No właśnie do tego sprowadza się istota problemu. Generalnie uważam, że jeśli czegoś nie można robić dobrze, lepiej nie robić wcale. Jak mawiali starożytni Indianie Navajo (czyt. Nawaho) błąd jest gorszy od zbrodni. A będę się upierał, że pól haseł przedmiotowych bez naruszenia podstawowych zasad logiki wypełnić się nie da. Zwłaszcza w przypadku bazy takich rozmiarów jaką prezentuje NAC. Ale jeśli już miałyby być kontynuowane odpowiednie starania nie powtarzałbym w tym polu wyrażeń, które wcześniej występują w innych polach. Po co. Jeśli przeszukujemy równocześnie wszystkie pola wg określonego kryterium wyszukiwawczego to i tak dany obiekt pojawi się w raporcie. Mnożenie bytów ponad potrzebę to tylko krok w kierunku pogłębiania szumu informacyjnego i niepotrzebna strata czasu. Hasła przedmiotowe, jeśli już w ogóle miały by być stosowane powinny pełnić funkcje syntetyzujące, a w razie potrzeby poszerzające zawartość treściową innych pól. Jeśli np. mamy wcześniej opis sprowadzający się do tekstu: Mecz piłki nożnej Wisła-Cracovia, a wyraźnie widać fragmenty stadionu, to oprócz hasła sport należałoby dopisać stadion. Bardziej wytrawny znawca problematyki dopisałby jeszcze derby. Wszystkie obiekty na których występują różne rodzaje uzbrojenia wojskowego powinny być zaopatrzone w syntetyzujące hasło przedmiotowe broń, tam gdzie mamy do czynienia niezależnie od kontekstu z osobami pełniącymi wysokie funkcje administracji państwowej względnie w partiach politycznych działacze polityczni i funkcjonariusze administracji państwowej itp. Takie postępowanie zapewniałoby ład w tym nomen omen przedmiocie, ale czy aż tak jest on potrzebny tu użytkownikom to już zupełnie inna sprawa. Pan panie Filipie z racji kontaktów z nimi powinien to wiedzieć najlepiej.