Aktualności:

UWAGA:  - Upgrade do wersji 2.1.4 - zakończony... proszę o zgłaszanie ewentualnych błędów tutaj: http://www.ifar.pl/index.php/topic,5037.msg32648.html#msg32648

Menu główne

Archiwistyka na uczelniach. Czego uczyć?

Zaczęty przez Hanna Staszewska, Styczeń 21, 2011,

Poprzedni wątek - Następny wątek

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Hanna Staszewska

Zakładam nowy wątek w nawiązaniu do tegoż :
Zawsze mnie zastanawiało, czemu na uczelniach chcą uczyć baz: IZA, SEZAM, PRADZIAD, ZoSIA, teraz SZKIC.
Przegląd programów nauczania na stronach www skłania do wniosku, że archiwistyka na uczelniach przygotowuje do pracy w archiwach państwowych, inne instytucje raczej pomija. Jeśli się mylę, poprawcie mnie.

Na razie kilka pytań:
Czy uczycie też baz używanych do opracowania archiwaliów w bibliotekach i muzeach (jest ich wiele)???
Czy uczycie też baz używanych w firmach prywatnych przechowujących akta???
Czy uczycie też baz używanych w archiwach zakładowych???   
Czy uczycie baz używanych w rozmaitych instytucjach pamięci (IPN, ośrodki dokumentacyjne, itp.).
Itd....
We wszystkich wymienionych instytucjach przechowuje się akta i pracują tam archiwiści...


Grzegorz

o oznacza określenie "uczycie baz"??

Hanna Staszewska

Jest to pytanie skierowane do osób, które prowadzą zajęcia na uczelniach.
Z tego co widzę na stronach www rozmaitych kierunków archiwistycznych (i z rozmów ze studentami, którzy mają u nas praktyki) studenci uczą się obsługi baz danych SEZAM, IZA, PRADZIAD...
Zastanawiam się, czy uczą się tez obsługi innych baz, spoza archiwów państwowych. Pytanie wydaje mi się zasadne, bo odnoszę wrażenie (analiza podręczników też na to wskazuje), że główną osią zainteresowania metodyką archiwalną na uczelniach są archiwa państwowe, a pomija się inne, niezwykle istotne obszary.
Pozdrawiam   

muniekdm

Ostatnio jako archiwista doszedłem do wniosku, iż osoby, które podejmują pracę w jakimś urzędzie nie są do końca przygotowane do pracy. My archiwiści doskonale wiemy jak należy postępować z dokumentacją, ale już pracownicy w ko organizacyjnych nie mają często pojęcia o co w tym wszystkim chodzi. Nie wiem jak jest na uczelniach, ale uważam, że podstawy archiwistyki powinny się znaleźć także w programie kierunków studiów, których absolwenci będą podejmowali pracę w administracji publicznej. Pracownik podejmujący pracę w urzędzie powinien wiedzieć co to jest instrukcja kancelaryjna, rzeczowy wykaz akt, jak należy prowadzić sprawy. Niestety jednak z tym jest ciężko. Czasami pracownicy nie znają podstawowych zagadnień i wtedy my archiwiści też mamy problemy, bo trzeba tłumaczyć, wyjaśniać, szkolić.

Rovan

Osoby po raz pierwszy przyjmowane do pracy w administracji publicznej muszą przejść szkolenia w ramach służby przygotowawczej. Nie wiem jak jest w innych urzędach ale w moim miejscu pracy szkolenia te obejmują również zasady obiegu i archiwizacji dokumentów.  Staram się przekazać nowym pracownikom wszystkie niezbędne informacje wsparte odpowiednimi materiałami szkoleniowymi.

kasabian

Z tymi bazami to jest tak, że można ich uczyć teoretycznie, ale ja obsługi baz nauczyłam się dopiero na praktykach w archiwum państwowym, kiedy dostałam jednostkę do ręki i musiałam ją zinwentaryzować. Było to co prawda kilka lat temu, ale myślę, że za dużo się do tej pory nie zmieniło.

Berserc

Cytat: Hanna Staszewska w Styczeń 21, 2011,
Zakładam nowy wątek w nawiązaniu do tegoż :
Zawsze mnie zastanawiało, czemu na uczelniach chcą uczyć baz: IZA, SEZAM, PRADZIAD, ZoSIA, teraz SZKIC.
Przegląd programów nauczania na stronach www skłania do wniosku, że archiwistyka na uczelniach przygotowuje do pracy w archiwach państwowych, inne instytucje raczej pomija. Jeśli się mylę, poprawcie mnie.

Problemów jest kilka (na razie o trzech). Na niektórych uczelniach w ramach archiwistyki nie przewiduje się zajęć w pracowni komputerowej. Jak poprosiłem o pracownię to popatrzono na mnie jak na osobnika z Marsa ;). Po drugie uczelnie dość łatwo mogą "załatwić" sobie dostęp do odpowiedniego oprogramowania bo producenci z reguły chętnie go dostarczają dla potrzeb szkoleniowych ale wymagają np. podpisywania umów. I tutaj klops bo moje doświadczenie pokazuje, że uczelnie mają z tym problem. Nie wiem czemu ale odpisywać nie chcą. Po trzecie bierność studentów. Uczelnia nie zapewnia to siedzą cicho i nie próbują niczego wymusić.... Po co się starać, po co wykazywać aktywność?