Autor Wątek: Czy archiwum może odmówić przyjęcia materiałów archiwalnych?  (Przeczytany 5243 razy)

0 użytkowników i 1 Gość przegląda ten wątek.

mł.pomocn.magazyniera

  • Gość
Spotkałem się ostatnio z takim problemem. Czy archiwum może odmówić przyjęcia do swojego zasobu materiałów archiwalnych. Nie mam tu na myśli przyjmowania kategorii "B". To mogą przyjać przecież prywatni usługodawcy. Mam na myśli raczej materiały dokumentujące jakieś wydażenia polityczne i społeczne w regionie a nie stanowiace jakis materiałów jednolitych z których dałoby sie utworzyć typowy zespół lecz raczej luźną kolekcję. No i czy w takim razie są to materiały archiwalne?
Pozdrawiam

Offline Wojciech Woźniak

  • st. kustosz(ka)
  • ******
  • Wiadomości: 1132
Dwie rzeczy należy chyba określić na początek: 1. czy materiały, o których wspomina autor postu są materiałami archiwalnymi (definicja: art. 1 ustawy o narodowym zasobie archiwlnym) 2. zastanowić się, czy archiwa muszą, czy - jak stanowi ustawa - tylko mogą (art. 11) przejmować materiały archiwlne? Art. 1 daje możliwość bardzo szerokiej definicji pojęcia materiałów archiwalnych. Właściwie wszytsko, co dokumentuje przeszłość jest materiałem archiwlnym. chodzi oczywiście o przeszłość spoleczeńśtwa, a więc wydarzenia wychodzące poza ściśle indywidualne przeżycia jednostki, których skutki nie wpływają bezpośrednio na życie społeczne. Teoretycznie więc wszelkie tego rodzaju materiały powinny być przechowywane w archiwach. Archiuwm może te materiały przyjąć. Biorąc jednak pod uwagę definicję materiałów archiwalnych sądzę, że archiwum powinno przyjąć materiały jeśli stwierdzi, że są materiałami archiwlnymi. Najpierw więc powinna nastąpić ocena proponowanych materiałów a potem decyzja. Zdaje się więc, że ustawa nie nakłada bezpośrednio obowiązku przyjmowania do archiwum materiałów stanowiących niepaństwowy zasób archiwlany (bo zapewne taki miał autor postu na myśli). Otwarta pozostaje kwestia, jak archiwum powinno postępować w opisanych prz autora przypadkach, gdy oferowane są mu materiały dokumentujące jakieś wydarzenia, ale nie stanowiące zwartych zbiorów. Myślę, że archiwum powinno z otwartością witać takie inicjatywy, choćby po to, by prezentować otwartość na otoczenie zewnętrzne i zapewniać sobie dopływ materiałów z innych źródeł niż jedynie państwowe i samorządowe jednostki organizacyjne. W końcu życie społeczne nie ogranicza się do biurokracji.
Sometimes you eat the bear
and sometimes the bear eats you