Trochę to smutne, że NInA ma nową siedzibę, a
PRAWDZIWE archiwa warszawskie, przechowujące cenne zbiory, duszą się w ciasnych siedzibach i magazynach. Zaiste, niezbadane są ścieżki rozdziału pieniędzy na inwestycje kulturalne...
Przy okazji parę pytań: czy NinA przechowuje materiały archiwalne? Jeśli tak, to wg jakich kryteriów je gromadzi, bo z tego co widzę, to trudno doszukać się tu logiki...
Czy archiwum NInA to archiwum wydzielone, z powierzonym zasobem, zakładowe, czy jeszcze jakieś inne?
I czy nie powinno być pod nadzorem archiwów państwpwych?
I czy nie dubluje przypadkiem zadań NAC?
Jak dla mnie to dość dziwaczna instytucja (ale z nową siedzibą!).
PS. NiNA niestety wpisuje się też w rozproszony krajobraz rozmaitych dublujących się inicjatyw i projektów, bo jak inaczej potraktować Nin-owe Archiwa Transformacji
http://ninateka.pl/kolekcja/archiwa-transformacji i Archiwa Przełomu Kancelarii Prezydenta i Senatu
http://www.archiwaprzelomu.pl/Historiaprojektu,2Ktoś w ogóle to wszystko koordynuje???