Po pierwsze, chciałem z całą mocą zapewnić, że zgadzam się z koleżeństwem na tym forum. Tak, postępujemy niewłaściwie, tylko ja jestem jedyny, który to dostrzega. Niestety. Po drugie, jak odejdę na emeryturę chętnie napiszę pod jakie ministerstwo podpadamy. Na razie zależy mi na pracy. I przy okazji - owszem, posiadamy normatywy kancelaryjno-archiwalne, a że są one w sporej części zrąbane - to inna kwestia.