Wyścig szczurówNie wiem, skąd u zacnych Forumowiczów takie skojarzenia - dziecinada, wyścig szczurów...
Szanowny Panie Crashzero, wyścig szczurów to, jak Pan doskonale wie, według słowników frazeologicznych ?dążenie za wszelką cenę do osiągnięcia kariery zawodowej, wspinanie się po szczeblach kariery kosztem życia osobistego? czy ?agresywna rywalizacja, często na tle zawodowym, związana ze zdobyciem lepszego stanowiska, poprawą statusu materialnego?. Czy naprawdę sądzi Pan, że dzięki poparciu Deklaracji Forumowicze wespną się po szczeblach archiwalnej kariery i to jeszcze kosztem życia osobistego?
Biję się jednak w piersi, bo to ja zacząłem tę wyścigową zabawę, porównałem nawet poparcie do Formuły 1. Miałem nadzieję, że nieco swobodniejsze podejście nie zaszkodzi chwalebnym działaniom. Przyznaję, myliłem się i już nie będę się ścigał. Zainteresowani sami mogą sprawdzić postępy klikając na link:
https://icarchives.wufoo.eu/reports/register-of-signatories-supporting-the-uda/ Nie chcę oczywiście sprowadzać sprawy popierania Deklaracji do żartu i dlatego spróbuję podsumować poważniej.
*
Powszechna Deklaracja Archiwów powstawała przez kilka lat. Ogólne założenia zostały przyjęte w 2009 r. podczas Dorocznego Walnego Zgromadzenia MRA na Malcie. Rok później, 17 września 2010 r. w Oslo, podczas kolejnego Walnego Zgromadzenia, delegaci MRA przyjęli jednogłośnie tekst Deklaracji. Do dzisiaj MRA uważa, że Deklaracja ta stanowi jeden z filarów jej działalności. Ponadto Deklaracja została oficjalnie zatwierdzona przez UNESCO na sesji plenarnej w dniu 10 listopada 2011 r.
Powszechna Deklaracja Archiwów zwięźle charakteryzuje rolę archiwów, oraz określa podstawowe wymogi związane z zarządzaniem archiwaliami. Została ona stworzona dla nas, dla archiwistów, jako narzędzie wsparcia i promocji archiwów oraz zawodu archiwisty.
Mówi ona o szerokiej odpowiedzialności za zarządzanie archiwaliami, zarówno poszczególnych obywateli, jak i przedstawicieli administracji publicznej oraz decydentów, właścicieli archiwaliów, a zwłaszcza archiwistów oraz innych specjalistów z dziedziny zarządzania informacją.
Dlatego Zgromadzenie Ogólne MRA zobowiązało się, między innymi, do działań, które mają sprawić, aby:
? zarządzanie archiwaliami było doceniane i wykonywane kompetentnie przez wszystkie organy, prywatne czy publiczne;
? zostały wyasygnowane odpowiednie środki dla wspierania właściwego zarządzania archiwaliami, włączając w to zatrudnianie wyszkolonych zawodowców;
? archiwalia stały się dostępne dla każdego.
Są to sprawy bardzo istotne. Niektórzy z nas pamiętają jeszcze czasy, gdy postulat dostępu do archiwaliów był w Polsce bardzo aktualny (sam mam sporo, niekoniecznie przyjemnych wspomnień z tamtego okresu). A kwestia właściwej promocji archiwów (także poprzez wspieranie takich międzynarodowych inicjatyw) jest ciągle aktualna. Choć mamy coraz więcej sukcesów w tej dziedzinie, a prekursorką i liderką takich działań jest oczywiście dr Hanna Krajewska, Dyrektor Archiwum PAN (zerknijmy choćby na bieżący przykład:
http://www.naukawpolsce.pap.pl/aktualnosci/news,397772,dr-hanna-krajewska---skarby-w-archiwach.html). Co się tyczy sprawy niewystarczających środków na archiwa, to jest to odwieczny problemem w naszym zawodzie. Zapewne i Deklaracja niewiele tu pomoże. Tym niemniej, choć nie mieszkam (czasowo) w Polsce, to także z wiedeńskiej perspektywy wydaje się, że pod nowym kierownictwem, nawet w tak trudnych czasach, NDAP zdobywa coraz więcej środków i kontynuuje inwestycje, a nawet, jak słyszę, planuje kolejne.
Sądzę, że Deklaracja (jak niemal każda uchwała międzynarodowej organizacji) bezpośrednio pomóc nie może, ale świadomość, że nie jest się samemu, że podobne (lub większe) problemy mają nasi koledzy z innych krajów, z pewnością jednoczy środowisko. Jednocześnie fakt, że nasze działania wspierane są przez kolegów-archiwistów ze 141 krajów dodaje wiary i pozwala wierzyć w lepszą archiwalną przyszłość. Zatem wspierając Deklarację, wspieramy tych archiwistów, którzy mają gorzej, a jednocześnie występując z naszymi projektami możemy używać argumentu, że inicjatywa nasza wspierana jest przez znane organizacje międzynarodowe (MRA i UNESCO) i blisko 150 krajów.
Wreszcie na koniec, myślę, że nie jest dziełem przypadku, że w czołówce krajów popierających Deklarację znajdują się kraje, które przodują w dziedzinie archiwalnej (Francja, Włochy, Kanada, Brazylia, USA, czy Holandia). Dlatego cieszę się, że Polska znajduje się ex aequo z Chinami i Marokiem na 15 miejscu, a nie tak jak np. Litwa, Słowacja, czy Węgry na samym końcu z jednym głosem wspierającym. Oczywiście jedna jaskółka wiosny nie czyni, ale od czegoś trzeba zacząć. Jeśli będzie nam się chciało, kliknąć na link w sprawie poparcia Deklaracji, to może w przyszłości będziemy skłonni do większego zaangażowania w krajowe, czy międzynarodowe projekty...
Dlatego zakończę tradycyjnym (choć krótka to tradycja):
Poprzyjmy
POWSZECHNĄ DEKLARACJĘ ARCHIWÓW
Serdecznie pozdrawiam,
Leszek Pudłowski
P.S.
Bardzo proszę osoby pragnące kontynuować dyskusję o marności wszelakich działań archiwalnych o założenie oddzielnego wątku. Ja obiecuję, że nie będę tu już pisał.
No chyba, że wejdziemy do pierwszej dziesiątki...