archiwach wyodrębnionych, bo - nie wiedząc czemu - problem ten jakoś nie może się przebić na tym forum.