Aktualności:

UWAGA:  - Upgrade do wersji 2.1.4 - zakończony... proszę o zgłaszanie ewentualnych błędów tutaj: http://www.ifar.pl/index.php/topic,5037.msg32648.html#msg32648

Menu główne

Złote myśli okołoarchiwalne :)

Zaczęty przez Jarek, Styczeń 04, 2012,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Jarek

Trochę dla rozruszania towarzystwa proponuję wątek zbierający kwiaty i kwiatki zrodzone w ludzkich umysłach, znajdowane w archiwach, choć niekoniecznie w aktach. Ja na początek przytoczę moje dwa ulubione, znalezione w starych protokołach z kontroli: "Powiat posiada brak przemysłu" i "Referat [komórka organizacyjna] składa się jedynie z Ob. Szewczyka".
Jarek Orszulak

Aleksander Korolewicz

15 lipca 1946 r.
3076/NDM
W dniu dzisiejszym przybywa do Warszawy delegacja rządu Ukraińskiej S.S.R. celem przeprowadzenia rozmów w sprawie odzyskania przez nas lwowskich zbiorów bibliotecznych, archiwalnych i muzealnych.
Wobec tego, iż posiedzenie mięszanej komisji polsko-ukraińskiej, żmudne i długotrwałe będą musiały być połączone z posiłkami, Ministerstwo Kultury i Sztuki prosi o przydzielenie 30 litrów wódki po cenie urzędowej.
Naczelny Dyrektor Muzeów i Ochrony Zabytków: w/z. Dr. Wł. Tomkiewicz

archiwistka90

Nagana do akt dla Ob. X
1978

Ob. X wyłudził dzień wolny z pracy w formie następującej. poprosił o godzinę wolnego w związku z otrzymaniem ekwiwalentu na węgiel. Pojechał na skład o godz. 10 i miał wrócić do pracy, jednak do zakończenia pracy się nie zjawił. Kierownik jednostki po pracy zastał go w oberży "Pod Bocianem".

Andrzej Choniawko

Dewiacyjne skrajności gnębiące archiwistów: "Odruch palacza albo choroba zbieracza" copyright by ACh. Skądinąd ta ostatnia nie jest ostatnio przez pewnych wpływowe kręgi traktowana jako jednostka chorobowa, lecz jako przejaw archiwalnej tężyzny.
Moja strona - http://choniawko.cba.pl/

Andrzej Choniawko

To tylko korekta. Dewiacyjne skrajności gnębiące archiwistów: "Odruch palacza albo choroba zbieracza" copyright by ACh. Skądinąd ta ostatnia nie jest ostatnio przez pewne wpływowe kręgi traktowana jako jednostka chorobowa, lecz jako pożądany przejaw archiwalnej tężyzny.
A przy okazji. Z porządku obrad pewnego posiedzenia egzekutywy KP PZPR w Chodzieży w latach 60.: Przewinienia Pienia [Pienio to sekretarz KP PZPR w Chodzieży]. Sprawozdanie z wykonania niewykonanych uchwał. 
Moja strona - http://choniawko.cba.pl/

Jarek

Ze złotych myśli artykułowanych przez koleżeństwo - uwaga koleżanki z innego referatu w moim urzędzie na temat zasobu naszego az: "To nie my tego nie mamy, to wy tego nie macie!"  :D
Jarek Orszulak

Jarek

"Nie mamy Pana akt. I co nam Pan zrobi?".
"Im dłużej z Panem rozmawiam, tym bardziej Pana akt u nas nie ma".

Żadne z powyższych oczywiście nigdy nie wypowiedziane. Dwie parafrazy (kto zgadnie jakie jest ich źródło?), cisną się czasem na usta, gdy pół godziny rozmawia się z kimś kto jest przeświadczony że jego akta tu jednak są i wystarczy tylko odpowiednio długo się o nie upominać - mimo że już w pierwszym zdaniu informujemy że nie mamy ich w zasobie i wskazujemu gdzie ich szukać. A najlepiej to przychodzić aż się trafi na takiego pracownika który w końcu powie że jednak te akta są.  ::)
Jarek Orszulak

marcia

Albo coś takiego: przyszedł do nas klient  i prosi o informacje, gdzie mogą być akta takie a takie. Pani z innego urzędu zbyła go uprzejmym stwierdzeniem, że ona to nie wie, bo wtedy nie pracowała. :/
"Życie jest zbyt krótkie, by było małe." B. Disraeli.

ursus

Cytat: Jarek w Luty 13, 2012,
"Nie mamy Pana akt. I co nam Pan zrobi?".
"Miś"- scena w szatni?

Marek Gieroń

Cytat: Jarek w Luty 13, 2012,

"Im dłużej z Panem rozmawiam, tym bardziej Pana akt u nas nie ma".


A. Milne "Chatka Puchatka"
CytatIm bardziej Puchatek zaglądał do środka, tym bardziej Prosiaczka tam nie było.
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"

Jarek

Oczywiście, że tak - dwa misie  :)
Jarek Orszulak

Marek Gieroń

Sytuacja w PN. Pani wypełnia zgłoszenie, wpisuje "praca magisterska", proszę o pisemko z uczelni (kiedyś wymagane).
Cytat
- Ale to moja córka pracę pisze, a nie ja.
- To dlaczego córka nie przyjdzie?
- Proszę pana! Ona nie ma czasu!
"Kto podziela ten pogląd proszę o atak histerii. Start!"