Internetowe Forum Archiwalne > Silva rerum...

proszę o radę

<< < (2/3) > >>

Jacek:
witam ponownie i dziękuję za tak obszerne wypowiedzi i rady wracając do wypowiedzi pana Bogusława mianowicie zwracając się do IPN czy aby napewno ta instytucja jest w posiadaniu jakich kolwiek folklist czy nie jest to długotrwałe załatwianie u nich sprawy i strata czasu i czy pisanie do A.P. podania o badanie genealogiczne wyjaśni mi tylko linię rodową  to znaczy daty i miejsca urodzin czy też muszę wyszczególnić czego oczekuję lub szukam dziękuję i pozdrawiam

Jacek:
Wracając jeszcze do poszukiwania papierów mojego dziadka, mam problem w uzyskaniu jakiego kolwiek zaświadczenia z kopalni tam gdzie pracował w czasie wojny i po niej, z jednej kopalin otrzymałem bez najmniejszych oporów od urzędników zaświadczenia o zatrudnieniu  tz.od kiedy do kiedy itp.a wdrugiej kopalni gdzie pracował żądają odemnie jakiegoś poświadczenia lub na jakiej podstawie przypuszczam że on pracował w ich kopalni . Cała rodzina w tym jego dzieci mogą zaświadczyć że tam pracował czy to wystarczy i jeśli nie czy jest sposób aby załatwić inaczej tą sprawe lub przez inne archiwa dziękuję i pozdrawiam

Anonymous:
"czy jest sposób aby inaczej załatwić tą sprawę" ... hm, tak sobie myślę, że albo pan Jacek pomylił iFAR z kancelarią prawniczą, albo powinniśmy skasować od niego sporą kwotę za poradę prawną ...

Jarek

Dariusz Grot:
No tak, lista narodowa z natury była przeznaczona do rejestracji osób, których niemieckość nie była stwierdzona wcześniej, tzn. przed rokiem 1941.  Zgadzam się, że większość zarejestrowanych na Deutsche Volksliste otrzymała od władz okupacyjnych propozycję nie do odrzucenia. Czuła to nawet powojenna władza ludowa, która powPanu Jackowi nie wystarczy poświadczenie miejsca urodzenia dizadka

Dariusz Grot:
Tajemnicza forma poprzedniego postu to skutek pisania i prowadzenia rozmowy telefonicznej jednocześnie. A więc władza ludowa po wojnie stosunkowo powściągliwie - jak na swoje zwyczaje - ścigała odstępstwo od narodowości polskiej. Po drugie, w staraniach o uzyskanie obywatelstwa RFN na podstawie Volkslisty przodka niezbędne są urzędowe poświadczenia wpisu na listę (np. uwierzytelniona kserokopia). A do celów genealogicznych uwierzytelnienie jest zbyteczne. Podobnie - zaświadczenie. Do badania dziejów własnej rodziny wystarczą zwykłe kopie lub odpisy, bez cech urzędowych. Myślę, że Pan Jacek powinien przeprowadzić rozpoznanie bojem i wystąpić do władz niemieckich, a następnie - postępować według ich wskazówek.

Nawigacja

[0] Indeks wiadomości

[#] Następna strona

[*] Poprzednia strona

Idź do wersji pełnej