zdekompletowany SEZAM

[biurokrata21]

Witam!
Korzystając ostatnio z SEZAMu na stronie NDAP zorientowałem się, że niestety jedyna baza danych obejmująca wszystkie zespoły i zbiory archiwalne  - czyli SEZAM - została cichcem zdekompletowana.
Wycięto brutalnie   Poznań i Lublin (wraz z Oddziałami)  - które to bazy są w szukajwarchiwach.
Muszę powiedzieć, że z mojego punktu widzenia to niestety niedobry krok.  Nie jestem entuzjastą Sezamu - ale  mamy  na dzień dzisiejszy tylko to. Do niedawna kompletne. Rozumiem, że dwa wymienione wyżej archiwa przeniosły się w wirtualną przyszłość (romansując z Zosią), ale to nie powód żeby dekompletować to czym na dzień dzisiejszy dysponujemy.
A jeżeli już musimy to zepsuć - narazie nie dając nic w zamian - to przynajmniej powinna się pojawić jakaś informacja o tej zmianie. A takowej nie znalazłem.
Wiele osób korzystających i przyzwyczajonych już do Sezamu jest zdziwionych,  większość jest nieświadoma, że baza nie zawiera już wszystkich zespołów będących w gestii archiwów państwowych.
Można było  przynajmniej pozostawić to co już było w Sezamie  z informacją, że Poznań i Lublin nie są uaktualniane.
Nieprzemyślana decyzja...

[Robert]

Zgadzam się i potwierdzam, że powyższa uwaga nie jest jedyna. To nie pierwszy raz kiedy spotykam się z podobnymi uwagami użytkowników. Faktycznie, jeśli zdecydowano o "wycięciu" ww. archiwów z ogólnopolskiego SEZAMu, można było chociaż zamieścić informację z odnośnikiem do SwA.

Jeśli już zdecydowaliśmy się rozwijać system zintegrowany, błędem taktycznym było chyba to, że wdrożenie ZoSIA w danym AP uzależniano od pisemnego wystąpienia dyrektorów do NDAP. Większość niestety, nie wiedzieć czemu wciąż podchodzi sceptycznie do projektu, który przecież działa.
W każdym razie sytuacja kuriozalna i tak na dobrą sprawę nie wiadomo jak długo jeszcze potrwa...     

[Hanna Staszewska]

Oooo, zobaczcie, pojawiły się linki do szukajwarchiwach w info o archiwach w Poznaniu i Lublinie.

Ale strona w wersji angielskiej po staremu... Nie tylko nie ma linków, ale jest tu też informacja, że dane bazy pochodzą z 2009 r.

SEZAM nie tylko zdekompletowany, ale i mocno nieaktualny?

[Robert]

Kolejna wada systemu - rzadka aktualizacja danych. Raz w roku to jednak mało.
Co do 2009 - zdaje się, że w przypadku wersji angielskiej nikt nie dokonał update'u komentarza. W polskiej odsłonie mamy info o stanie na połowę 2011 r. i tu muszę powiedzieć, że wreszcie się zgadza (patrząc na liczbę zespołów mojego Oddziału). W najbliższych dniach będziemy wysyłać SEZAM do NDAP.

[biurokrata21]

Jeszcze raz napiszę: nieprzemyślana decyzja!!!
Na stronie NDAP pojawiły się co prawda tu i ówdzie informacje odnośnie Poznania i Lublina.
Cóż z tego - niestety jednym ruchem zdekompletowano SEZAM i popsuto IZĘ.
W IZA zostały rekordy z Poznania i Lublina - i można je dalej znaleźć. Cóż z tego  - jak już namierzymy jednostkę i dostaniemy jej sygnaturę i opis - dawniej klikając na sygnaturę mogliśmy dostać info co to za zespół i w którym jest archiwum. Teraz dostajemy cudnej treści info: Brak karty.  O ile możemy dośpiewać sobie, że nr 53 kryje AP w Poznaniu - to z numerem zespołu już tak prosto nie pójdzie.  Archiwista sobie poradzi - a reszta korzystających? Tośmy wyszli do ludzi...
Na wszelki wypadek nie sprawdzałem reszty baz (podejrzewam że mechanizm jest ten sam i też je popsuto.). I nie będę sprawdzać - po co się denerwować ...

[Ewa33]

Oooo, zobaczcie, pojawiły się linki do szukajwarchiwach w info o archiwach w Poznaniu i Lublinie.

Za to na szukajwarchiwach nie ma żadnych informacji o innych bazach danych archiwów państwowych, więc gdzie jest pełna informacja i co jest "zdekompletowane" ? Szkoda, że twórcy ZoSIA byli tak niechętni by na okres przejściowy coś wymyślić, by było łatwiej użytkownikowi.

[Rafał Rufus Magryś]

Witajcie,

Zbawienna rola forum - z tego co wiem np. APL od miesięcy apelowało do NDAP o umieszczenie linków do ich zasobów w szukajwarchiwach (Swa) na stronie NDAP - bezskutecznie bo jedynym wynikiem było usunięcie "cichcem" ich danych ze strony NDAP (dosyć nieprzemyślane bo jak pisze biurokrata21 wciąż można odnaleźć te dane co budzi chaos).
Jeśli chodzi natomiast o umieszczenie linków do baz SEZAM i IZA na stronach NDAP - z taką prośbą nikt się do "twórców ZoSIA" nie zwrócił... bynajmniej jak w NAC pracowałem - może warto o to zapytać?

Pozdrawiam,

[Ewa33]

Post powyżej jest przykładem wymiany myśli na "merytorycznym" poziomie.

A tak a propos, to jeżeli się chce odpowiadać za informatyzację archiwów państwowych, choćby w zakresie informacji archiwalnej, to należy zaprojektować plan działań także na okres przejściowy i uwzględniać cały dotychczasowy dorobek. Nie rozumiem więc dlaczego ktoś by się miał zwracać z "prośbą" i kto by to miał być. Może wszyscy dyrektorzy archiwów państwowych i to najlepiej jednym mailem   Jak się bierze odpowiedzialność za całość, to trzeba tę odpowiedzialność realizować... W okresie gdy tworzono system, o ile dobrze pamiętam, zadania te realizowane były w ramach pełnomocnictwa... więc kto miał tę prośbę wystosować...

[Rafał Rufus Magryś]

Podobnie jak post powyżej ...
Jak wiem zdania są podzielone na temat zakresu pełnomocnictwa ... Z tego co pamiętam decyzją ND od końca zeszłego roku NDAP przejęło pełnię spraw. Cytując:

"Jak się bierze odpowiedzialność za całość, to trzeba tę odpowiedzialność realizować..."

Zatem - zakładam, że jeśli ktoś taką informację do do "twórców ZoSIA" wyśle zostanie ona zrealizowana.

Pozdrawiam,

[Hanna Staszewska]

Przyglądam się temu SEZAM-owi i coraz bardziej się zdumiewam

"Dekompletacja" danych dotyczy nie tylko archiwów w Poznaniu i Lublinie, ale też np. AGAD. Zobaczcie np. to zestawienie. I kliknijcie pierwsze 4 inwentarze... Nie znaleziono żadnych rekordów.
A na swojej stronie AGAD chwali się inwentarzami w EAD, które nie są zlinkowane ze strony NDAP. I może najwyższy czas zdjąć nieaktualne linki do skanów dokumentów? (to chyba sprawka NASK).
Poza tym w rozwijalnej liście instytucji w bazie IZA są takie, których nie ma na liście w SEZAM-ie, i co dziwne, nie ma inwentarzy tychże instytucji (np. Muzeum Polskie w Rapperswil, rozmaite instytuty czy archiwa kościelne).

Aby zrobić porządek w tych bazach nie potrzeba chyba żadnych pełnomocnictw, pism itp.
Pozdrawiam

[Andrzej Choniawko]

Wystarczyłby leśniczy z dowcipu o partyzantach. A teraz poważnie. Na stronie AP w Poznaniu znajduje się informacja, że wybrane inwentarze tegoż archiwum znajdują się na stronie szukaj w archiwach. Przydałoby się to jednak wyraźnie też zaznaczyć na stronie tytułowej szukaj w archiwach. Brak informacji, że pomieszczone tam inwentarze APP to tylko część, choć większa część, inwentarzy i jednostek archiwalnych jakimi w wersji elektronicznej dysponuje to archiwum jest tym bardziej bolesna, że APP jako jedyne z porównywalnych wielkością  AP w Polsce posiada, wyjąwszy część akt staropolskich, przepisane w wersji elektronicznej wszystkie inwentarze archiwalne zarówno te w wersji książkowej jak i kartkowej, a nawet niektóre spisy zdawczo-odbiorcze. Są one dostępne w bazie ZOSIA w sieci wewnętrznej w APP. Użytkownicy dokonując kwerendy w ZOSI w internecie pozostają niestety na ogół w błogim przekonaniu (a znam sprawę z autopsji), że odpowiedni raport obejmuje wszystkie jednostki znajdujące się w APP. Tymczasem, gdyby ten sam raport wykonali bezpośrednio w APP wyniki różniłyby się znacząco. Np.  dla wyrażenia nauczyciel: internet - 566 rekordów, APP - 1044 rekordy, dla wyrażenia Kutno: internet  - 333 rekordy, APP - 849 rekordy itd. itp. Gdyby tej dziury informacyjnej stali się świadomi pozostaje im poprosić o wykonanie odpowiedniego raportu przez pracownię naukową APP i wysłanie drogą elektroniczną. I tu zaczynają się schody na miarę tych z filmu Eisensteina. O ile w przypadku IZY odpowiedni raport można było wysłać bez większych łopotów bezpośrednio z wyszukiwarki, to ZOSI taka usługa przyjazna użytkownikom z dalekich stron jest obca. Można jedynie strona po stronie wklejać  raport do worda. Pomijając niezbyt przejrzysty kształt takiego raportu jest to zabieg wysoce czasochłonny i praktycznie niewykonalny w ramach obowiązków pracowni naukowych. Pozostaje użytkownikom jak w starych dobrych czasach zaprząc sanie i do Poznania. To zimą, ale jak nie ma śniegu... A poza tym czekam z utęsknieniem na wyszukiwarkę nie pomijającą, jak dotąd, pól seria i podseria. Przydałaby się także bardzo w budowaniu raportów w ZOSI możliwość zastosowania kryterium chronologicznego.