Autor Wątek: list otwarty  (Przeczytany 9052 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Bogusława Deryło

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 159
list otwarty
« dnia: Listopad 14, 2014, »
Parę dni temu na stronie głównej NDAP był list otwarty Naczelnego Dyrektora w sprawie mobbingu, ale dziś go już nie ma ??? . Może ktoś wie, gdzie został przeniesiony?  Albo może został już "zamknięty" ...  :(

Offline GAP1

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 385
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #1 dnia: Listopad 15, 2014, »
Czy wydanie tego listu otwartego NDAP oznacza, że w archiwach państwowych problem mobbingu urósł aż do tak wielkich rozmiarów?

Berserc

  • Gość
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #2 dnia: Listopad 15, 2014, »
Nie, oznacza po prostu, że władza chce się zabezpieczyć na wszelki wypadek. W razie dużego problemu (np. kolejnego pozwu albo ciężkiej choroby spowodowanej ciągłym stresem lub też innej sytuacji o której wolę nawet nie myśleć) może powiedzieć: wiedzieliśmy i monitorowaliśmy problem, niestety pewnych rzeczy nie da się uniknąć. Po prostu dłużej nie można udawać, że jest fajnie i miło. Szkoda tylko, że to pozorne działania, a mityczna ankieta nawet jeśli powstanie to i tak jej wyniki będą zależały od tego kto ją przygotuje i sprawdzi... Tymczasem proces odchodzenia wartościowych pracowników trwa, a atmosfera w pracy coraz gorsza co nie sprzyja ani kreatywności ani nawet normalnej wydajności. Pracownicy zamiast realizować swoje zadania najlepiej jak potrafią pilnują d..pochronów, a i tak ciężko nadążyć za niektórymi "pomysłami". Wiele działań ma znamiona mobbingu. I najgorsze jest to że nikogo niczego nie nauczyły dotychczasowe sytuacje, skargi i nawet pozwy.... (a podobno Historia magistra vitae est - a w archiwach pełno historyków...).

Offline Hanna Staszewska

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1744
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #3 dnia: Listopad 15, 2014, »
Parę dni temu na stronie głównej NDAP był list otwarty Naczelnego Dyrektora w sprawie mobbingu, ale dziś go już nie ma ??? . Może ktoś wie, gdzie został przeniesiony?  Albo może został już "zamknięty" ...  :(

Też się zdziwiłam, że został zdjęty.
Ale został rozesłany do archiwów i wszyscy pracownicy powinni go otrzymać.
Jeśli ktoś nie ma dostępu do tego pisma, a chciałby poczytać, prześlę mejlem.
Proszę o kontakt na priv.
Pozdrawiam

Offline Bogusława Deryło

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 159
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #4 dnia: Listopad 17, 2014, »
Ja to się zdziwiłam, że w ogóle taki list został zamieszczony na stronie NDAP i naiwnie miałam nadzieję, że to zwiastun zmian w zarządzaniu zasobami ludzkimi w archiwach.
List i załącznik zdarzyłam przeczytać, żadnych sensacji w nim nie ma, to samo co w innych poradnikach dotyczących mobbingu.
Zainteresowanym tym, jak zarządzanie zasobami ludzkimi w urzędzie powinno wyglądać polecam stronę szefa usc i lekturę całej zakładki Standardy ZZL - dobre praktyki:

http://dsc.kprm.gov.pl/procedury-antymobbingowe
 


Może kiedyś doczekam ich realizacji ...

Offline Bogusława Deryło

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 159
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #5 dnia: Listopad 17, 2014, »
Berserc, na prawdę jakiś archiwista podał pracodawcę do sądu o mobbing? Chętnie poznam szczegóły, np. na priv.
A w szczerość wypowiedzi archiwistów w ankietach, nawet anonimowych, też nie wierzę, w końcu jesteśmy specjalistami od ... wyszukiwania informacji ;D

Offline Marcin Kapała

  • archiwa_2.5
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 214
  • Płeć: Mężczyzna
  • lord of the files
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #6 dnia: Listopad 19, 2014, »
Nie wszyscy dyrektorzy byli skłonni podzielić się informacją o liście otwartym z pracownikami. W naszym Archiwum stanowi ona tajemnicę poliszynela i to tylko z powodu umieszczenia listu na stronie NDAP. Ciekaw jestem ilu jest dyrektorów, których treść tego listu autentycznie zaniepokoiła.

Skądinąd duża liczba wyświetleń wątku od momentu jego założenia i niewielka dyskusja, która się w nim toczy jest dla mnie wymowna. W procederze mobbingu strach mobbingowanym towarzyszy nieustannie.

Offline GAP1

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 385
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #7 dnia: Listopad 20, 2014, »
Każdy się boi o swoją pracę, to całkowicie zrozumiałe. Natomiast ja przewiduję, że - wobec totalnego spatologizowania administracji publicznej w naszym kraju - tego typu problemy będą po prostu narastać. Ale - moim zdaniem - można je rozwiązać nie od wewnątrz, a jedynie radykalnymi krokami od zewnątrz. Dlatego u siebie w archiwum przyjąłem zasadę nie wychylania się, bo to nic nie daje. Taka brutalna prawda.

Offline Bogusława Deryło

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 159
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #8 dnia: Listopad 22, 2014, »
No i właśnie stąd bierze się mobbing ? ze strachu. Jest przecież logiczne, że dorosły, wykształcony, zdrowy psychicznie człowiek powinien zaprotestować od razu, gdy zostanie niesprawiedliwie lub po chamsku potraktowany lub zauważy takie traktowanie innej osoby. Mobbing zawsze istnieje tam, gdzie ludzie przeciwko niemu głośno i otwarcie nie protestują.       

Nie chodzi tylko o mobbing ? klasyczny mobbing, zgodny z definicją z kp, zdarza się bardzo rzadko. Wszelkiego rodzaju patologie w stosunkach pracodawca?pracownik, niesprawiedliwe i nierówne traktowanie pracowników, biorą się ze strachu, siedzenia cicho, niewychylania się, potakiwania szefowi z fałszywym uśmiechem (chociaż mamy całkowicie inne zdanie).

Jak widzimy, że ktoś jest niesprawiedliwie traktowany, to się cieszymy, że to nie my. Nie protestujemy, żeby następnym razem samemu nie zostać ofiarą. I w ten sposób sami przyczyniamy się do pogarszania sytuacji i wzrostu prawdopodobieństwa, że też się kiedyś taką ofiarą staniemy.

Moim zdaniem tylko sami pracownicy mogą coś zmienić w takich sytuacjach, głośno mówiąc o niesprawiedliwościach w swoim zakładzie pracy, i to nie tylko tych ?własnych?, ale i tych dotykających kolegów. Nikt ?z zewnątrz? żadnych problemów międzyludzkich za nas nie naprawi. Żaden mąż opatrznościowy nie przyjedzie na białym koniu, żeby zaprowadzić sprawiedliwość, bo nikogo takiego nie ma.

Nie znam żadnych badań, z których by wynikało, że w administracji publicznej jest więcej patologii i nieprawidłowości w zarządzaniu pracownikami niż w firmach komercyjnych. Ale na pewno firmy przywiązują większą wagę do zzl ? to przecież firmy komercyjne pierwsze zainteresowały się tym tematem, bo zdają sobie sprawę, że firma ?pracownikami stoi? i że błędy w zarządzaniu pracownikami mogą doprowadzić do tego, że będą oni mało efektywnie pracować, a ci lepsi i bardziej doświadczeni odejdą do konkurencji i firma w konsekwencji splajtuje.

Administracja publiczna nigdy nie splajtuje, nawet najgorzej zarządzana, więc po co się przejmować pracownikami, zawsze się jacyś znajdą. A urzędnicy do konkurencji nie pójdą, bo jej nie ma. Jeszcze jakaś księgowa, informatyk czy choćby sprzątaczka mają szansę znaleźć sobie inną pracę, ale taki archiwista, np. specjalista od administracji pruskiej XIX w., np. po pięćdziesiątce, całe życie zawodowe w jednym archiwum ? nawet do Biedronki go nie przyjmą.  :'( ;)

Offline GAP1

  • archiwista
  • ***
  • Wiadomości: 385
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #9 dnia: Listopad 23, 2014, »
Pani Bogusławo, ja nie wiem, jak sytuacja wygląda w firmach prywatnych, ale wiem, jak wygląda w 2 centralnych urzędach administracji państwowej, w których po kilku latek pracowałem/pracuję. Poza tym mam znajomych w kilku innych. Nie wierzę w takie prawdopodobieństwo, że te urzędy są przeżarte patologiami, a inne nagle nie lub w o wiele mniejszym stopniu. Takie rzeczy się nie zdarzają. Po drugie, jeśli sytuacja w urzędzie dochodzi już do takiego stanu, że stosunki nieformalne przeważają nad formalnymi, wynikającymi z przepisów prawa, to protestowanie przez pracowników, którzy są poza układami, może zakończyć się wyłącznie w jeden sposób. Zresztą, w pewien sposób potwierdziła to Pani w ostatniej części postu. Wreszcie po trzecie - jeśli część pracowników ma tzw. plecy, to oni ani nie będą mobbingowani, ani nie poprą tych mobbingowanych pracowników.

Berserc

  • Gość
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #10 dnia: Listopad 24, 2014, »
A czy jest już obiecana (w utajnionym liście) ankieta?

Offline Bogusława Deryło

  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *
  • Wiadomości: 159
Odp: list otwarty
« Odpowiedź #11 dnia: Listopad 30, 2014, »
GAP1 Jeżeli sytuacja w Pana urzędzie jest aż tak zła, to życzę jak najszybszego znalezienia innej pracy.
Na podstawie lektury Pana postów obawiam się, że dalsza praca w obecnym miejscu może się skończyć dla Pana ciężką depresją.  ;)
Negatywne doświadczenia z pracy w dwóch urzędach to za mało, żeby twierdzić, że we wszystkich pozostałych kilkuset urzędach w Polsce stosunki międzyludzkie i relacje pracodawca-pracownik są patologiczne. Jest pewnie trochę i takich, ale zdecydowana większość moich znajomych pracujących w urzędach czy innych instytucjach budżetowych twierdzi, że pensje marne, ale przynajmniej ludzie fajni (albo chociaż do zniesienia).