Autor Wątek: Fotografowanie w archiwach. W muzeach już wolno:)  (Przeczytany 6390 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

Offline Hanna Staszewska

  • Moderator
  • st. kustosz(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 1744
Zobaczcie tę wiadomość: http://wyborcza.pl/1,75475,8100177,Sad_zdecydowal__w_muzeum_mozna_robic_zdjecia.html

Ciekawe, kiedy przyjdzie czas na archiwa...
Mam nadzieję, że niedługo :)

Offline Robert

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 106
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Fotografowanie w archiwach. W muzeach już wolno:)
« Odpowiedź #1 dnia: Lipiec 06, 2010, »
Również mam taką nadzieję. Pozostaje jednak cała masa problemów do omówienia i wreszcie wypracowanie jasnych, precyzyjnych zasad dotyczących reprodukcji i udostępniania materiałów archiwalnych, tj.: warunki dalszego wykorzystania i rozpowszechniania wykonanych zdjęć (respektowane przede wszystkim przez samego użytkownika). Znów przywołać należy kwestie ochrony dóbr osobistych oraz prawa autorskiego i praw pokrewnych. Jakkolwiek ta druga zdaje się być jasna - w zasadzie nie dotyczy archiwaliów urzędowych, pozostaje przede wszystkim problem ochrony dóbr osobistych.
Oczywiście przy znacznym zróżnicowaniu materiałów archiwalnych nie da się wypracować jednej konkretnej zasady. Inaczej będzie to wyglądało w przypadku np. akt staropolskich, inaczej archiwaliów XIX-XX/XXI wiecznych (urzędowych), jeszcze inaczej w przypadku akr proweniencji prywatnej, itd.

W tym roku mieliśmy przypadek zażalenia złożonego przez jednego z użytkowników. Ktoś wykorzystał bez jego wiedzy akt metrykalny (krewnych) w jakiejś publikacji.

Trzeba zatem poważnie się zastanowić nad tym, co zrobić aby uniknąć podobnych sytuacji. Nie ulega wątpliwości konieczność edukacji i uświadomienia wagi problemu, a przez to wywołanie poczucia odpowiedzialności. Może zbyt idealizuję, ale niewątpliwie - wg mojej opinii - jest to problem z którym wreszcie trzeba się zmierzyć w praktyce, bo wiele już powiedziano i napisano.

Druga sprawa - ceny... nie tylko samej usługi, ale też i pośrednie - nakłady na konserwację materiałów archiwalnych (uszkodzenia mechaniczne akt często traktowanych z użyciem kserokopiarek).

Offline Maciej Zdunek

  • starszy(a) archiwista(ka)
  • ****
  • Wiadomości: 546
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Fotografowanie w archiwach. W muzeach już wolno:)
« Odpowiedź #2 dnia: Lipiec 06, 2010, »
Myślę, że sprawa dotrze niedługo również do archiwów. I chyba dobrze - w wielu krajach w archiwach nie ma ograniczeń dla użytkowników robiących zdjęcia cyfrowe własnym aparatem. Ale na
Cytuj
wypracowanie jasnych, precyzyjnych zasad dotyczących reprodukcji i udostępniania materiałów archiwalnych
bym chyba nie liczył  ;D

W tym roku mieliśmy przypadek zażalenia złożonego przez jednego z użytkowników. Ktoś wykorzystał bez jego wiedzy akt metrykalny (krewnych) w jakiejś publikacji.
Nie rozumiem - aby wykorzystać w publikacji np. akt urodzenia Jana Kowalskiego w 1880 r. z ksiąg USC muszę mieć zgodę potomków?  ???

Druga sprawa - ceny... nie tylko samej usługi, ale też i pośrednie - nakłady na konserwację materiałów archiwalnych (uszkodzenia mechaniczne akt często traktowanych z użyciem kserokopiarek).
Też nie bardzo rozumiem - czyli opowiadasz się za utrzymaniem jakieś formy opłaty? I jaki jest związek między aktami zniszczonymi przez kserowanie z robieniem zdjęć cyfrowych swoim aparatem?
Absens carens

Offline Robert

  • Moderator
  • młodszy(a) archiwista(ka)
  • *****
  • Wiadomości: 106
  • Płeć: Mężczyzna
Odp: Fotografowanie w archiwach. W muzeach już wolno:)
« Odpowiedź #3 dnia: Lipiec 06, 2010, »
Nieprecyzyjnie się wyraziłem. Odnoszę się do aktualnych cenników, gdzie cena za fotografię jest raczej zaporowa. Z tym też warto zrobić porządek.

Cytuj
I jaki jest związek między aktami zniszczonymi przez kserowanie z robieniem zdjęć cyfrowych swoim aparatem?

Pomijam kwestie lampy/światła. Kserując łatwiej niestety o uszkodzenia mechaniczne, szczególnie w przypadku ksiąg.



Offline Sylwester

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 3
Odp: Fotografowanie w archiwach. W muzeach już wolno:)
« Odpowiedź #4 dnia: Marzec 27, 2011, »
Jak wygląda sytuacja w innych archiwach w tym roku, kiedy środki uzyskane z reprografii wędrują do budżetu państwa i nie mogą być na miejscu zużytkowane?. U nas nastąpiła zmiana...wg mnie na lepsze
:)

Offline Młochowski_Jacek

  • słuchacz(ka)
  • Wiadomości: 24
  • Płeć: Mężczyzna
    • mlochowski.com
Odp: Fotografowanie w archiwach. W muzeach już wolno:)
« Odpowiedź #5 dnia: Marzec 30, 2011, »
Znów przywołać należy kwestie ochrony dóbr osobistych oraz prawa autorskiego i praw pokrewnych. Jakkolwiek ta druga zdaje się być jasna - w zasadzie nie dotyczy archiwaliów urzędowych, pozostaje przede wszystkim problem ochrony dóbr osobistych.
W mojej opinii kwestia ochrony dóbr osobistych jako uzasadnienie ograniczeń w fotografowaniu jest nadużywanym pretekstem. Bo czy na zakup noża kuchennego potrzeba zezwolenia na broń? A przecież istnieje nie tylko ryzyko lecz nawet pewność, że od noży kuchennych ludzie ginęli i ginąć będą. Z tego makabrycznego porównania wynika, że zdrowy rozsądek wygrywa nawet w sytuacjach poważniejszych niż narażenie dóbr osobistych. Zapobiegać należy rozpowszechnianiu informacji narażających czyjeś dobra osobiste, ale nie można zakładać, że pozyskane informacje będą użyte w niecnych celach. Zupełnie niezrozumiałe jest twierdzenie że  kserowanie za opłatą a nawet fotografowanie za opłatą nie narusza dóbr osobistych a fotografowanie za darmo już je narusza. Wszyscy wiemy, że ograniczenia takie wprowadzono tylko po to aby zarabiać na usługach dodatkowych i to w czasach gdy wykonanie kserokopii było dużo droższe niż obecnie. Na szczęście ograniczeń tych jest coraz mniej i przy obecnych trendach zniesienie tych ograniczeń jest tylko kwestą czasu.