Witam,
Zastanawialem sie troche w jaki sposob moznaby rozwiazac problem jaki przedstawiles. Myslalem zarowno nad skanowaniem jak i nad fotografia cyfrowa. Niestety oba rozwiazania posiadaja spore minusy:
skanowanie: musisz miec odpowiedni sprzet skanujacy; nie wyobrazam sobie skanowanie na skanerze na ktorym proces przenoszenia obrazu do komputera trwa (przy stronach liczonych w tysiace) dluzej niz 10-15 sekund na strone, choc tu ogromy plus mozesz bez problemu OCRowac dane (mozna i w przypadku fotografii cyfrowej ale...) . I tu najwiekszy problem skad wziasc pieniadze na zakup sprzetu ewentualnie na wynajecie odpowiedniej firmy.
Jesli fotografia cyfrowa - to moze sie okazac ze zdjecia sa niedoswietlone poruszone, widac obraz ale po powiekszeniu nie mozna odczytac jego tresci. Co zatem zrobic? Chyba lepiej opracowac najprostsza baze danych (nawet w nieszczesnym Accesie) i przepisac dane do bazy.... Bardziej pracochlonne ale przyniesie lepszy rezultat. No bo zalozmy ze mamy skany, zdjecia -jak sposrod nich znajdziemy zdjecie pierwszej strony historii choroby Jana Kowalskiego? Musimy i tak sworzyc jakas baze czy chocby tylko dodac metadane z nazwiskiem pacjenta.
P.S. Nie podales tez za wiele danych odnosnie tego materialu czyli: czy jest to druk, rekopis, maszynopis; ilosc materialu jaki masz opracowac...
P.S. Czy dobrze zrozumialem, ze szefowa chce sie pozbyc oryginalow?