Aktualności:

Widzę, że część osób może mieć problemy z zalogowaniem/hasłami/zatwierdzeniem konta szczególnie z domen WP, Onet, Interia  - czytamy watek: http://www.ifar.pl/index.php/topic,5043.0.html i potem proszę tej sprawie o kontakt na priv rafal.magrys(na)gmail.com

Menu główne

Prawa autorskie

Zaczęty przez Henryk Niestrój, Wrzesień 20, 2005,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 2 Gości przegląda ten wątek.

Jarek

Temat może mało przedzjazdowy, ale w kontekście całości pracy archiwów istotny, więc pozwolę sobie na (trochę późną) odpowiedź.
Cytat: nikodem.b w Czerwiec 02, 2012,
Może ćwiczenie z empatii - hipotetycznie: Jarek Orszulak pisze wstęp do "Przewodnika po zasobie CK archiwum zakładowego Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego", następnie ktoś przepisuje z błędami ortograficznymi, stylistycznymi etc. i wrzuca ten wstęp do internetu podpisując imieniem i nazwiskiem autora...Miło?   

Ale to właśnie jest ćwiczenie z empatii - ale nie takie jak Ci się wydaje  ;) Już na trzeciej stronie tej dyskusji "pochwaliłem się" że taki tekst powstał. Dotępny jest tu: http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/CBEFD8E0-5632-4B6E-BAE0-A088C7BD4EA5/201823/MicrosoftWordBIP_zasob.pdf
Porównałem go z tym:
http://www.szukajwarchiwach.pl/53/1423/0/-?q=Wojewódzki+Inspektorat+w+Poznaniu&tab=100000000&tytuly=on&num=25&wynik=1

Teksty są podobnej długości, mają podobną głębię informacyjną, powstały w podobny sposób tj., na podstawie przepisów i samych akt, mają podobne przeznaczenie.
Różnica jest taka że nigdy nie przyszłoby mi do głowy, ani że mój tekst jest naukowy, ani że miałbym mieć jakieś prawa autorskie w związku z nim. Jest mojego autorstwa i to jest moja odpwoiedzialność - i niezadowolenie, bo gdy dziś to czytam to myślę że można to napisać lepiej, mimo prawdziwości zawartych w nim informacji.
Co do naukowości i wiedzy niezbędnej do płodzenia takich tekstów, to myślę że niejedna decyzja administracyjna bije pod tym względem na głowę takie dzieje twórcy - tyle że decyzja nie ma przypisów.
Podobnie jak pani doktor w moim tekście prawie wyłącznie przywołuję przepisy i ich zawartość, jeśli się dobrze zastanowić to jedyne co tam napisałem od siebie to zdanie "Wraz z odradzaniem się niepodległości zaczęły powstawać zręby polskiej administracji", u pani doktor taką rolę pełni stwierdzenie "Pierwsze lata działalności PIH były trudne." Jeśli ktoś takie frazy traktuje jako przedmiot prawa autorskiego to może wbudzać w najlepszym razie wesołość.
Jarek Orszulak

nikodem.b

Cytat: Jarek w Sierpień 31, 2012,
Już na trzeciej stronie tej dyskusji "pochwaliłem się" że taki tekst powstał. Dotępny jest tu: http://www.wrotamalopolski.pl/NR/rdonlyres/CBEFD8E0-5632-4B6E-BAE0-A088C7BD4EA5/201823/MicrosoftWordBIP_zasob.pdf
Tylko, że...hmm...autorem tego tekstu jest, zdaje się, jakiś Gall Anonim :D :D :D 

Jarek

Jarek Orszulak

nikodem.b

Cytat: Jarek w Wrzesień 01, 2012,
Tego zdaje się też ;D :
No, i...? ;D
Cytat: Jarek w Sierpień 31, 2012,
Jeśli ktoś takie frazy traktuje jako przedmiot prawa autorskiego to może wbudzać w najlepszym razie wesołość.
No, cóż...różne rzeczy śmieszą różnych ludzi (sędziów, Naczelnego Dyrektora, Jarka, itd.). U mnie np. wesołość wywołuje doszukiwanie się "głębi informacyjnej" i "naukowości" w decyzjach administracyjnych. Może jednak coś jest na rzeczy - popytam znajomych urzędników... ;D

Jarek

Cytat: nikodem.b w Wrzesień 02, 2012,
No, cóż...różne rzeczy śmieszą różnych ludzi (sędziów, Naczelnego Dyrektora, Jarka, itd.).

Mnie osobiście najbardziej śmieszą erystyczne wygibasy różnych takich, którym kończą się rzeczowe argumenty w dyskusji i ich naiwne przekonanie że uda im się mnie zmusić do odpowiadania na wypisywane przez nich dyrdymały ;D
Jarek Orszulak

nikodem.b

Jarek Orszulak
Mam przerwę...
... ;D
Ps.
Jeżeli uzasadnienia wyroków sądów obu instancji nie będą zawierały "dyrdymałów" vulgo nikczemnych "erystycznych wygibasów", to może w nich różni tacy moderatorzy znajdą wreszcie rzeczowe argumenty, które ich przekonają.
Z powątpiewaniem
NIKodem

Jarek

Ale do czego mają przekonać nas wyroki sądowe? Do tego że krótkie teksty zlepione prawie wyłącznie z przepisów są dziełami naukowymi? Do tego że pani doktor w imię dobra nauki domagała się zdaje się nie tylko sprostowania tekstów, ale ich całkowitego usunięcia z internetu? Czy może do tego że być autorem tekstu to nie to samo co mieć do niego prawa materialne?
Pani doktor ma zapewne ciekawy dorobek naukowy, nie mnie to oceniać. Cały kłopot w tym że się zagalopowała i zaliczyła do niego także te nieszczęsne pierwsze trudne lata działalności PIH.

ps. Mam przerwę w przerwie  ;)
Jarek Orszulak

nikodem.b

Cytat: Jarek w Wrzesień 04, 2012,
Ale do czego mają przekonać nas wyroki sądowe?
A choćby do tego, że żadnego cudzego tekstu nie warto poddawać obróbce skrawaniem, podpisywać nazwiskiem autora i wprowadzać do obiegu publicznego - ku uciesze gawiedzi.

Jarek

Jak mniemam, wyroki sądów mogą nas też nauczyć, że osoba tworząca jakiś tekst w ramach swoich służbowych obowiązków, nie jest później jedynym dysponentem tego tekstu. Zdrowy rozsądek podpowiada zaś, że tekst nie staje się naukowy tylko dlatego, że jego autorem jest posiadacz doktoratu.
Jarek Orszulak

nikodem.b

No i na cóż Polsce sądy, skoro jest IFAR?! ::)

Pozdrawiam
NAC (Nikodem Analogowo-Cyfrowy) ;D

Jarek

Cytat: nikodem.b w Wrzesień 24, 2012,
No i na cóż Polsce sądy, skoro jest IFAR?! ::)

Inwentarz Furda, byle tylko Autor Rósł  ;D
Jarek Orszulak

nikodem.b

Cytat: Jarek w Wrzesień 24, 2012,
Inwentarz Furda, byle tylko Autor Rósł  ;D
Skąd tyle samokrytyki?! :D

Jarek

Widzę że koledze znów koncept w dyskusji sie kończy, sądzę wiec że ten średnich lotów rym w zupełności starczy za odpowiedź  ;D :

Nowy wstęp opracowuję
Inwentarz akt dziś nim okraszę
Korzyści z niego zdyskontuję
O swych autorskich prawach marzę
Do sądu podam Naczelnego
Elektroniczną publikację zwlaczę
Mój wstęp nie będzie dla każdego
Królować będzie w mej szufladzie.

:D
Jarek Orszulak

Jarek

... w ostatniej linijce oczywiście powinno być:
Będzie królować w mej szufladzie.

;)
Jarek Orszulak

nikodem.b

Zaiste, w obliczu takiego Pióra wszelkie argumenty kruszeją, a nędzne ich resztki otulone woalem mglistej jesieni nikną i giną - bez nadziei...

Chapeau bas przed Byronem Ifaru! Tuszę, iż część praw autorskich przypadnie i Nikodemowi, bez inspiracji którego wdzięczne owe strofy nigdy nie ujrzałyby światła dnia  ;D

Ze swojej strony kończę niniejszy wątek. Nie tylko dlatego, że kiedy ja pisałem o krupie, to Jarek pisał o ..pie (albo odwrotnie), ale także z powodu delikatnej natury Admina, który w starym Nikodemie ujrzał coś na kształt stwora ze skandynawskich legend :o

Pozdrawiam
NIKodem