Dzięki za link, wiele rozjaśnił, a zwłaszcza ten fragment wypowiedzi evje:
Luźne przemyślenia teoretyczne skłaniają mnie do tego aby uznać to także za kategorię A.
Wydaje mi się, że chociaż jest to zapis tego samego wydarzenia jedynie w innej formie, na innym nośniku to nagrania audiowizualne lub chociażby dźwiękowe utrwalają także i inne, nie dające się zapisać na papierze rzeczy np. wygląd osób, ich głos, a także atmosferę, panującą podczas sesji. Z historycznego punktu widzenia takie nagranie jest zatem nieocenione. Nie znaczy to jednak, że zastąpi protokół z obrad na piśmie. Ten z kolei zawiera szereg ustaleń formalnych (np. statystykę głosowań), o których trudno zorientować się z jakiegokolwiek nagrania.
Również pozdrawiam noworocznie.